Dzisiaj w południe przy bezchmurnym niebie temperatura w słońcu na moim balkonie przekroczyła 40 *C.
Jak sobie przypominam,to rok temu o tej samej porze było podobnie.
Skorzystały z tej ładnej pogody Gymnocalycium baldianum i zakwitły.
Marian - czym "doświetlasz i dogrzewasz" swoich ulubieńców, że odwdzięczają się takimi pięknymi kwiatami. U mnie do południa pochmurno, padało, słońce pokazało się na kilka chwil w bardzo krótkie już popołudnie. Pogoda pokrzyżowała mi w 100% "rozkład dnia" .
Mieczysławie,ani nie doświetlam,ani nie dogrzewam swoich kaktusów.
Cały czas stoją na zewnętrznym parapecie balkonowym.
Był jednak jeden wyjątek - Hamatocactus hamatakanthus.
Gdy na początku pażdziernika były te przygruntowe przymrozki,
to na te kilka dni przeniosłem go na parapet do wewnątrz,bo obawiałem się o jego okazałe pąki.
Pierwszy raz miał u mnie zakwitnąć,więc nie chciałem stracić takiej okazji.
U mnie wczoraj też było pochmurno i padał deszcz,jednak od dzisiaj znowu słońce i stosunkowo ciepło.
Jeżeli prognozy się sprawdzą,to kaktusy powędrują na zimowisko dopiero w listopadzie.