Minibotanik Jacka cz.8

[JacekP]

Grażynko, mgła stała się naturalnym parawanem tego, czego nie chciałem pokazać
Śnieguliczkę lubię, pomimo iż ekspansywna. Mam jeszcze o czerwonych owockach.
Nie wiem, co wróżą wrony - mroźną zimę? Jestem przygotowany na najgorsze

Aniu, miło mi, że wpadłaś do mnie i podobało Ci się to i owo. Jestem typem kolekcjonera, a liliowce i dalie lubię w szczególności.

Nareszcie zakwitł po raz pierwszy u mnie jesienny szafran


tuż obok znalazłem jeszcze kwitnącą portulakę więc też się załapała na fotkę


potem przywitała mnie rudbekia, która kwitnie nieprzerwanie


pierwiosnki kwitną chyba z wdzięczności, że je przesadziłem, bo były całą wiosnę zalewane


a niech będzie i róża; od wiosny ich nie pokazywałem


odętki jesienią zyskują na urodzie, bo robią się takie kandelabrowe


nawyrywałem się mnóstwo firletek, bo nasiały się jak głupie - tej się udało

[AGNESS]

Jacku Twój jesienny ogród dzięki dużej ilości astrów i chryzantem jest niesamowicie kolorowy i piękny...... tych kwiatów nie może zabraknąć w żadnym ogrodzie....dzięki nim sezon jest bardzo długi a otoczenie atrakcyjne

[kogra]

No proszę, nawet różyczka się znalazła.
Wrony wróżą szybkie nadejście zimy.
Krokus bardzo ładny, szkoda tylko że to nie pora rozpoczynająca nowy sezon.

[Priam]

Niby szaro i mgliście a u Ciebie nadal kolorowo.
Przypomniałeś mi o krokusach jesiennych. Przez poprzednie dwa lata u mnie kwitły a ciekawe jak w tym

[sangwinaria]

Jacku podziwiam twoje zamiłowanie i pilnowanie nazw . Chryzantemy cudne

[sweety]

Ale fajny misz-masz pokazałeś A te prymulki po tym chwilowym zimnie wiosnę poczuły

[chinanit]

Piękne są krokusy jesienne. U mnie niestety nie zakwitły.

[tu.ja]

Twój ogród jest wciąż kolorowy. To twardy dowód na to, że marcinki i chryzantemy są nie do przecenienia. Cieszę się, że odkryłam te rośliny na nowo. W piątek kupiłam kilka kolejnych z nadzieją, że przezimują- w tym 2 rude.
Constance naprawdę robi wrażenie
Jesiennych krokusów nigdy nie miałam...Chyba rzadko są w sprzedaży.

[Mufka]

Jacku, nic dziwnego, że lubisz dalie chryzantemy i marcinki Dzięki tym babciowym, kwiatkom i ich nowym odmianom, Twój ogród cały czas zachwyca i czaruje kolorami, pomimo wszechobecnej wokół jesieni
Brawo

[JacekP]

Agness, to było moje zamierzone działanie - wyrównanie proporcji w kwitnieniu między jesienią a wcześniejszymi porami roku. Powoli widać efekty Chryzantemy i astry są oczywiście podstawą.

Grażynko, nie ma co się przejmować wronami, tylko cieszyć się trzeba wspaniałymi dniami, jakie zafundował nam październik
Obecnie nawet nie tęsknię za wiosną, bo teraz jest równie dobrze

Przemku, jesień potrafi być piękna i kolorowa!
Szafrany jesienne kwitną u mnie po raz pierwszy, z czego ogromnie się cieszę

Zosiu, nazwy są dla mnie ważne. A jak z moją domniemaną 'Starlet'? Co myślisz

Aniu, prymulkom się nie dziwię; nie raz widziałem je kwitnące w grudniu. U mnie mają dodatkowy powód - zostały przesadzone
Prócz astrów i chryzantem jeszcze sporo innych roślin kwitnie, czyli misz-masz jest.

Marysiu, u mnie crocus sativus zakwitł dopiero w trzecim sezonie więc może twój też potrzebuje czasu

Iza, tak astry i chryzantemy są podstawą jesiennego ogrodu. Uważam, że warto położyć nacisk na nie. Rośliny kwiatnące wcześniej obronią się same. Tak, 'Constance' to piękny aster
Kupowałaś chryzantemy? Ja obawiam się tych kupnych. Z regóły wypadają ale może będziesz miała więcej szczęścia. Moje wszystkie odmiany mrozoodporne.

Mufko, lansuję tezę, że ogród jesienny może być piękny Przez cały sezon nie pokazywałem widoków ogólnych, to teraz sobie używam

Na dobranoc - mój ogród na dzień dzisiejszy

[tu.ja]

Chryzantemy kupuję małe, za niewielkie pieniądze by ewentualne straty nie były duże. Z zeszłorocznych zakupów 4 przeżyły i wyglądają imponująco poza jedną, która szybko zakwitła ale wyglądała jak wiecheć.
Na ostatnim zdjęciu widać wyraźnie chryzantemę, która do mnie trafić nie może To ta bordowa. Proszę o wbicie znacznika koło niej

[Mufka]

Jacku, wielkie brawa
Takiej pięknej, kolorowej jesieni mogą sobie życzyć wszyscy ogrodnicy !

[takasobie]

Bardzo ciekawa ta chryzantema zaraz na dole fioletowa. Inne też piekne, ładnie w grupie. Aczkolwiek nadal nie jestem przekonana do chryzantem. W donicach sobie kupię przed dom

[JacekP]

Iza, to rozumiem; za niewielkie pieniądze można ryzykować
Wbiłem sobie do głowy tę chryzantemę dla Ciebie

Dziękuję Marysiu Z chryzantemami było tyle samo roboty, co z daliami, bo wszystkie przesadzam. Ale teraz wiem, że było warto

Miłko, nie lubisz chryzantem W donicy to nie to samo. Wtedy wyglądają trochę cmentarnie Gruntowe - to jest to!
Ta u dołu jest bordowa i z czasem będzie przechodziła w ciemny róż.

By nie było monotonnie - wracam do moich astrów. Dziś astry nowobelgijskie. Jest ich tak dużo, że już się pogubiłem, ile ich mam. Tym bardziej, że wiele bez nazw:
na początek - nieduży kwiat ale super wybarwiony od Kogry kwitnie po raz pierwszy


ten dopiero zaczyna kwitnienie; tworzy wielkie wiechy; inny typ płatków -igiełkowe


tu potrzebny dodatkowy opis - ma ładne bordowe łodygi


chyba najciemniejszy nowobelgijski w mojej kolekcji


a ten (nie wiem, skąd się znalazł) jest przykładem na to, jak astry odwdzięczają się za dostatek wody (rośnie na podmokłym terenie)


kolejny biały


dopiero co zidentyfikowany (po dziesięciu latach )


i na koniec - prawdziwe objawienie tego sezonu; średnica kwiatu 5,5cm

[alicjad31]

Jacku piękny