Po jakimś czasie patrzę - a tu mój Belzebub wodę z tego pędzla popija. Sprzątnęłam wiaderko czym prędzej - bo się wystraszyłam że się kocisko otruje
A to jesienna smutna kocina przed powrotem do miasta...
















O, podobne zdjęcie, faktamba19 pisze:Agnieszko
Na zakończenie donoszę ze smutkiem, że w samo południe w dniu dzisiejszym spakowaliśmy koty oraz pozostałe manatki i wróciliśmy na zimę do miasta, co stwierdzam z głęboką przykrością buuuuuuuuuuuuuuuu
Kaszuby żegnały nas słońcem i cudnymi kolorami....
Zdjęcie dedykuję dla Bei ( Syringa)


