Beatko jak patrzę na Twoje liście to wiem co mnie czeka....mam 5 jabłonek
Może rzeczywiście nasadzić same iglaki i będzie spokój.
...a i tak lubimy jesień.
Beatko, bardzo podoba mi się to miejsce gdzie nie widać jesieni
U mnie podobnie jak u Eli, rosną owocówki i spędzają mi sen z powiek!!! Cała masa liści, moich żurawek prawie wcale już nie widać
Do zobaczenia we czwartek
Przywieść ci jakąś roślinkę?
Jesień lubię ze względu na kolorki , w tym roku jednak szału nie było mróz dawno zważył liście , zamiast czerwieni brązów sama żółć której nie cierpię za to u Ciebie Beatko , pięknie kolorowo
tija-co zrobić,gdyby nie ten przymrozek to jeszcze by wszystko kwitło,
Reniu- dzięki,jak nic nie można to trzeba liście grabić.
Teraz to ja bym też jedną jabłonkę wycięła,ale posadzona dla upamiętnienia ważnego wydarzenia-musi zostać.
Elizabetko- ty na pewno nie posadzisz samych iglaków.
Zdjęcie faktycznie cudne, ale Twój ogród - marzenie! Kolory "biją" po oczach . Jest co podziwiać, a nad trawami sama też się zastanawiam, bo kilka posadziłam w tym roku i takie jakieś anemiczne. Jak takie chuchra w ogóle zimę przeżyją
Najwyżej u Ciebie będę podziwiać.
Bogusia
Beato, dzięki za miłe spotkanie. Nalotu nie planuj, bo mój ogród może niezbyt ciekawie wyglądać po tych wybuchach A tak na poważnie to zapraszam serdecznie, ale to już wiosną, jak będzie coś kwitło