Dzięki za miłe słowa otuchy
Z międzynarodowym językiem trzeba uważać komu się pokazuje
Ostatnio jak byliśmy w Twoich stronach pokazałam gest motocykliście, który przez pół godziny jechał przed nami slalomem i nie dał się wyprzedzić
Ale byłam z Z.
Marcinki cieszą wszystkie swoimi barwami tak różnymi od pożółkłych i zrudziałych jesiennych...
Geniu
Cudne są astry hali 67
To chyba jedna z nowszych odmian
Ten odcień wydaje się być bardzo rzadki u astrów nowoangielskich.
Ostatni pobyt na wsi zaowocował winogronami i twardymi październikowymi gruszkami.
Już są w słojach
Udało mi się posadzić połowę narcyzów i resztę hiacyntów.
Wykopałam dwa kartoniki dalii i cann. W to miejsce posadziłam chryzantemy i bratki.
Dużo czasu zajęła nam z Z.naprawa ogrodzenia na działce. Okazało się, że to dziki jednak a nie sarny, jak rok temu. Podkopały się i pożarły wszystkie ziemniaki, kukurydzę trochę marchewki.
Dzwoniłam do koła łowieckiego i będę pisać podanie do nadleśnictwa. Niech w końcu coś zrobią.
Nie będę żywić dziczyzny swoimi warzywami i kwiatami.
W następnym sezonie wszystkie warzywa posadzę przy domu.

Dalia z Dronki już pagibła ....

Mieczyki '' Passos'' jeszcze kwitną.

A to moje warzywka z inspektu.

Najniższe astry krzaczaste.

Jarmuż wydarty z paszcz gąsienic

Rudbekie to hit w tym roku, kwitną chyba od czerwca...

































