Ogródek Robaczka cz. 10
- baasik
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2472
- Od: 29 sie 2013, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań i nie tylko :)
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
No nie wiem
- lawenda jest wrażliwa na mróz a stare pędy ją chronią 
pozdrawiam ciepło i zielono... Barbara Ogród zimowy cz.1. Ogród zimowy!!! cz.2. - aktualna
Moje miejsce na ziemi...cz.1.Moje miejsce...cz.2. - wiadomości z ogródka Ciekawe rośliny z innych stron świata...
Moje miejsce na ziemi...cz.1.Moje miejsce...cz.2. - wiadomości z ogródka Ciekawe rośliny z innych stron świata...
- julieta
- 100p

- Posty: 197
- Od: 28 paź 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
robaczek_Poznan pisze: Julietto, mam dla Ciebie dobre Chianti i wygodny fotel na tarasie?
Jak jodła zacznie masowo gubić igły, to będzie po zawodach. Wtedy, to z niej będzie soliter, owszem, ale drapak
Torf torfem, na pewno się przyda, ale jabym prysnęła na grzyba. Jeszcze jest ciepło i będzie, środek jeszcze zadziała i grzyba przed ciepłą zimą ukatrupi.
Piwonie wkitraj. Tym bardziej,że nie masz dla nich lepszego miejsca. A tak na poważnie, to zanim róże zakwitną, to nic tylko piwonie
U mnie jest rabata, na której piwonie przeplatają się z różami. I jedne i drugie są cudne w swoim czasie. Nie da się ukryć, że róże dają efekt długotrwały, ale jest jedno ale, ktore mnie drażni w tej chwili. Piwonie mają teraz okrutne liście, czarne, brzydkie fuuu i niefajnie wyglądają przy nich róże. No, ale nie wyobrażam sobie nie mieć piwonii, a nowej rabaty specjalnie dla nich nie chce mi się robić. Ale to tylko tak na marginesie napisałam.
Kwiatostany lawendy możesz uciąć, ale po co? Kolejny raz już nie zakwitnie ( a po to się przycina, by ją zmobilizować do ponownego, jesiennego kwitnienia), o tej porze nie ma już upałów, jest wilgotno, nie sądzę, by więdła, więc oszczędz sobie pracy. Pędów też nie przycinaj. Te, które teraz są będą osłaniać całą roślinę przed wymarznięciem. Wiosną przytniesz na 5-10 cm i pięknie się odrodzi ze śpiących pączków.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Czeka Cię sporo pracy, ale dziwnie jestem pewna, że efekt będzie oszałamiający 
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Basiu, tak mówisz? U mnie nigdy nie przemarzła, ale w sumie lepiej dmuchać na zimne ;-)
Julietto, wina przed południem nie piję, ....ale o 13? Czemu nie
Piwonie po przeprowadzce pewnie nie zakwitną..M bardzo się starał, choć parę korzonków ciachnął szpadlem. Wiem, że nie lubią przesadzania, ale operacja była konieczna..oby pacjent przeżył
Nie możesz ciachnąć tych liści żeby Cię nie drażniły? I tak już prawie suche są...
Kurczak, chciałabym zobaczyć Twój ogród..może chociaż pw?
Jutro podjadę do ogrodniczego i kupię coś na grzyba. Lepiej nie ryzykować...
Ewa, chciałabym mieć tą pewność
Dzięki, że we mnie wierzysz, wiara czyni cuda 
Julietto, wina przed południem nie piję, ....ale o 13? Czemu nie
Piwonie po przeprowadzce pewnie nie zakwitną..M bardzo się starał, choć parę korzonków ciachnął szpadlem. Wiem, że nie lubią przesadzania, ale operacja była konieczna..oby pacjent przeżył
Jutro podjadę do ogrodniczego i kupię coś na grzyba. Lepiej nie ryzykować...
Ewa, chciałabym mieć tą pewność
-
MaGorzatka
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Kasiu - u mnie piwonie po SZYBKIM przesadzeniu z miejsca na miejsce nie ucierpiały wcale na kwitnieniu. Chyba nie zauważyły 
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Małgosiu, dobre wieści, a karpy nie ucierpiały? U mnie korzonki nieco draśnięte....
Poza tym to młodziaki, zeszłoroczne, ale wydały z siebie kilka kwiatów w tym roku
Poza tym to młodziaki, zeszłoroczne, ale wydały z siebie kilka kwiatów w tym roku
- julieta
- 100p

- Posty: 197
- Od: 28 paź 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Piwonie wcale nie muszą nie zakwitnąć. Korzenie przy przesadzaniu zazwyczaj albo się ciachnie, albo złamie,uszkodzi, bo bardzo kruche są, ale to pikuś. Najważniejsze, by zasadzić na tej samej głębokości co rosły. Nigdy za głęboko. Łatwo zauważyć nowe, różowe pąki śpiące i wtedy łatwo ułożyć karpę na odpowiedniej głębokości. Ja, jak przesadzam piwonie, to tak, by te pączki śpiące tylko lekko przysypać ziemią i zawsze tfu, tfu kwitną.
Tak, powinnam ciachnąć te liście piwonii, ale jak ciachnę, to się biednie zrobi
nieee, no chyba jednak ciachnę
Ja tam nie mam nic do pokazywania. A do tego idiotencamera
Nie, nie, jak kiedyś będę już gotowa, to Cię zaproszę. Daleko nie masz

Tak, powinnam ciachnąć te liście piwonii, ale jak ciachnę, to się biednie zrobi
Ja tam nie mam nic do pokazywania. A do tego idiotencamera
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Widziałam te młode, różowe pączki, posadzę je płytko i będę chuchać
W takim razie czekam na zaproszenie
W takim razie czekam na zaproszenie
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Chuda karpa może nie zakwitnąć, ale taka większa wcale nie musi odpoczywać po przeprowadzce
Sadziłam trzy lata temu podarowaną piwonię majową-jedna karpa zakwitła, następna po roku, a teraz mam całą kępę 
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Witaj Kasiu, dokupiłaś pola?
Ciekawa jestem nowych nabytków
Jeszcze mnie jesień nie przeraża, a patrząc na Twój ogród tym bardziej

Ciekawa jestem nowych nabytków
Jeszcze mnie jesień nie przeraża, a patrząc na Twój ogród tym bardziej
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Ewa, może moim się też uda
Kasiu, nie mam pola, za to mam zasięg
hihihi Cisomania mnie ogarnia 
Kasiu, nie mam pola, za to mam zasięg
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Ja moja biala piwonie przenosilam w zeszlym roku i w tym roku kwitla normalnie, tak ze mozesz miec nadzieje na kwitnienie 
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Kasiu radzę tak jak Julietta, jodłę jak najszybciej /póki jeszcze ciepło/ prewencyjnie popryskać na grzyba.
Ja bym lawendę przycięła dopiero wiosną, a piwonie mają duże szanse na normalne kwitnienie tylko nie posadź zbyt głęboko
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
No właśnie ja w sprawie lawendy
Jakoś nie chciała zagościć w moim ogródku ąle teraz mam jeszcze i mam ją teraz przyciąć i jak wysoko 
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Dzień dobry!
W nocy padało i mży od rana, więc pogoda na sadzenie dobra, choć nieprzyjemnie na zewnątrz...brrrr
Ogrodnik już działa, miejsce na głogi przygotowane, zaraz będą przesadzane. Potem kopanie metrowych dziur na cisy
Elu, zasadniczo lawendę tnię się wiosną. Lepiej poczekaj. Ziemię lubi wapniową, przepuszczalną. Jeśli masz zbitą glinę warto rozluźnić ją piaskiem i drobnym żwirem. Nie lubi nawożenia, raczej pełne słońce i umiarkowane podlewanie. Na pewno będzie pięknie rosła
Marysiu, zaraz podjadę do ogrodniczego i poszuka jakiegoś środka. Nie wiem czy wybrać klasyczny grzybobójczy jak do róż czy może jest dedykowany do iglaków? Popytam.
Jule, to dobra wiadomość, dzięki
Do napisania
W nocy padało i mży od rana, więc pogoda na sadzenie dobra, choć nieprzyjemnie na zewnątrz...brrrr
Ogrodnik już działa, miejsce na głogi przygotowane, zaraz będą przesadzane. Potem kopanie metrowych dziur na cisy
Elu, zasadniczo lawendę tnię się wiosną. Lepiej poczekaj. Ziemię lubi wapniową, przepuszczalną. Jeśli masz zbitą glinę warto rozluźnić ją piaskiem i drobnym żwirem. Nie lubi nawożenia, raczej pełne słońce i umiarkowane podlewanie. Na pewno będzie pięknie rosła
Marysiu, zaraz podjadę do ogrodniczego i poszuka jakiegoś środka. Nie wiem czy wybrać klasyczny grzybobójczy jak do róż czy może jest dedykowany do iglaków? Popytam.
Jule, to dobra wiadomość, dzięki
Do napisania


