Kret,karczownik, nornica czy...? - 1cz.(2005.09-2007.06)

Nela · Post » 19 gru 2006, o 21:31

To kret robi "bobki" jak królik ?

Yaro32 · Post » 19 gru 2006, o 21:36

Mariola54 pisze:Szkód górniczych nie widziałam na śląsku
tylko słyszałam, że ziemia się po prostu zapada.

Mariolko Janusz ma rację. Ja stale walczę z kretem. Ciągle też usuwam kopce z trawnika. Cóż z tego , że trawnik nie wygląda jak pobojowisko, gdy z dnia na dzień robi się coraz mniej równy. Ładny z daleka a bliska nierówności. To właśnie jest efekt szkód górniczych wyrządzonych przez kreta.

lila31 · Post » 19 gru 2006, o 21:55

Jarku ta walka z kretami ma dwie strony.
Ktoś już pisał na forum, że kret mądre zwierzątko, bez celu nie zwiedza trawników.
Kreta, mąż pogonił (właśnie benzyną), a w jego miejsce, głębiej wprowadził się karczownik (wiele razy o tym pisałam), a pod samą darnią zadomowiły się pędraki.
Co z tego, że nie ma kopczyków krecich, gdy trawa płatami wysycha, z powodu zeżarcia korzonków przez pędraki. W miejsce wyschniętej trawy od razu rosną chwasty.
Pogonienie kreta, niby szkodnika, spowodowało potrojenie się szkodników trawnika.
Teraz mam większe problemy z trawą, a właściwie z jej brakiem.

chatte · Post » 19 gru 2006, o 22:18

lila31 pisze:Jarku ta walka z kretami ma dwie strony.
Ktoś już pisał na forum, że kret mądre zwierzątko, bez celu nie zwiedza trawników.
Kreta, mąż pogonił (właśnie benzyną), a w jego miejsce, głębiej wprowadził się karczownik (wiele razy o tym pisałam), a pod samą darnią zadomowiły się pędraki.
Co z tego, że nie ma kopczyków krecich, gdy trawa płatami wysycha, z powodu zeżarcia korzonków przez pędraki. W miejsce wyschniętej trawy od razu rosną chwasty.
Pogonienie kreta, niby szkodnika, spowodowało potrojenie się szkodników trawnika.
Teraz mam większe problemy z trawą, a właściwie z jej brakiem.

I stąd płynie prosty wniosek: trzeba polubić kreta. Jak wytępi wszystkie szkodniki, to sam wyniesie się w inne miejsce

Ja tam wolałabym kreta niż karczowniki, czy pędraki. Miałam karczowniki, które potrafiły niszczyć nie tylko kwiaty, ale i młode drzewka, a krecik tylko ryje i sypie kopczyki

Yaro32 · Post » 19 gru 2006, o 23:42

Proszę o podpowiedź. To jeśli w danym miejscu żeruje kret to nie będzie karczownika? Oczywiście, że jeśli miałbym wybierać to wolę już kreta.

Pozdrawiam - Jarek

lila31 · Post » 19 gru 2006, o 23:45

Nie znam ich układów ale jest u mnie albo jeden albo drugi.

Mariola54 · Post » 19 gru 2006, o 23:55

Yaro32 pisze:Oczywiście, że jeśli miałbym wybierać to wolę już kreta.

Jarku ale wybór nie do Ciebie należy

tylko do osobnika co polubi Twoją działkę.

Yaro32 · Post » 20 gru 2006, o 00:04

Mariolo działka to jest mu raczej obojętna. Ważniejsze co się na niej lub pod nią znajduje.

Mariola54 · Post » 20 gru 2006, o 00:11

Oczywiście, że miałam na myśli Twoją działkę "widzianą" przez stworzonka

chatte · Post » 20 gru 2006, o 06:46

Mnie się wydaje, że jeśli dane"terytorium" jest "zajęte" przez kreta, to karczownik się na nim nie zagnieździ i odwrotnie. Moze się mylę, ale nie zauważyłam, żeby w jednym miejscu występowały krety i karczowniki jednocześnie. Czy ktoś ma inne obserwacje?

Mariola54 · Post » 20 gru 2006, o 13:52

Izo trzeba by poczytać czy te zwierzaki żyją w synbiozie

Erazm · Post » 20 gru 2006, o 14:27

Mogą być razem na tym samym terytorium - rejonie, jeżeli będą oczywiście korzystać z oddzielnych tuneli.

Mariola54 · Post » 20 gru 2006, o 14:30

O rany dwa takie zwierzaki mogą ryć pod ziemią?
Współczucia dla właściciela działki

chatte · Post » 20 gru 2006, o 18:16

Erazmie, a czy Ty widziałeś takie miejsce, gdzie kret i karczownik urzędują jednocześnie, czy tylko domniemywasz?

Mariola54 · Post » 20 gru 2006, o 20:36

Ja nie widziałam.

Ogrodniczo Działkowe Forum

Kret,karczownik, nornica czy...? - 1cz.(2005.09-2007.06)

Kret, nornica czy... - 3cz.(07.01-07.06)