Co się stało tej roślinie?!

[ellcia]

Mam poblem - woczraj wieczorem, około godziny 19 odebrałam paczkę z rośliną Palownia Tomentosa - Paulownia Omszona i doznalam szoku, jak zobaczylam tę roślinę. Paczka została nadana 7, a 8 pażdziernika była już na miejscu, listonosz zostawił mi awizo i byłam po nią na Poczcie, w sumie dwa dni i jedną noc trwała jej podróż do mnie i szok w jakim stanie przybyła, możecie mi powiedzieć, czemu teraz jest w takim stanie, bo gościu twierdzi, że ja ją celowo podpaliłam, żeby wyłudzić drugą i twierdzi, że roślina żyje, więc jest wszystko ok!!!
Zdjęcia zrobione wczoraj około 22:00 godziny!!!

[Karo]

Spoko Kochana.
Paulownia ucierpiała podczas podórży,nie zniosła nocnego chłodu i chyba suszy ale
jest w dobrej kondycji.
Sądzę,że da radę.
Jest koniec sezonu,drzewa liściaste zrzucają liście więc i ...

Oberwij te pomarszczone uschnięte i zostaw tylko czubek który jak widać nie jest zwiędły.
Odpakuj ją przede wszystkim ...zobacz w jakiej jest ziemi bo sądzę,że była ledwo co wsadzona do tej doniczusi więc miała prawo zwiędnąc nawet gdyby był to sezon upałów...
Może wymaga przesadzenia do nowej doniczki ...a może wystarczy ją ustawić na parapecie w słońcu i ją napoić tylko...

[selli7]

Wyjmij z doniczki i sprawdź czy ona w niej urosła( korzeniami opleciona bryła), bo mogła zostać z gruntu przesadzona przed wysyłką.

[ellcia]

KaRo i selli7 dziękuję za informację...
Trafiłam na wyjątkowo niemiłego sprzedawcę, próbuje mi wcisnąć, że to podpalona rośłina i , że ja to zrobiłam, żeby wyłudzić kolejną, przecież ona kosztowała niecałe 5 zł, gdzie bym się w takie coś bawiła - podpalanie rośliny, żeby wyłudzić jeszcze jedną, nie chce przyznać racji, że nie zabezpieczył dobrze rośliny:
"Na przesłanej fotografii widać, iż roślina jest porażona działaniem-bezpośrednio na nią-wysokiej temperatury. Przemrożenie, o którym Pani donosiła, wyglądałoby zupełnie inaczej. Starego lisa na zdechłą kurę chciała Pani upolować???"
Jestem w szoku, co gościu insynuuje!!!

[Majorek]

KaRo i selli7 dziękuję za informację...
"Na przesłanej fotografii widać, iż roślina jest porażona działaniem-bezpośrednio na nią-wysokiej temperatury. Przemrożenie, o którym Pani donosiła, wyglądałoby zupełnie inaczej. Starego lisa na zdechłą kurę chciała Pani upolować???"
Jestem w szoku, co gościu insynuuje!!!

Koledze się co najmniej w głowie poprzestawiało, jakie podpalanie, czy on kiedykolwiek widział jak zachowują się tkanki roślinne podczas działania na nie wysoką temperaturą? No na pewno nie odbarwiają się na taki kolor :/ Roślina ma trwałą utratę turgoru, jest przesuszona, najprawdopodobniej przemrożona (jednak do zważenia się liści doszło pewnie w szkółce, właściciel nie zabezpieczył roślin na noc), osłabiona roślina nawet jeżeli byłaby podlana to uszkodzenia mogły sięgnąć nie tylko liści, ale i korzeni, dlatego się ususzyła. Widać jednak, że wierzchołek wzrostu jest nie uszkodzony, szybka reanimacja powinna przynieść rezultat.