Czytam w waszych wątkach i widze, że nie tylko u mnie w nocy
przymroziło
Aż się boje iść na ogród.......
Nelciu jaki ze mnie cybork.....po prostu mam teraz wiecej czasu a nie lubię siedzieć bezczynnie, to wynajduję sobie jakieś zajęcie

O wiele lepiej rabaty się prezentują .
Kochana, chodzisz z anginą

Leki jakieś bierzesz?
Kenta polecam, nie należy do drogich róż a ładnie się rozrósł i kwitnie!
Liliowców mam jeszcze jedną niewsadzoną kępę, jesteś chętna?
Pozdrawiam i dużo zdrówka
Paulli co do róż, to odstraszały mnie ich choroby i nie powiem, moje chorawały, ale jakoś sobie z nimi poradziłam
Dziękuje
Asiu, poczekaj, na przyszły rok pokażą na co je stać
Żurawkomania już trzeci rok mnie trzyma, fajnie, że tak łatwo idzie je podzielić i zrobić nowe sadzonki . Ciekawe czy mam Lime Marmelade

ona bardziej żółta, czy zielona jest?
Agnieszko obrzeża fajnie się robiło, bo jest mokro, praca została wykonana w momencie
Fotke placyku mam, ale musisz się troszke wysilić i sobie wyobrazić
Tutaj widać zarys obrzeży, oczywiście drobne korekty mogą zostać jeszcze dokonane

Cały ten plac będzie wysypany żwirkiem. Trawy które widać znikną i zostaną tylko trzy brzozy.
Popołudniu pójdę na ogród, to zrobię fotki z drugiej strony.
Aguś znasz mnie, wiesz, że jestem żurawkowo-zakręcona hihihihi