Parapetowa kaktusiarnia DAK

[nolina]

Ale pięknie ,kolorowo nie obawiam się napisać, PO PROSTU CUDNIE
Spisały się Gymnolki na medal

[leszek2]

Gymlaczki zawsze są piękne, jak o nich się dba,to odpłacają ślicznymi kwiatuszkami jak u ciebie,
i można cieszyć oczy

[DAK]

....Wygląda mi to bardziej na pierwsze wiosenne kwitnienia, bo to chyba dopiero początek

A bo ja wiem? Tyle pąków jeszcze Te co dziś się rozwinęły, to myślałam, że poodpadają, to może i te następne mają jeszcze jakieś szanse. Muszę tylko codziennie mocniej nawoływać - słoneczko - hop hop tu do mnie wracaj

[Martada]

No i proszę- jakie piękne kwiaty
Niby tylko 20 km dzieli mnie od Warszawy ale na kwiaty to już nie liczę bo zimnica u mnie nocami straszna. Dzisiaj było -2 i czeka mnie pakowanie na zimowisko bo temperatura zapowiadana na kolejną noc wg ICM jeszcze niższa

[mCm86]

Takie widoki to miłe zaskoczenie U mnie tylko niedobitki decydują otworzyć pąki, a w Twojej kolekcji widać więcej śmiałości. Pięknie to wszystko wygląda Już zaczynam tęsknić za wiosną

[DAK]

Najniższe temperatury zapowiadają u nas na 3-4-5 października, a potem znaczny wzrost, spróbuję to przetrzymać.
Przy gruncie na pewno może być jeszcze niżej . Ale na trzecim piętrze, a poza tym wymyślone wiosną zadaszenia robią za szklarnię i mam nadzieję, że mi się uda przetrwać to ochłodzenie, tym bardziej, że dni najbliższe zapowiadają się słonecznie, więc niby szklarenki będą miały trochę możliwości akumulowania tego ciepełka z promieni
Jak na razie to widzę, że zadaszenia to był strzał w dziesiątkę. A i pewnie na wiosnę przed promieniami UV też się sprawdzą.

[Martada]

Trzymam więc kciuki Danusiu za kolejne kwiaty u Ciebie i obiecuję podglądać.
U mnie już niestety koniec sezonu bo nie chcę ryzykować a do latania w te i z powrotem z 13- ma skrzynkami to desperata trzeba

[mCm86]

U mnie wszystko stoi w skrzynkach pod przykryciem chroniącym od deszczu Myślę, że ta osłona nieco im podwyższa temperaturę. Jak na razie najniższa temperatura w nocy jaką odnotowała moja stacja pogodowa to 0.6*C. Roślinki ostatni raz podlane były prawie miesiąc temu i myślę, że ziemia dobrze przeschła, więc takie temperatury nie powinny zrobić im krzywdy. Nawet lekkie mrozy w nocy chyba wytrzymają. Wszystko jest na wysokości 1 piętra, więc te przygruntowe im niegroźne. Prognoza 16-to dniowa wygląda dość dobrze, tak więc moje kaktusy na razie będą mieć zimowanie na balkonie Pozostaną tam najdłużej jak to możliwe. W zeszłym roku ściągałem wszystko już 20 września ale byłem chyba nadgorliwy
Tak czy inaczej tylko pozazdrościć Ci takiej ilości kwiatów Danusiu Mam nadzieję, że jeszcze wiele pąków u Ciebie zdąży przekształcić się w kwiaty. Ja bardzo chętnie na to popatrzę i już czekam na kolejną relację zdjęciową

[piasek pustyni]

Witaj Danusiu po raz pierwszy Nie wiem czy wiesz, ale Twój poprzedni wątek był jednym z pierwszych, które czytałam na tym forum. Pamiętam nawet jego zakończenie, jak się żegnałaś z opuncjami, jednocześnie zamykając wątek. Tu zajrzałam ponownie, zachwycona ogromem kwiatów i...Portosem. Sama mam kocury, ale nie są takimi ogrodnikami jak Twój, raczej lubią...przesadzać. Zębami, łapką, czym się da, z psoceniem w domu też bywa różnie, a są to dorosłe sztuki, więc wymagać można już od nich odrobiny powagi i dorosłości, prawda?
W każdym razie nie zamierzam przegapić żadnego więcej kwitnienia u Ciebie, ani żadnego więcej sezonu. Pozdrawiam Cię serdecznie!

[honorka22]

Danusiu, patrząc na Twoje roślinki, aż trudno uwierzyć, że sezon praktycznie dobiegł końca .
Twoje wyglądają, jakby dopiero rozpoczynały zabawę Śliczne

[_LeNa_]

Danusiu ja też nie mogę się nadziwić U Ciebie tak pięknie, kwitnąco, wiosennie.. A to już przecież jesień. Ale cóż zrobić, trzeba przetrwać ten okres..

Mam tylko nadzieję, że pozostałe pączuszki jeszcze się u Ciebie przekształcą w kwiatuszki, żebyśmy mogli nimi nacieszyć oczy

[Paula15]

Kolorki cudne!

[DAK]

No to najzimniejszą noc w ostatnich dniach mam za sobą i mogę odetchnąć z ulgą - przeżyły i uśmiechają się do słońca
Wprawdzie kolorki im się trochę zaróżowiły od chłodu na policzkach niektórych kwiatków, ale dały radę.
Tak zakwitł "Echinomiś"


Na innych też kwiatki mają płatki takie trochę sfatygowane, ale są:


Gymnolom się w głowach poprzewracało i nie chcą przestać produkować pąków:


I choć im tłumaczę, że warto by się szykować do spania, a nie pąki nowe produkować, to one jakoś słuchać mnie nie chcą. To pewnie za przyczyną oszustwa jakiego doznają za zadaszeniem i pewnie nie zdążą już kwiatków wydać na świat, to jednak i u sąsiadki na balkonie moim opuncjom też pąki tylko w głowie:

Nie wiem czy te opuncjowe pąki zdołają jeszcze się rozwinąć, bo przyrastają bardzo powoli.

[nolina]

Jak u Ciebie jeszcze pięknie
Jak byś mieszkała w innym kraju niż my ,którzy już pochowali rośliny na sen zimowy

[Akwelan_2009]

Wprawdzie kolorki im się trochę zaróżowiły od chłodu na policzkach niektórych kwiatków, / ... /

- to delikatne "przypudrowanie różem", dodało uroku kwiatom . Jeszcze widać kilka pąków czekających na przyszłotygodniowe i ciepłe dni.