Bardzo, bardzo
Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Popatrzyłam sobie tak kilka stron wstecz i ..... łał
Bardzo, bardzo
. Uroczo się u Ciebie robi. Kudy tam do trzech różyczek przy studni ( a wydaje się, że nie tak dawno zaczęłaś urządzać swój ogródek ). Boszszsz, jak ten czas leci 
Bardzo, bardzo
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7253
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewa
kto Ci to oddarnia przecież to ciężka praca coś o tym wiem 
Ale rabatki ładne pomysłowe trzeba przyznać
Ale rabatki ładne pomysłowe trzeba przyznać
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Miałam trochę przerwy w ogrodowych pracach; przez 2 dni mnie nie było, dzisiaj musiałam udać się na badanie...ale od jutra do roboty
Dzisiaj na pocieszenie nabyłam dwie trawy pampasowe - egzemplarze wielkie i bardzo tanie
ale poczytałam sobie, że praktycznie mała jest szansa, żeby przezimowały...radzą też raczej przezimować je w doniczkach i sadzić wiosną...nie wiem jeszcze, co zrobię
Ewa - akumulator naładowałam i od jutra kontynuuję zrywanie darni, urozmaicone sadzeniem i przesadzaniem...a na deser - sprzątanie rabat różanych.
Mariola - wiesz, ze natchnęłaś mnie do wspominków i ja też spojrzałam sobie na swoje stare zdjęcia...
no warto coś takiego czasami zrobić, żeby wzmóc motywację do dalszych wyczynów
Stasiu...oddarniam sama, słowo
Ewa - akumulator naładowałam i od jutra kontynuuję zrywanie darni, urozmaicone sadzeniem i przesadzaniem...a na deser - sprzątanie rabat różanych.
Mariola - wiesz, ze natchnęłaś mnie do wspominków i ja też spojrzałam sobie na swoje stare zdjęcia...
Stasiu...oddarniam sama, słowo
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewa,też lubię to rwanie darni mimo,ze to ciężka praca,ale u mnie jeszcze troche to nie będzie co drzeć.
- ewa_rozalka
- 1000p

- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewciu widze ,że Cie wzięło na rabaty ,fajnie Ci to wychodzi .Zastanawiam się na co Ty trzymasz ten trawnik .Pewnie z czasem i tak go nie będzie
Jest jeszcze tyle róż do kupienia i tyle pięknych roślin których nie masz .Ja nie mam trawnika i dobrze mi z tym ,spaceruję sobie w kwiatach ,no i nie muszę go ciągle kosić

- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Boszszsz.... 17 rabat, czyste szaleństwo. Jak sobie pomyślę, że miałabym opielić 17 rabat + warzywnik, to proszę o azyl na pustyni.
Ewuniu - u Ciebie też?
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
U mnie przymrozek już był wczoraj w nocy i zważyło hostyHelios pisze:![]()
Boszszsz.... 17 rabat, czyste szaleństwo. Jak sobie pomyślę, że miałabym opielić 17 rabat + warzywnik, to proszę o azyl na pustyni.Dzisiejsza prognoza zwaliła mnie z nóg. Przymrozki!!!!!!!!!
A te 17 rabat to u Ciebie Ewo?
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
No i bądź tu mądry! Robić rabaty, czy nie robić? Jutro skończę wreszcie moje ostatnie dzieło, ale...dzisiaj pojawił mi się już pomysł na następną rabatę...albowiem nie mam gdzie wysadzić róż rosnących w donicach
Dzisiaj kopałam w okropnym miejscu; sama glina, która kiedyś została tam rzucona na wierzch (być może z wykopów pod fundamenty), bo pod spodem jest piękna czarna ziemia...ale przekopać się przez te 20 cm
Tyle jeszcze mam do zrobienia...a tu zapowiadają przymrozki
Małgosiu, jak Ci zabraknie trawnika, to zapraszam do mnie
Helenko...ja nie mam warzywnika
Edyta - tak, Helena zadała mi pytanie, więc policzyłam - mniej więcej tyle ich jest. Mniej więcej - bo jedna jest taka, którą można liczyć na parę sposobów
Ewo-Rozalko, głównym powodem "trzymania" przeze mnie trawnika jest to, ze nie jestem w stanie tak szybko zedrzeć całej darni...a co gorsze - nie mam z nią co robić
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Dobrze pomyślane (iglaki, róże, byliny, trawy) i dobrze zabezpieczone (np. gruba warstwa kory) rabaty - to jest coś, co urozmaica krajobraz i jest na czym oko zawiesić, spacerując po ogrodzie, lub siedząc w leżaczku. Ogród nie może być nudny...
Przymrozki nocą, a dnie mają być słoneczne, więc do czynu...
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
17?? Matko jedyna...i to jeszcze takie wypielęgnowane...masz zastęp klonów, co Ci to obrabia? Ja rabaty (w sensie odchwaszczonego i uporzadkowanego miejsca z roślinnością odzobną
) nie mam żadnej, miejsc w których rosną kwiaty z dziesięć, a nie wyrabiam...
Z gliną nie masz źle, u mnie jest odwrotnie: cienka warstwa dobrej ziemi, a pod tym materiał garncarski
Z gliną nie masz źle, u mnie jest odwrotnie: cienka warstwa dobrej ziemi, a pod tym materiał garncarski
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
O żesz kurcze, zgubiłam Cię gdzies przz swoje "zakręcenie". Dobrze, że się przypomniałaś! Alez się u Ciebie zmieniło od czasu mojej ostatniej bytności u Ciebie. Fantastycznie to wszystko wyglada, a jednakowe obrzeża rabat wg mnie wprowadzają ład i spokój w ogrodzie. Siedemnaście rabat... Hmmm, robi wrażenie! Się dzieje w tym ogrodzie. A wiesz, ja też lubię to zrywanie darni. To dla mnie najlepsza terapia na skołatane nerwy. No i spię jak niemowlę po takiej robocie. 
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Pięknie dzisiaj było
Słońce - no, przynajmniej w pierwszej połowie dnia - ciepło, mimo dość silnego wiatru. W dodatku, jak w każdą środę, miałam dzień tylko dla siebie
coś tam więc zrobiłam: trawnik skoszony, rabata skończona (chociaż jeszcze nie obsadzona), jedna różanka powiększona, bo musi przyjąć 2 lub 3 róże, no i...wytyczony kontur kolejnej rabaty 
Niestety skończyły się cegły na obrzeża
a byłoby tak ładnie...
Po tym darciu darni wszystko wokół przypomina krajobraz księżycowy, albowiem zdarta darń leży i wysycha, żeby móc wykruszyć z niej jak najwięcej ziemi...i to nie z powodu daleko posuniętej oszczędności, lecz z braku miejsca na składowanie darni i w związku z tym konieczności zmniejszenia jej objętości
Krajobrazu dopełniają górki wydobytych kamieni oraz skarbów wszelakich. A propos - natrafiłam znowu na jakieś pokaźne żelastwo, ale ponieważ nie było M-a (w charakterze człowieka z kilofem), to do jutra pozostanie tajemnicą, co tym razem odsłoni matka Ziemia...tym samym do jutra mogę się karmić wizją okutego kuferka...
Przed południem, jeszcze przy pięknym słońcu, zdążyłam zrobić kilka zdjęć.



Stadt Rom - najzdrowsza w tym roku, nie ma ani jednej plamki.



Nostalgie





Jaga - jak widzisz, posłuchałam i robię rabaty
Inna rzecz, że nie mam pewności, czy sa dobrze pomyślane...
Pat - zastęp klonów
nieźle by było...A rabaty wypielęgnowane...no cóż, bywają...czasami...
Nelu, cieszę się, że dostrzegasz w moim ogrodzie zmiany na lepsze
skoro to Ty piszesz, to znaczy, że naprawdę tak jest
A wiesz, że i ja lubię to zrywanie darni...od razu widać efekt 
Słońce - no, przynajmniej w pierwszej połowie dnia - ciepło, mimo dość silnego wiatru. W dodatku, jak w każdą środę, miałam dzień tylko dla siebie
Niestety skończyły się cegły na obrzeża
Po tym darciu darni wszystko wokół przypomina krajobraz księżycowy, albowiem zdarta darń leży i wysycha, żeby móc wykruszyć z niej jak najwięcej ziemi...i to nie z powodu daleko posuniętej oszczędności, lecz z braku miejsca na składowanie darni i w związku z tym konieczności zmniejszenia jej objętości
Krajobrazu dopełniają górki wydobytych kamieni oraz skarbów wszelakich. A propos - natrafiłam znowu na jakieś pokaźne żelastwo, ale ponieważ nie było M-a (w charakterze człowieka z kilofem), to do jutra pozostanie tajemnicą, co tym razem odsłoni matka Ziemia...tym samym do jutra mogę się karmić wizją okutego kuferka...
Przed południem, jeszcze przy pięknym słońcu, zdążyłam zrobić kilka zdjęć.



Stadt Rom - najzdrowsza w tym roku, nie ma ani jednej plamki.



Nostalgie





Jaga - jak widzisz, posłuchałam i robię rabaty
Pat - zastęp klonów
Nelu, cieszę się, że dostrzegasz w moim ogrodzie zmiany na lepsze
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2179
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewa ta Twoja Szkieletczyzna jakaś cieplejsza,że tyle kwiecia u Cie jeszcze cudownie sobie żyje, moje mróz zamordował.
Begonie śliczne też, a żurawki Ci kwitną
No nie... 
Begonie śliczne też, a żurawki Ci kwitną
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Rabaty, rabatami, a podpisy zdjęć, to co? I teraz się zapytowuję, co to piękność na piątej fotce od dołu? Cudności.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Helenko...no już, już ...podpisuję a tak mi się nie chciało
A ta piękność to przecież stara dobra Nostalgia
W kwestii tektury wyczytałam u April, żeby kłaść na rabatę pod korę zamiast agrotkaniny czy innej agrowłókniny, zmoczywszy uprzednio, żeby lepiej przylegała. Po jakimś czasie się rozłoży, to apiat'
Wydaje mi się to ciekawe, bo można posadzić rośliny i dopiero potem kłaść tekturę i wykańczać rabatę; strasznie nie lubię sadzić w agrowłókninie...
Basia - no bo u mnie to już tak bardziej południe
Mróż był ze dwa dni temu, ale chyba jakoś krótko trzymał, bo chociaż samochód trzeba było skrobać, to kwiatkom nic się nie stało.
A ta piękność to przecież stara dobra Nostalgia
W kwestii tektury wyczytałam u April, żeby kłaść na rabatę pod korę zamiast agrotkaniny czy innej agrowłókniny, zmoczywszy uprzednio, żeby lepiej przylegała. Po jakimś czasie się rozłoży, to apiat'
Wydaje mi się to ciekawe, bo można posadzić rośliny i dopiero potem kłaść tekturę i wykańczać rabatę; strasznie nie lubię sadzić w agrowłókninie...
Basia - no bo u mnie to już tak bardziej południe
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki

