Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby

[piasek pustyni]

No ja myślę Ale mówiąc serio, będę Twoich wrzosów wypatrywać

[Fraszka_1]

Rany, mam fana
Ale, żeby nie było offtopa, to pozachwycam się jaszcze nad Twoimi zarówno kotami jak i roślinami (sansewierie są śliczne)

[piasek pustyni]

No masz, masz. Jak w przyszłym roku w całej casto... zabraknie wrzosów, znaczyć się będzie, że grasuję gdzieś w pobliżu... OK, zapraszam do oglądania roślinek, mam nadzieję, że spodobają się i Tobie. Dziękuję za przemiłą wizytę

[Fraszka_1]

Już się spodobały ale w przyszłym roku nie ogołoć każdej Castoramy w Polsce i dla mnie też coś zostaw

[piasek pustyni]

Wracając niejako do tematu eszewerii, przedstawiam Wam trzy dorosłe sztuki, które przyszły do mnie z ostatnio pokazywanymi maluszkami. Te gatunki też chciałam też mieć malutkie, niestety były tylko duże sztuki. Z jednej strony: dobrze, ale z drugiej...Cóż, zajmę się nimi na wiosnę, jeszcze pokażą, na co je stać, a teraz już przygotowałam do zimowania.

Pierwsza, największa sztuka to Echeveria gibbiflora:



Niestety, pieniek miała już tak duży, w dodatku była z tej wielkości wygięta w łuk - no cóż, należało to podciąć, i ukorzeniłam górną część. Reszta powinna ruszyć na wiosnę. Już odrastają ze środka przepiękne listki:



Kolejna duża sztuka to Echeveria argentea, prześliczne listki:



I ostatnia, też z tych "wielkich" to Echeveria lilacina:



I też już wyrasta nowe, piękne wnętrze:



Mam nadzieję, że i te dorosłe pannice się również spodobały. Ciąg dalszy nastąpi w kolejnej wolniejszej chwili

[hen_s]

Piękne sztuki.

Jedyną ich wadą jest fakt, że nie można ich dotknąć bez zostawienia śladu. A w transporcie, wiadomo...
Najlepiej więc hodować je własnoręcznie od listka.

[piasek pustyni]

Dziękuję Henryku. Właśnie dlatego chciałam te gatunki, tylko maluchy, by po swojemu poprowadzić, ale cóż - innych nie było. Odrodzą się i dorosłe, aby do wiosny

[Fraszka_1]

Piękne

[onectica]

A ja chciałabym uświadomić nieświadomych, że Żaneta jest szalona!!

Jej samej natomiast podziękować, za "sansewierię"!
I ten 'mały dodatek', który wypełnił całe pudło, a zaraz potem hektar parapetu!

Wielkie dzięki! Kochana jesteś
Pochwalę się u siebie, jak tylko 'nowi' dadzą się sfotografować

[piasek pustyni]

Ty masz talent do sprawiania zawału serca, (nie)Dobra Kobieto...
Ja tu czekam, gryzę palce, czy paczka doszła, a tu o mało zawał po pierwszych słowach...Ja starsza pani jestem, mnie nie wolno tak straszyć...
Cieszę się, że paczka doszła, ale najbardziej z tego, że jesteś zadowolona. Najbardziej czekam na fotki roślinek w nowym miejscu

Natalko - dziękuję za pochwałę dorosłych pannic

[onectica]

Najbardziej czekam na fotki roślinek w nowym miejscu

Ale wiesz, że to może nie być ostateczne miejsce?

Paczka przyszła wczoraj, ale wszystko idzie na adres do mamy, a ja sobie dopiero od niej odbieram, stąd niewielki poślizg.
Myślę, że w sobotę spróbuję porobić zdjęcia i pokazać, tym bardziej, że nie wszystko znam osobiście, a nie było podpisane (na przykład to w paski - super jest, a nie znam ;) )
Może nawet przy okazji gymnokalicja dadzą się przekonać do pozowania, bo ostatnio jak próbowałam, to nie chcę nawet mówić, co z tego wyszło, bo aż wstyd się przyznać, nie mówiąc o pokazaniu czegoś takiego ludziom na oczy..


A starszej pani to ja się nie bojam, bo sama jestem starsza

[Akwelan_2009]

Jedyną ich wadą jest fakt, że nie można ich dotknąć bez zostawienia śladu.

- o tak, mam od około trzech lat - Echeveria laui - mam zamiar wiosną przesadzić ją do świeżego podłoża, ale tak naprawdę nie wiem jak się za to zabrać, żeby nie pozbawić jej tego "nalotu" na listkach, który dodaje jej uroku, a który bardzo łatwo z listków ociera się, przy najlżejszym nawet dotknięciu. Muszę przesadzić, bo postanowiła bardzo krzywo rosnąć - obawiam się, że może "przewrócić" doniczkę, a to by była naprawdę katastrofa. Moja jeszcze u mnie nie kwitła, na co w tym sezonie bardzo już liczyłem .

[przemek_pc]

Przewspaniała kolekcja Żałuję, że wcześniej nie mogłem zawitać do Twojego wątku Żaneto (pozwolę sobie po imieniu).
Trochę czasu to zajęło, ale obejrzałem cały i jestem pod ogromnym wrażeniem, chociaż kaktusów zbyt wielu nie posiadasz...

[piasek pustyni]

Myślę, że w sobotę spróbuję porobić zdjęcia i pokazać, tym bardziej, że nie wszystko znam osobiście, a nie było podpisane (na przykład to w paski - super jest, a nie znam ;) )

To chyba wiem, co masz na myśli, to jest Tradescantia - trzykrotka inaczej. Inną odmianę dostałam od Beatki, co mi bardzo "podpasowało", bo ładnie się komponują obok siebie. Lubi bardzo rzadkie podlewanie i ładnie rośnie jako roślina zwisająca lub opleciona na jakiejś kratce. Dowolność w prowadzeniu. Cieszę się, że się spodobało, czekam na fotki i podpowiem nazwy jakby co

A starszej pani to ja się nie bojam, bo sama jestem starsza

Ha ha

mam od około trzech lat - Echeveria laui - mam zamiar wiosną przesadzić ją do świeżego podłoża, ale tak naprawdę nie wiem jak się za to zabrać, żeby nie pozbawić jej tego "nalotu" na listkach, który dodaje jej uroku, a który bardzo łatwo z listków ociera się, przy najlżejszym nawet dotknięciu. Muszę przesadzić, bo postanowiła bardzo krzywo rosnąć - obawiam się, że może "przewrócić" doniczkę, a to by była naprawdę katastrofa. Moja jeszcze u mnie nie kwitła, na co w tym sezonie bardzo już liczyłem .

Dziękuję Mieczysławie za wizytę. O tej eszewerii rozmawialiśmy u Ciebie, już mniej więcej cel mamy oboje wyznaczony, wiosną będziemy walczyć. Chociaż nie wszystko jeszcze przesądzone, bo one potrafią zakwitnąć jesienią właśnie, a nawet zimą, także żebyś się nie zdziwił.
Do przesadzania ja zazwyczaj używam takich "szczypiec" - nie wiem jak to nazwać by mężczyzna wiedział o co chodzi - o, takie szczypce do ciasta. Delikatne, fajne i roślince nie zaszkodzi, a się jej nie dotknie.

Przewspaniała kolekcja Żałuję, że wcześniej nie mogłem zawitać do Twojego wątku Żaneto (pozwolę sobie po imieniu).
Trochę czasu to zajęło, ale obejrzałem cały i jestem pod ogromnym wrażeniem, chociaż kaktusów zbyt wielu nie posiadasz...

Ależ oczywiście Przemku, że wolę po imieniu i cieszę się, że zajrzałeś do mnie Kaktusów mam rzeczywiście mniej niż innych sukulentów, staram się iść głównie w kierunku astrofytów, tefraczków i opuncji, ale zdecydowanie jestem bardziej chłonna, jeśli chodzi o sukulenty. I naprawdę cieszę się, że wpadłeś i z ciekawością zajrzę do Ciebie

[Akwelan_2009]

/ ... / - nie wiem jak to nazwać by mężczyzna wiedział o co chodzi - o, takie szczypce do ciasta.

- no tym razem trafiłaś na "podatny grunt" - w 100% wiem o co chodzi i taki "skomplikowany" przyrząd kulinarny mam na wyposażeniu szuflady z pomocnymi przyrządami kuchennymi. Inaczej ten przyrząd nazywa się - "szczypce do serwowania", bardzo przydatny nie tylko do podawania ciast, np. do przewracania kiełbasek, mięsiwa podczas grillowania .