i znowu aby do wiosny
Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Ech zaraz Czesław pójdzie spać
i znowu aby do wiosny
i znowu aby do wiosny
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Wandziu - bardzo ładna fotka z pajęczyną !
A co do zielonych host to myślę,że trochę pięknych odmian jest ...
mam kilka i nie wyzbyłabym się ich lekko
...lubię podziwiać fakturę i kształt liści no ale ja to kiedyś hosto- maniaczką byłam a ostatnio mi przeszło i już nowych nie nabywam ale co mam to mam...
chociaż niektóre ograniczyłam bardzo!
Pogoda się poprawiła chyba i jeżeli jeszcze jesteś na wyjeździe to dobrego wypoczynku i miłych wrażeń Ci życzę...

Pogoda się poprawiła chyba i jeżeli jeszcze jesteś na wyjeździe to dobrego wypoczynku i miłych wrażeń Ci życzę...
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Witaj Wando, spory zapas pięknych zdjęć zrobiłaś przed wyjazdem. Można nieustannie podziwiać twój już trawiasty ogród. Jaka tam ogrodzinka...To nie jest dobra nazwa. Fakt jest nieduży ale jaki piękny i ta nazwa zdecydowanie nie pasuje. Można mieć ogromną powierzchnię i ogrodzinkę- jak u mnie. A można mieć mały obszar i bajkowy, tajemniczy ogród. Wnioskuję o zmianę nazwy od następnego wątku.
A tak a propos spartyny, jak ci się wiosną odezwą jakieś siewki to ich nie usuwaj ale do doniczki i do Joli
Masz blisko, może będzie dobra okazja do odwiedzin
Zapraszam.
A tak a propos spartyny, jak ci się wiosną odezwą jakieś siewki to ich nie usuwaj ale do doniczki i do Joli
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Wandziu jestem pewna, że po powrocie zastaniesz równie piękny ogród jak zawsze
A teraz spokojnie wypoczywaj i relaksuj się w górach
A teraz spokojnie wypoczywaj i relaksuj się w górach
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
A już się zastanawiałam, czy ja na pewno nie pomyliłam fotek, bo szukałam jesiennego sennego ogrodu! A to co widzę - tryska energią! Kołyszące się trawki...
śpiewają dla Czesława! Pięknie.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Wandziu, to zdjęcie z koszem świetne.
Twój ogród zmienia się bardzo na korzyść.
Coraz ładniej
Twój ogród zmienia się bardzo na korzyść.
Coraz ładniej
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Wandziu skorzystam z Twojej rady i obsypię hosty wkoło szyszkami,bo ślimory w tym roku zaatakowały.I na dodatek moje dwie magnolie poogryzały
Kiedy wracasz? I jak Twoje fiołeczki?
Kiedy wracasz? I jak Twoje fiołeczki?
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Tajeczko, w końcu wróciłam do domu i nareszcie jestem w swoim żywiole. My, ogrodniczki, najlepiej czujemy się u siebie.
Dwostr, witaj Danusiu, ta żółta różyczka to Smooth Cup, bardzo żywotna i długo utrzymuje kwiaty. Danusiu, bardzo ci jestem wdzięczna za radę w sprawie jeżówek, zrobię wiosną tak, jak mówisz, to znaczy sporżadzę sobie młode sadzonki, jeśli tylko się da.
Bardzo bym chciała mieć tak piękne kępy jak u ciebie.
Helios, wcale Helenko nie ejsteś ślepa, wręcz przeciwnie, bo doskonale wypatrzyłaś fragment ogromnego skalniaka, którry u mnie znajduje się pod koroną dębu. Tak jak na drugim zdjęciu niżej. A ta roślina za koszem, ta z dużymi lisćmi, to zwykła bergenia, o którą pytał kiedyś mój sąsiad: "Co to za kapusta tam u pani rośnie?".
Helenko, zapraszm ciebie już od dawna w odwiedziny. Połączysz przyjemne z pożytecznym (zakupy w centrum)
leszczynko, o, to bardzo ciekawe, że siałaś sobie jeżówki. Mnie zawsze się wydawało, że z nasion to tylko te zwykłe kiełkują i wszystkie jednakowe. Może komuś uda się rozmnożyć te odmianowe jeżóweczki. Byłoby wspaniale. Ja na razie nie próbowałam, bo ogólnie to kiepsko mi idzie z zasiewami.
Bogulenko, ja absolutnie bym nie pojechała latem na dwa tygodnie gdzieś dalej. Wymyślam rozmaite powody, żeby nie jechać. Ledwo M mnie wyciąga na narty w kwietniu i jadę wtedy ogromnie niezadowolona. Wydaje mi się, że beze mnie ogód padnie z suszy albo od deszczu czy innych szkodników. Na dzieci nie można liczyć, bo nie mogą stale zajmować się ogródkiem, a on jednak wymaga codziennej opieki na tak piaszczystych terenach jak u mnie. No nic, ale już wróciłam i wszystko jest w porządku. Jesień i zima są najbezpieczniejsze na wyjazdy, jak sama zresztą wspomniałaś.
Barabello, dziękuję Basiu, że mnie odwiedziłaś. A co do fotek to robię zawsze dużo na zapas, szczególnie jak jest słońce, żeby mieć co wklejać na FO w razie długotrwałych deszczów.
Steasi, ta moja hosta w koszu to wcale nie jest taka mała, rośnie już chyba w tym koszu czwarty rok i w ogóle się nią nie zajmuję. Czasem podleję i wszystko.
Gajowa, masz rację, co ogród, to inne warunki, a więc i orsliny wygladają inaczej. Ja zawsze patrzę, jak cudnie kwitną róże na terenach podgórrkich i wiem, że nigdy takich nie będę miała u siebie. No ale na przykład żurawki , och te to przyprawiają mnie o dumę, bo rosną pięknie, a w górach widziałam, że tak sobie. Prawdę mówiąc wolałabym jednak mieć piękne róże. Ech...
koniczynko, witaj, ależ cię długo nie było kochana. Pewnie jesteś zajęta i masz mniej czasu. A tu wiosna, lato, jesień i tak dookoła, a czlowiek coraz starszy i starszy...
marpa, jestem już Maryniu w domciu, od razu zrobiłam obchód całego ogrodu i jego stan na szczęście się nie pogorszył od momentu mojego wyjazdu. Piszesz o hostach. Wie, wiem, że są niektóre piękne i bardzo je lubię, lecz moje się już baaardzo rozrosły i zdominowały inne rośliny. Dlatego zaczęłam je oganiczać, ale z pewnością nigdy ich w moim ogrodzie nie zabraknie, a ponieważ zimują w donicach, więc problem staje się jakby mniejszy.
April, kochana Jolu jestem ci badzo wdzięczna za twoją pozytywną opinię o ogrodzie, który wszak widzialaś na własne oczy. Chyba jednak nie zasługuje on aż na takie pochwały. Jolu, jeśli chodzi o spartynę, to gdyby coś, nie daj Boże, wiosną wyrosło z jej pozostałości, masz to u mnie zaklepane.
Agness, jest tak mówisz, może trochę liści spadło, ale ogólnie rzecz biorąc, wrzesień nadal pięknie przebarwia nasze ogrody i jest super.
Lukrecjo, bardzo dziękuję za twoją opinię. Rzeczyzwiście, gdy świeci słońce, ogród nabiera energii i kolorytu. Uwielbiam wrzesień.
Margo, nasze ogrody zmieniają się na lepsze rok po roku. Kiedy tak oglądam moje zdjęcia sprzed trzech lat, które tu wstawiałam, to aż mnie wstyd ogarnia, że uważałam, iż mam co do pokazania. No coż, uczymy się nawzajem od siebie w miłej i przyjaznej atmosferze, to i efekty są.
Annes77, pamiętałaś o moich fiołeczkach? Dzięki! Dobrze przeczekały moją nieobecność, w końcu to tylko parę dni. A teaz podlewam je miękką wodą i zbierają się do kwitnień. Mam nadzieję, że stoczyki również w końcu zaczną kwitnąć, bo zielona sałata mi się już znudziła i te, któree nadal będą tylko liściaste, chyba w wreszcie w tym roku wywalę
Już wróciłam, moi drodzy i szybciutko pokazuję, co się u mnie dzieje. No cóż jesień coraz bardziej oczywista, ale wokół dużo, dużo piękna przyrody szykującej sę do snu.
Trawusie moje piękne, szkoda że dopiero jesienią jesteście w pełni krasy.

Ogólnie pod dębem.

Samosiejki-kosmosy. Nieplanowane, ale niech tam.., Szczególnie jeśli są białe.

Jeżówki i kłoski trawek.


Słoneczko na żurawkach

Hortensja Bounty, kuzynka Anabelki. To jej pierwsze u mnie kwitnienie, a już mnie bardzo usatysfakcjonowało.


Dwostr, witaj Danusiu, ta żółta różyczka to Smooth Cup, bardzo żywotna i długo utrzymuje kwiaty. Danusiu, bardzo ci jestem wdzięczna za radę w sprawie jeżówek, zrobię wiosną tak, jak mówisz, to znaczy sporżadzę sobie młode sadzonki, jeśli tylko się da.
Helios, wcale Helenko nie ejsteś ślepa, wręcz przeciwnie, bo doskonale wypatrzyłaś fragment ogromnego skalniaka, którry u mnie znajduje się pod koroną dębu. Tak jak na drugim zdjęciu niżej. A ta roślina za koszem, ta z dużymi lisćmi, to zwykła bergenia, o którą pytał kiedyś mój sąsiad: "Co to za kapusta tam u pani rośnie?".
leszczynko, o, to bardzo ciekawe, że siałaś sobie jeżówki. Mnie zawsze się wydawało, że z nasion to tylko te zwykłe kiełkują i wszystkie jednakowe. Może komuś uda się rozmnożyć te odmianowe jeżóweczki. Byłoby wspaniale. Ja na razie nie próbowałam, bo ogólnie to kiepsko mi idzie z zasiewami.
Bogulenko, ja absolutnie bym nie pojechała latem na dwa tygodnie gdzieś dalej. Wymyślam rozmaite powody, żeby nie jechać. Ledwo M mnie wyciąga na narty w kwietniu i jadę wtedy ogromnie niezadowolona. Wydaje mi się, że beze mnie ogód padnie z suszy albo od deszczu czy innych szkodników. Na dzieci nie można liczyć, bo nie mogą stale zajmować się ogródkiem, a on jednak wymaga codziennej opieki na tak piaszczystych terenach jak u mnie. No nic, ale już wróciłam i wszystko jest w porządku. Jesień i zima są najbezpieczniejsze na wyjazdy, jak sama zresztą wspomniałaś.
Barabello, dziękuję Basiu, że mnie odwiedziłaś. A co do fotek to robię zawsze dużo na zapas, szczególnie jak jest słońce, żeby mieć co wklejać na FO w razie długotrwałych deszczów.
Steasi, ta moja hosta w koszu to wcale nie jest taka mała, rośnie już chyba w tym koszu czwarty rok i w ogóle się nią nie zajmuję. Czasem podleję i wszystko.
Gajowa, masz rację, co ogród, to inne warunki, a więc i orsliny wygladają inaczej. Ja zawsze patrzę, jak cudnie kwitną róże na terenach podgórrkich i wiem, że nigdy takich nie będę miała u siebie. No ale na przykład żurawki , och te to przyprawiają mnie o dumę, bo rosną pięknie, a w górach widziałam, że tak sobie. Prawdę mówiąc wolałabym jednak mieć piękne róże. Ech...
koniczynko, witaj, ależ cię długo nie było kochana. Pewnie jesteś zajęta i masz mniej czasu. A tu wiosna, lato, jesień i tak dookoła, a czlowiek coraz starszy i starszy...
marpa, jestem już Maryniu w domciu, od razu zrobiłam obchód całego ogrodu i jego stan na szczęście się nie pogorszył od momentu mojego wyjazdu. Piszesz o hostach. Wie, wiem, że są niektóre piękne i bardzo je lubię, lecz moje się już baaardzo rozrosły i zdominowały inne rośliny. Dlatego zaczęłam je oganiczać, ale z pewnością nigdy ich w moim ogrodzie nie zabraknie, a ponieważ zimują w donicach, więc problem staje się jakby mniejszy.
April, kochana Jolu jestem ci badzo wdzięczna za twoją pozytywną opinię o ogrodzie, który wszak widzialaś na własne oczy. Chyba jednak nie zasługuje on aż na takie pochwały. Jolu, jeśli chodzi o spartynę, to gdyby coś, nie daj Boże, wiosną wyrosło z jej pozostałości, masz to u mnie zaklepane.
Agness, jest tak mówisz, może trochę liści spadło, ale ogólnie rzecz biorąc, wrzesień nadal pięknie przebarwia nasze ogrody i jest super.
Lukrecjo, bardzo dziękuję za twoją opinię. Rzeczyzwiście, gdy świeci słońce, ogród nabiera energii i kolorytu. Uwielbiam wrzesień.
Margo, nasze ogrody zmieniają się na lepsze rok po roku. Kiedy tak oglądam moje zdjęcia sprzed trzech lat, które tu wstawiałam, to aż mnie wstyd ogarnia, że uważałam, iż mam co do pokazania. No coż, uczymy się nawzajem od siebie w miłej i przyjaznej atmosferze, to i efekty są.
Annes77, pamiętałaś o moich fiołeczkach? Dzięki! Dobrze przeczekały moją nieobecność, w końcu to tylko parę dni. A teaz podlewam je miękką wodą i zbierają się do kwitnień. Mam nadzieję, że stoczyki również w końcu zaczną kwitnąć, bo zielona sałata mi się już znudziła i te, któree nadal będą tylko liściaste, chyba w wreszcie w tym roku wywalę
Już wróciłam, moi drodzy i szybciutko pokazuję, co się u mnie dzieje. No cóż jesień coraz bardziej oczywista, ale wokół dużo, dużo piękna przyrody szykującej sę do snu.
Trawusie moje piękne, szkoda że dopiero jesienią jesteście w pełni krasy.

Ogólnie pod dębem.

Samosiejki-kosmosy. Nieplanowane, ale niech tam.., Szczególnie jeśli są białe.

Jeżówki i kłoski trawek.


Słoneczko na żurawkach

Hortensja Bounty, kuzynka Anabelki. To jej pierwsze u mnie kwitnienie, a już mnie bardzo usatysfakcjonowało.


- BOGULENKA
- 500p

- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Cieszę się, że już wróciłaś.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Bogusiu, ja miałam w doniczce jedną jeżówkę Ramazatzz i ogromnie mi wysoka wyrosła. Potem ją przesadziłam do gruntu i też szybko przekwitła. Inne odmiany były od razu w gruncie i powtarzały kwitnienie, a niektóre kwitną aż do dzisiaj.
Bogusiu, to jest właśnie pień Czesława oraz to, co wokół niego rośnie, a więc głównie turzyce, hosty i żurawki
No i jeszcze kilka lilowców. A teraz będę sadzić tam cebulki tulipanów.
Bogusiu, to jest właśnie pień Czesława oraz to, co wokół niego rośnie, a więc głównie turzyce, hosty i żurawki
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2686
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Masz rację Wandziu,jesień to pora traw ,gdyby nie one jesień byłaby o wiele uboższa.O kuzynce Anabelki muszę poczytać ,czy ona przekwitając przebarwia się na zielono?
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Witaj Wandziu, cieszę się, że już wróciłaś i znów będziesz pokazywać swój śliczny ogród w jesiennej szacie, pełen traw, hortensji i żurawek
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Ech Wandziu czau było dużo ale jakoś wene straciłam do pisania
teraz sie poprawiłam troche i odnowiłam watek
pozdrawiam jesiennie
teraz sie poprawiłam troche i odnowiłam watek
pozdrawiam jesiennie
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Wandziu, mam masę zaległości na forum, ale zawsze z przyjemnością zaglądam do Twojego cudnego ogrodu. Wspaniale się prezentuje 
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Witaj Wandziu
Bardzo mi się podoba fotka ze skalniekiem pod dostojnym czesławem

