No ile, ile zabiłaś ostatnio?
Doniczkowe raflezji cz.2
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
No to będziemy się licytować, kto jest większą?
No ile, ile zabiłaś ostatnio?
No ile, ile zabiłaś ostatnio?
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
ha i myślisz że jesteś w tym jedyna ? oj za dobrze by było, znam tę rotacjęraflezja pisze:Niestety tak różowo nie jest, co rusz mi coś pada, coś zalewam, gnije, schnie itp.
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Dwa dni temu wyrzuciłam 12 przelanych fiołków, dracenę...nie dam sobie odebrać palmy pierwszeństwa
A jaki jest twój sukces ?
A jaki jest twój sukces ?
- mrinwestor
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1954
- Od: 24 mar 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Ubawiła mnie Wasza licytacja kurcze , ale i podbudowała.
Mnie aż tyle nie padło.
Jednak gdyby to miało być rzetelnie , to trzeba by procentowo upadki ująć do ilości posiadanych doniczek
.
Wszak każda ma inną ilość roślin.
Mnie aż tyle nie padło.
Jednak gdyby to miało być rzetelnie , to trzeba by procentowo upadki ująć do ilości posiadanych doniczek
Wszak każda ma inną ilość roślin.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Ja już nie mam żadnego fiołka, kiedyś miałam chyba z pięćdziesiąt.
Ze skrętnikami podobnie. Morduję sukcesywnie.
Zgniła mi hoja w hydro, zalałam piękną i dużą pisonię i kilka innych, drobnych. I coś jeszcze zasuszyłam, ale nie pamiętam. Ale myślę, że najlepsze wyczyny jeszcze przede mną, bo rośliny przeniosłam ze stanowiska letniego do domu. I dopiero po jakimś czasie okaże się, co z nich zostanie.
No prawda jasiu, procentowo to nie będzie może dużo.
Ech...już się nie licytujmy. Zdolne jesteśmy i tyle.
Ale ja kwiaty traktuję przedmiotowo, i zawsze mówię to otwarcie, czasami wywołując oburzenie, że jak to można tak po prostu wyrzucić? bardziej zależy mi na doświadczeniu, niż na roślinie. Jak nie ta będzie, to inna.
Ze skrętnikami podobnie. Morduję sukcesywnie.
Zgniła mi hoja w hydro, zalałam piękną i dużą pisonię i kilka innych, drobnych. I coś jeszcze zasuszyłam, ale nie pamiętam. Ale myślę, że najlepsze wyczyny jeszcze przede mną, bo rośliny przeniosłam ze stanowiska letniego do domu. I dopiero po jakimś czasie okaże się, co z nich zostanie.
No prawda jasiu, procentowo to nie będzie może dużo.
Ech...już się nie licytujmy. Zdolne jesteśmy i tyle.
Ale ja kwiaty traktuję przedmiotowo, i zawsze mówię to otwarcie, czasami wywołując oburzenie, że jak to można tak po prostu wyrzucić? bardziej zależy mi na doświadczeniu, niż na roślinie. Jak nie ta będzie, to inna.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Ojjjjj tyle strat
ale i u mnie niestety straty sa to nieuniknione
ale i u mnie niestety straty sa to nieuniknione
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20347
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Podobają mi się nie tylko Twoje śliczne przecież rośliny ale też zdrowe podejście jakie masz do tematu ich hodowli. Mam identyczne, wyrobione po latach praktykowania. 
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
- olgierdyna
- 200p

- Posty: 286
- Od: 26 sie 2013, o 10:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Śliczne zielone
co jedna roślinka to ładniejsza 
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22087
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Ciekawa jestem czy oprócz niezwykłych uzdolnień o których piszecie wyżej,a które nie mogą być obce nikomu z nas
robicie to co ja...
nie mam serca wyrzucić żadnego złamanego pędu - natychmiast ukorzeniam co powoduje,że niebezpiecznie zwiększam stan posiadania doniczek.
Z czasem upłynniam gdzieś tam...ale generalnie sama je mnożę bez zastanowienia
robicie to co ja...
nie mam serca wyrzucić żadnego złamanego pędu - natychmiast ukorzeniam co powoduje,że niebezpiecznie zwiększam stan posiadania doniczek.
Z czasem upłynniam gdzieś tam...ale generalnie sama je mnożę bez zastanowienia
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Krysia!
Ja wprost uwielbiam wszystko rozmnażać. Ukorzenienie rośliny to jakby sprawa ambicji. Tylko co potem...
To tak jak z kocim miotem. Urodzą się w domu, to szkoda oddać. No i zostają.
Niemniej jednak, żeby nie było, nadal twierdzę, że rośliny są rzeczami a np. koty - kotami- istotami.
Ja wprost uwielbiam wszystko rozmnażać. Ukorzenienie rośliny to jakby sprawa ambicji. Tylko co potem...
To tak jak z kocim miotem. Urodzą się w domu, to szkoda oddać. No i zostają.
Niemniej jednak, żeby nie było, nadal twierdzę, że rośliny są rzeczami a np. koty - kotami- istotami.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- mrinwestor
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1954
- Od: 24 mar 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Ja też się łapię na takim "rozmnażaniu roślin bez opamiętania"
Chociaż może sprawą ambicji bym tego nie nazwała , a raczej nie do końca kontrolowanym działaniem
Teraz jak Was czytam zaczynam się zastanawiać się nad tym, czemu przy tak zapchanych parapetach jeszcze ciągle coś moczę w szklankach i sadzę do szklarenek?
Chociaż nadal chcę wierzyć , że moje zachowanie mieści się jeszcze w granicach normy

Chociaż może sprawą ambicji bym tego nie nazwała , a raczej nie do końca kontrolowanym działaniem
Teraz jak Was czytam zaczynam się zastanawiać się nad tym, czemu przy tak zapchanych parapetach jeszcze ciągle coś moczę w szklankach i sadzę do szklarenek?
Chociaż nadal chcę wierzyć , że moje zachowanie mieści się jeszcze w granicach normy
- jola1313
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5412
- Od: 21 sty 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Suwałk
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Bo niestety nie mam miejsca na podłodze-na doniczki.Bo parapety to całkiem zapchane...
Ale oczywiście sadzę,sadzę....tylko później staram się wydac komuś,kto mi się nawinie
Z różnym skutkiem...albo w końcu lądują na śmietniku(w zimie)...
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Iwonko jak zawsze pokazałaś cudowne roślinki i do tego moje ukochane
To wielka przyjemnośc zaglądac do Ciebie
A jeśli chodzi o uśmiercanie naszych kwiatów to według mnie jest to ryzyko wpisane w to hobby.
Mało tego, sami niejednokrotnie skazujemy się na te porażki.
Na przykład ja- robiłam dwukrotne podejście do kilku odmian Kalatei i Stromanthe, dwukrotnie nieudane
I obiecałam sobie, że już tak łatwo się nie skuszę i co? Znowu niedawno kupiłam Stromanthe.
Trzy razy je odstawiałam i za czwartym razem wrzuciłam do koszyka. Jak znowu poniosę porażkę sama będę sobie winna
To wielka przyjemnośc zaglądac do Ciebie
A jeśli chodzi o uśmiercanie naszych kwiatów to według mnie jest to ryzyko wpisane w to hobby.
Mało tego, sami niejednokrotnie skazujemy się na te porażki.
Na przykład ja- robiłam dwukrotne podejście do kilku odmian Kalatei i Stromanthe, dwukrotnie nieudane
I obiecałam sobie, że już tak łatwo się nie skuszę i co? Znowu niedawno kupiłam Stromanthe.
Trzy razy je odstawiałam i za czwartym razem wrzuciłam do koszyka. Jak znowu poniosę porażkę sama będę sobie winna
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Podziwiam wszystkie Twoje rośliny, naprawdę piękne i widać, że dbaszraflezja pisze: Za to mam nadzieję, że F. benjamina Barok pobędzie ze mną trochę dłużej.
![]()
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Doniczkowe raflezji cz.2
Wspomnienia z wakacji w Portugalii.
Wybrzeże klifowe i piaszczyste plaże




Klimatyczne miasteczka niekoniecznie czyste i zadbane














I oczywiście roślinność w ogrodach



















Wybrzeże klifowe i piaszczyste plaże
Klimatyczne miasteczka niekoniecznie czyste i zadbane







I oczywiście roślinność w ogrodach


Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis

