Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ale fajnie-będziesz mogła kopać z M na cztery ręce ;:306 Jestem bardzo ciekawa co jeszcze uda Ci się odkopać. Ja szukam nadal garnuszka ze złotem, ale chyba poczekam z wykopkami do wiosny-ciągle pada :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Tak naprawdę to ja i tak kopię na cztery ręce :;230 ja "wykrywam" skarb i z lekka odgrzebuję wierzchnią warstwę ziemi, a potem M przystępuje do dzieła z kilofem albo też lewarkiem :;230
...za każdym razem oczekuję okutego kufra ze skarbami - no dobra, niech będzie i garnuszek - kiedyś w końcu się przecież doczekam ;:oj
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Danio
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 8 lis 2006, o 18:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Niezłe wykopaliska u Ciebie. Mój M nie lubi grzebania w ziemi, uwielbia za to kosić i bardzo go martwi każdy skradziony trawnikowi fragment. Ja mu nie bronię, niech się martwi, ale dalej robi swoje :;230
Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

;:3
Ewuniu, pytam tak ze zwykłej ciekawości: Ile masz już rabat? Pogubiłam się... :cry:
A tak na serio, pięknie wyglądają te Twoje rabaty. Czekam na hortensjową w pełnym rozkwicie. :lol:
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

nie, no stanowisko archeologiczne masz wypasione, skoro takie skarby, jak widły wykopujesz, więc nie ustawaj w wysiłkach....gdzieś ten kuferek z dukatami musi być w czasoprzestrzeni, a u siebie coś znaleźć nie mogę... ;:224
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Idealna linia rabat robi wrażenie. Ja się ostanio na coś takiego rzuciłam, ale... przywiozłam jednak kamienie zamiast cegieł. Cegły może jeszcze do czegoś się przydadzą...garaż ciągle w sferze marzeń
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Dorota, jak miło Cię widzieć! :D Muszę i ja koniecznie zajrzeć do Twojego wątku, zaraz to zrobię. Co do M-ów :lol: mój też lubi trawniki (chociaż żeby tak bardzo lubił kosić, to nie powiem...); na szczęście mamy jeszcze dużo zielonego, więc specjalnie nie protestuje...poza tym został już dawno dokonany podział: ja decyduję w ogrodzie, a on w sadzie ;:108
Helenko, to jest bardzo dobre pytanie... :;230 ja też się pogubiłam...ile ja mam rabat, zaraz, zaraz...tu liczę namiętnie...wychodzi mi co najmniej 17 :;230 ale nie jestem do końca pewna...
Pat, ja niestety tak naprawdę nie mam nadziei na skarby ukryte w mojej ziemi...przecież to uboga wieś świętokrzyska...no chyba żeby się mocno cofnąć w czasie i liczyć na jakieś pozostałości majątku właścicieli ordynacji pińczowskiej na ten przykład ;:oj
Marzenko, ja też mam chyba ze 3 rabaty obrzeżone kamieniami...te cegły to tak bardziej od frontu :D chociaż w planach jest wykończenie wszystkich rabat w ten sposób. Ale na razie to tak różnie - niektóre poza tym bez obrzeży, albo też mają plastikowe...których nie lubię, ale jako tymczasowe trochę spełniają swoją rolę.



Skoro już o rabatach - wczoraj zaczęłam zapowiadane usuwanie darni na ostatniej w tym roku rabacie...nawet nieźle mi szło...swoją drogą: czy Wam (tu zwracam się do pań) też tak dobrze idzie praca, jak M-a nie ma w domu? ;:306 W każdym razie - zrobiłam niezły kawałek, coś tak około 1/4 całości...nudna to praca...ale sobie uatrakcyjniłam: słuchawki w uszy i audiobook do mózgu;:108
Niestety cd dzisiaj nie nastąpił - od rana pada, a nawet grzmi ;:oj Zatem udaliśmy się do mieszkania miejskiego, żeby trochę popchnąć do przodu przystosowywanie nowego lokalu do zamieszkania; coś tam się udało, chociaż pozostaje wciąż sporo drobiazgów do zrobienia... :wink:
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Gosia123A
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3474
Od: 28 maja 2011, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewuniu,ale się u Ciebie zmieniło ;:oj ;:oj tyle ślicznych klombików ;:138 ;:138 A ta lawenda,to ślicznie zrobiłaś.Można nabyć :?:
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Gosiu, ubawiłaś mnie :;230 Napisałam pw.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Zimno jak diabli... :evil:
Od rana przymierzam się heroicznie do wyjścia "w pole", ale jak już się przymierzę, to zaczyna padać, a jak zrezygnuję, to... przestaje :;230 Teraz właśnie zaświeciło słońce ;:3
A w domu kominek grzeje... ;:oj
Powiadomię w swoim czasie o podjętej decyzji :D
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
malgocha1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 15606
Od: 8 lut 2010, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewa,pozazdrościc ci miejsca na nowe rabaty,uwielbiam ta emocję przy tworzeniu nowej rabaty,ale u mnie nie ma juz gdzie.
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewa fajnie Ci wychodzi to zrywanie darni i robienie obrzeży ;:333 mnie też lepiej się robi jak nikogo nie ma w domu i nikt mi na ręce a właściwie dolą część pleców nie patrzy :;230 i wtedy brak niekończących się komentarzy co jest z lekka wkurzające :evil:

Ja zbieram się do darcia zrywami ale może w końcu mi się uda porządnie zabrać a nie tak z doskoku :roll:
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewa, w ogrodzie to ja właśnie zawsze bez M pracuję. Jego tylko do napradę ciężkich rzeczy wzywam, jak przestawienie pergoli. Czasem razem coś sadzimy z drzew. Ale generalnie to bez niego, bo raz, że nie ma go całymi tygodniami, a dwa, że mogę robić co chcę a nie pytać o jego zdanie, a to się czasem w ogóle nie zagadza z moją koncepcją.
Tak więc szpadel w dłoń kobiety i do przodu...
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Małgosiu, bo Ty masz już ogród docelowy - pozostaje tylko dopieszczać i dbać :) A propos emocji przy nowej rabacie - no są, i to różnorodne :D od złości (na tę głupią darń) i niepewności (jak zrobić, żeby było dobrze), po ulgę, że to już koniec...no i czasem dumę - że jest dobrze :D
Majka, ja też najczęściej robię z doskoku i zrywami, oj znam to, znam :D
Marzenko - tak jest! Przodem do przodu! ;:306

A dzisiaj...no cóż...wyszłam do pracy i po godzinie wygonił mnie deszcz :( Coś tam popchnęłam do przodu, ale niewiele...w sumie wygląda, że tak około 1/3 rabaty mam zrobione tzn. zdartą darń. Przy okazji popatrywałam na róże, bo obok jest rabata...no cóż - czarna plamistość szaleje :(
Jutro robię mały urlop i jadę do córki :D
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Słusznie-doładuj akumulator, żeby potem móc drzeć darń jeszcze sprawniej :D W ostatnim tygodniu nic nie zrobiłam i na razie się nie zanosi, wszystko płynie i chlupocze. Dziś jednak powiało, więc może się osuszy.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”