Witam Natalio w moich skromnych progach.
Cieszę się że podobają Ci się moje grubosze. Jak pisałam mam ostatnio fioła na ich punkcie i jak widzę gdzieś jakiegoś do kupienia to bardzo trudno mi się powstrzymać żeby nie przynieść do domu kolejnego ( lub zamówić ). Teraz chciałabym powiększyć kolekcję o pięknie wybarwiające się grubosze np Crassula ovata 'Tricolor' lub inne. Nęcą mnie te kolorowe listki. Tych dwóch, które mi się rozpadły bardzo mi szkoda, ale zdążyłam już się troszkę pocieszyć po Hobbicie i ostatnio na giełdzie kwiatowej spotkałam podobne i oczywiście jeden wrócił ze mną do domu

Z listki które udało mi się uratować jeden padł, a dwa siedzą w ziemi i mają się nawet dobrze.
Moje plumerie mają jedna 3 druga 2 lata. Starsza jest wysiana przeze mnie. Miała wtedy chyba 3 nasionka i wykiełkowały mi dwa, ale jedna z nich mi padła. Drugą kupiłam jako małą sadzonkę. Na wiosnę chciałam tą starszą rozkrzewić i ścięłam jej czubek. Ścięty czubek ukorzenił się ale roślina matczyna wypuściła tylko jedną odnogę więc w efekcie jej nie rozkrzewiłam tylko rozmnożyłam. Tak mi się jednak wydaje że nie jest im u mnie za dobrze, czekam na kwiaty ale jak na razie nic. Jeśli chcesz wysiać plunerię poczytaj wątek o nich, na pewno uda Ci się.