Siedlisko z sosnami cz.5

[aage]

Marzenko zagubiłam Cię w gąszczu forumowych wątków ale jestem i nadrabiam zaległości

[Sosenki4]

Agnieszko, miło mi Cię znów gościć. Zapraszam w moje skromne progi i znów mi głupio, bo wciąż zdjęć sukienek na krzesła Ci nie wysłałam

[aage]

Ale pamiętasz i to się liczy

[Sosenki4]

Aga, pamiętam, pamiętam. Mam nadzieję, że jeszcze potrzebujesz a może już sama coś wymyśliłaś? Kurcze ciągle brak czasu na odwiedzenie wszystkich znanych i zaprzyjaźnionych wątków

[Marginetka]

Witaj!
Pięknie u Ciebie. Dalie Masz wspaniałe. Podziwiam za determinację i konsekwencję w pracach ogrodowych. Zdaję sobie sprawę ile pracy wzięłaś na siebie, ja bym nie dała rady absolutnie! Efekty już są fajne a co będzie za kilka lat! Grzyby w siedlisku? Czy można chcieć czegoś więcej

[aage]

Jeszcze nie zabrałam się za ich wykonanie a więc nadal szukam inspiracji
Dobra za krótka i nie da się wszystkiego ogarnąć. Ja również żałuje że nie mogę być we wszystkich zaprzyjaźnionych wątkach na bieżąco.

[takasobie]

To ja marchewkę sobie zamawiam, jeśli da się podzielić

[Sosenki4]

Marto, witam. Dziękuję za pochwały dla dalii, pieknie zdobią ogród teraz jak już większość roślin przestaje kwitnąć, no może poza różami, które wciąż są piękne. Dziś pewnie sfatografuję kwitnące. Zapraszam więc częściej

Agnieszko, doba bardzo we wrześniu sie skróciła jak wieczory krótsze się stały, tzn. dzień, bo szybko ciemno się robi. Moje były bardzo proste, uszyłam ich 7 czy 8, bo tyle krzeseł potrzebowałam ubrać na chrzciny syna.

Miłko, mam w notesie jej nazwę, bo dostałam ją chyba od Bogdana albo kupowałam. Jej cały krzak jest taki

spokojnie go podzielę. Oczywiście wolę jesienią Ci podesłać kawałek. Wciąż boję się przechowywania

[aage]

Jak znajdziesz chwile to proszę zrób zdjęcie

[elakuznicom]

Marzenko sadz wszystko bo ja nie mam pozwolenia na wycinkę a na żylistki muszę mieć miejsce przysłali pismo z Urzędu ,że sprawa jest w trakcie rozpatrywania więc mam problem i jestem wściekła na maxa bo sama wiesz jak to jest mam związane ręce i nic nie posuwa się do przodu najwyżej wiosną coś odkopiesz - zobaczymy jak to będzie

[takasobie]

[

Marzka! Ale mi o ta chodziło! Ona ma zupełnie inny kształt! Możesz uszczknać dla mnie obie tej drugiej nie mam też!

[Sosenki4]

Agnieszko, będę mieć to zadanie w priorytetach na ten weekend

Elu, a nie mówiłam, żeby to zrobić "po cichu"? Dobra, posadzę wszystko, a potem jakby co to odkopiemy. Zdrowiej, bo to najważniejsze

Miłko, z tą dalią może byc problem, bo już sąsiadka ją sobie upatrzyła, a to tegoroczna młoda z paroma paluchami. Postaram się jednak choć kawalątek i dla Ciebie uszczknąć.

Pogoda, bynajmniej przez szybę iście letnia, słońce świeci jak szalone. Bardzo mnie to cieszy, bo po pracy szybko mechanik i do ogrodu. Syn też się uzależnił od świeżego powietrza i jak wczoraj nie pracowaliśmy to dziś rano dopytywał czy dziś będziemy bawić się w ogrodzie.
U nas praca w ogrodzie to zabawa, więc dziecko chętnie pomaga. Układanie kartonów - to budowa, zdzieranie darni - kopanie dziury, fundamentów, sadzenie - to już sama przyjemność, a jak jeszcze opakowanie jest w kwiaty, to już w ogóle extra, bo syn jak każdy facet wzrokowiec .
W pracy biurko czyste, papiery "przerobione" powpinane gdzie trzeba, to brykam po FO

[takasobie]

Zobaczysz, jak wykopiesz! ja ma się zmarnować, wolę poczekać ;-) Jest ciekawa

[Sosenki4]

Miłka, obejrzę po wykopaniu i zdecydujemy, za rok też będzimy się znać i wymieniać.

[bebeluch]

Hej pracusiu co tam dziś wymyśliłaś