Moje spełnione marzenie... tu.ja cz.1
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Dzień dobry Izo! oraz odwiedzający "Spełnione Marzenie"!
Dzięki za zdjęcia! Widzę, że masz nasturcję! a także pięknego psa (suczkę?). Wygląda na jakiegoś "wodołaza" czy dobrze kombinuję?Miło mieć psiaka ze sobą na działce...Ze zdjęcia robi na mnie wrażenie rezolutnego i zawadiaki?
Życzę suchej pogody dobrej do grabienia! aga
Dzięki za zdjęcia! Widzę, że masz nasturcję! a także pięknego psa (suczkę?). Wygląda na jakiegoś "wodołaza" czy dobrze kombinuję?Miło mieć psiaka ze sobą na działce...Ze zdjęcia robi na mnie wrażenie rezolutnego i zawadiaki?
Życzę suchej pogody dobrej do grabienia! aga
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 854
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
dzień dobry izunio? I jak wyspana - gotowa na dalsze porządki? 8)
Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Witaj Izo,
fajnie jest mieć takiego uczynnego sąsiada. Ja zawsze trafiam na takich, którzy najpierw pytają za ile, a potem coś pomagają.......Więc wolę zaprosić pomocnika i mu zapłacić niż mieć sąsiadów:-). U mnie nornice i krety używają sobie ile się da i nie mam na nie pomysłu. Moje psy za to tropią je uparcie. A Twój piesio przeuroczy i taki zadowolony. Zapewne uwielbia te wypady na działeczkę i wolność, która tam na niego czeka
.
Miłego dnia, Ewa.
fajnie jest mieć takiego uczynnego sąsiada. Ja zawsze trafiam na takich, którzy najpierw pytają za ile, a potem coś pomagają.......Więc wolę zaprosić pomocnika i mu zapłacić niż mieć sąsiadów:-). U mnie nornice i krety używają sobie ile się da i nie mam na nie pomysłu. Moje psy za to tropią je uparcie. A Twój piesio przeuroczy i taki zadowolony. Zapewne uwielbia te wypady na działeczkę i wolność, która tam na niego czeka
Miłego dnia, Ewa.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
-
acidantera
- 100p

- Posty: 159
- Od: 14 kwie 2008, o 21:14
- Lokalizacja: swiat
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
O rany! Ilu miłych gości! Wieczorne wizyty mnie nie dziwią. bo sama jestem raczej "nocnym Markiem". Wybaczcie,że wczoraj tak szybko uciekłam. Widzę jednak,że od samego rana też zjawiają się goście. Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe słowa.
Kocico - ten mój sąsiad to też nie kosił za dziękuje.Po prostu dostałam info,że w ten sposób sobie dorabia i nie miałam innego wyjścia.Moje zielsko tak wyrosło,że ręczna kosiarka nie dałaby mu rady.
Mój pies to Kajtek. Przygarnęliśmy go 4 lata temu ze schroniska jako małego szczeniaka po przejściach. Na działkę uwielbia chodzić i od 2 tygodni jest nieszczęśliwy gdyż ma "szlaban". Pewnie zastanawiacie się dlaczego... Na naszym ROD jest duży problem bezpańskich kotów. Ja odkąd mam działkę w sposób delikatny,ale zdecydowany wyganiałam je z mojej działki. Niestety jak odkryłam swoich nowych lokatorów to skapitulowałam. Kajtek dostał szlaban na działkę, a ja zaczęłam dokarmianie. Sami oceńcie czy mogłam zrobić inaczej...

Po obiedzie idę dalej "walczyć". Zdjęcia nowe na pewno będą. Według moich prognoz jeden mieczyk abisyński ( accidantera) ukaże dziś cudny kwiatek. Pozdrawiam cieplutko i życzę wszystkim miłego dnia.
Kocico - ten mój sąsiad to też nie kosił za dziękuje.Po prostu dostałam info,że w ten sposób sobie dorabia i nie miałam innego wyjścia.Moje zielsko tak wyrosło,że ręczna kosiarka nie dałaby mu rady.
Mój pies to Kajtek. Przygarnęliśmy go 4 lata temu ze schroniska jako małego szczeniaka po przejściach. Na działkę uwielbia chodzić i od 2 tygodni jest nieszczęśliwy gdyż ma "szlaban". Pewnie zastanawiacie się dlaczego... Na naszym ROD jest duży problem bezpańskich kotów. Ja odkąd mam działkę w sposób delikatny,ale zdecydowany wyganiałam je z mojej działki. Niestety jak odkryłam swoich nowych lokatorów to skapitulowałam. Kajtek dostał szlaban na działkę, a ja zaczęłam dokarmianie. Sami oceńcie czy mogłam zrobić inaczej...

Po obiedzie idę dalej "walczyć". Zdjęcia nowe na pewno będą. Według moich prognoz jeden mieczyk abisyński ( accidantera) ukaże dziś cudny kwiatek. Pozdrawiam cieplutko i życzę wszystkim miłego dnia.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Biedne kociaki, a takie pożyteczne. Szkoda, że ciągle rodzi się więcej kociąt niż sterylizuje bezdomnych kotek. A co do sąsiadów to już całkiem zwątpiłam:-). Dziś chyba nie ma nic za dziękuję i uśmiech na twarzy.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 854
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Jakie kociaczki kochane... a ten jeden chyba ma coś z oczkiem...
biduli - jak to fajnie, że sa tacy ludzie jak Ty --o dobrym sercu. 
Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Wybacz Bogumiłkoże nie przywitałam Cię wcześniej. Byłam zbyt oszołomiona ilością gości i tym jak się o mnie troszczycie. Jeszcze raz wszystkim wielkie dzięki. Byłam - popracowałam, ale i tak wszystkiego nie uprzątnęłam, gdyż doszłam do wniosku, ze nie dam rady a jutro też jest dzień
I stało się ... zakwitła moja pierwsza accidantera. Cudowny kwiatek - taki elegancki...

Mocno przypadł mi do gustu ten kwiatuszek i chyba kupię jeszcze cebul. W dużej kępie będą wyglądały jeszcze lepiej. Moja tuberoza też się namyśliła i lada dzień zakwitnie. Cieszę się bardzo,bo do tej pory raczej uprawiałam popularne i znane kwiatki. Miałam co prawda bardzo ambitne plany co do nasadzeń,ale jak przyszło co do czego to nie mogłam się oprzeć kwiatom mojego dzieciństwa. Nasturcje, nagietki i malwy to nie odłączny element moich wspomnień i wakacji u Babci.

I stało się ... zakwitła moja pierwsza accidantera. Cudowny kwiatek - taki elegancki...

Mocno przypadł mi do gustu ten kwiatuszek i chyba kupię jeszcze cebul. W dużej kępie będą wyglądały jeszcze lepiej. Moja tuberoza też się namyśliła i lada dzień zakwitnie. Cieszę się bardzo,bo do tej pory raczej uprawiałam popularne i znane kwiatki. Miałam co prawda bardzo ambitne plany co do nasadzeń,ale jak przyszło co do czego to nie mogłam się oprzeć kwiatom mojego dzieciństwa. Nasturcje, nagietki i malwy to nie odłączny element moich wspomnień i wakacji u Babci.

- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Witaj Izo!
Nareszcie pospacerowałem sobie porządnie po Twoim ogrodzie. Liliowce - wspaniałe! No i ładną kolekcję już uzbierałaś. Możemy pomyśleć o wymianie na wiosnę, jeśli Ci się podoba mój szkarłatny
Bardzo ładne rabatki półcieniste. To duża radość i marzenie wielu posiadać ogródek z już dużymi drzewami. Ty masz to szczęście, nawet jeśli sprawiają nieco kłopotu np. z podlewaniem. W moim starym ogródku był to odwieczny problem - brak rabat cienistych. Dopiero pozakładanie rabatek wokół drzew owocowych przyniosło poprawę.
No i piszesz o dole po basenie. Jeśli nawet nie zamierzasz robić oczka czy basenu to można wspaniale zaaranżować pochyły teren, np tworząc uroczą kotlinkę "a la Bieszczady" lub skalniak, który potrzebuje pochyłości. Naprawdę nie rezygnuj z tego, co zastałaś, bo to są atuty Twojej działki.
No i koty. Są przeurocze! Mają prawdziwe szczęście, że dostały się w tak opiekuńcze ręce i może uratowałaś im życie. Wspaniała jesteś! Nie wiem jak u Was, ale w Warszawie sterylizację bezpańskich kotów wykonuje się bezpłatnie. Więc jeśli tylko uda się złapać kotkę/kota, to można zanieść do najbliższego weterynarza, który zrobi zabieg.
Jestem kociarzem więc tą gromadką zrobiłaś mi ogromną przyjemność. Dzięki Ci Izo. Tak trzymaj!
Nareszcie pospacerowałem sobie porządnie po Twoim ogrodzie. Liliowce - wspaniałe! No i ładną kolekcję już uzbierałaś. Możemy pomyśleć o wymianie na wiosnę, jeśli Ci się podoba mój szkarłatny
Bardzo ładne rabatki półcieniste. To duża radość i marzenie wielu posiadać ogródek z już dużymi drzewami. Ty masz to szczęście, nawet jeśli sprawiają nieco kłopotu np. z podlewaniem. W moim starym ogródku był to odwieczny problem - brak rabat cienistych. Dopiero pozakładanie rabatek wokół drzew owocowych przyniosło poprawę.
No i piszesz o dole po basenie. Jeśli nawet nie zamierzasz robić oczka czy basenu to można wspaniale zaaranżować pochyły teren, np tworząc uroczą kotlinkę "a la Bieszczady" lub skalniak, który potrzebuje pochyłości. Naprawdę nie rezygnuj z tego, co zastałaś, bo to są atuty Twojej działki.
No i koty. Są przeurocze! Mają prawdziwe szczęście, że dostały się w tak opiekuńcze ręce i może uratowałaś im życie. Wspaniała jesteś! Nie wiem jak u Was, ale w Warszawie sterylizację bezpańskich kotów wykonuje się bezpłatnie. Więc jeśli tylko uda się złapać kotkę/kota, to można zanieść do najbliższego weterynarza, który zrobi zabieg.
Jestem kociarzem więc tą gromadką zrobiłaś mi ogromną przyjemność. Dzięki Ci Izo. Tak trzymaj!
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Witaj Jacku! Miło,że mnie odwiedziłeś. Jutro wyślę Ci paczuszkę. Udało mi się dzisiaj wykopać w dwóch miejscach sadzonki kruszczyka. Nie było to łatwe, bo bardzo dziwne miejsca sobie wybrał. Widać lubi rosnąć przy murach lub między korzeniami innych roślin - w moim przypadku pod brzozą ( choć mówi się,że jest kiepską sąsiadką). O sterylizację dopytywałam się już w zeszłym roku u pani weterynarz mojego psa. Jest taka możliwość choć sporo papierków trzeba wypełnić. Na całym ogrodzie jest kilkanaście kotów albo więcej.U mnie mieszkają te dwa, inne tylko bywają lub przechodzą. Dla maluszka szukamy z córką domu, ale to wcale nie jest łatwe.
Muszę wrócić do tematu mojego nieszczęsnego basenu, bo widzę że wzbudza zainteresowanie. To jest prawdziwy basen, który lata swojej świetności ma już dawno za sobą. Jest cały wybetonowany. Dokładnych wymiarów nie pamiętam. Pomyślałam sobie by zasypać go do połowy gruzem ( mam go w sporych ilościach po poprzedniku ), resztę uzupełnić podłożem do iglaków i zrobić specjalną iglastą rabatkę. Chyba trzeba jednak podziurawić mu trochę dno aby zrobić odpływ dla wody. On naprawdę jest koszmarny! Chociaż muszę przyznać, że wiosną przydał się ( zanim puścili wodę ) jako zbiornik wody do podlewania. Cały czas zamieszkują sobie w nim żabki różnej maści.
A to moje nowe nabytki: 2 ciemierniki i mahonia

Zainteresowała mnie mahonia, bo ten krzew nie dość,że jest atrakcyjny cały rok to ma żelazną kondycję i radzi sobie na każdym stanowisku.
Muszę wrócić do tematu mojego nieszczęsnego basenu, bo widzę że wzbudza zainteresowanie. To jest prawdziwy basen, który lata swojej świetności ma już dawno za sobą. Jest cały wybetonowany. Dokładnych wymiarów nie pamiętam. Pomyślałam sobie by zasypać go do połowy gruzem ( mam go w sporych ilościach po poprzedniku ), resztę uzupełnić podłożem do iglaków i zrobić specjalną iglastą rabatkę. Chyba trzeba jednak podziurawić mu trochę dno aby zrobić odpływ dla wody. On naprawdę jest koszmarny! Chociaż muszę przyznać, że wiosną przydał się ( zanim puścili wodę ) jako zbiornik wody do podlewania. Cały czas zamieszkują sobie w nim żabki różnej maści.
A to moje nowe nabytki: 2 ciemierniki i mahonia

Zainteresowała mnie mahonia, bo ten krzew nie dość,że jest atrakcyjny cały rok to ma żelazną kondycję i radzi sobie na każdym stanowisku.

