Imreza w Chrudimiu

[nyskadu]

Czy może ktoś coś napisać o zbliżajacej się imprezie w Chrudimiu? Myślę, że jej nie przegapiłam, bo ostatnio nie czasowa jestem

[blabla]

Szczegóły są tutaj: http://www.cact.cz/noviny/2013/09/zpravodaj.htm

[paulaIRL]

Orientuje się ktoś w jakich cenach mniej więcej są roślinki na tymże wielkim wydarzeniu? Bo nie wiem jak bardzo wypchać portfel i czy wystarczy przyczepka, czy powinnam jechać tirem

[Artur89]

Ja byłem co prawda na otwarciu sezonu ale ceny w Chrudimiu raczej nie będą się różnić. Średnio za 60k można było kupić spore rośliny, za 30k nieco mniejsze oczywiście nie mówię tu o jakiś rarytasach. Myślę, że na takie zrównoważone zakupy w zupełności wystarczy 500k chyba, że chcesz zaszaleć to bierz 1000k - przynajmniej ja bym tak zrobił.

[nyskadu]

Mam wielką ochotę jechać, tylko troszkę daleko i teraz już bez winietki nie ma co się wybierać, bo kaktusy mogą drożej kosztować

[banditoo]

a w ogóle potrzeba winiete zeby dojechać do chrudimia

[nyskadu]

Zawsze można dojechać do granicy samochodem, a później przesiąść się na rower

[banditoo]

przecież zwykłe drogi nie są płatne

[ROBERTOBORO]

Ja jeżdżę bez winiety ,bo przecież nie trzeba jechać płatnymi. Co do kwoty 500-1000k to chyba mało. Ja przynajmniej biorę kilka razy więcej bo za tyle to można zrobić pierwsze zakupy u Pavlicka

[blabla]

... tylko troszkę daleko ...

To co ja mam napisać? Z Gdańska to planujemy wyprawę od czwartku do niedzieli.

[paulaIRL]

Czyli wygląda na to, że trzeba poprosić szefową o przelanie wypłaty w koronach czeskich i zamówić tira ... dobrze wiedzieć Dzięki za info

[blabla]

Wszystko zależy w jakim celu ktoś wybiera się do Chrudimia. Ja jadę tam przede wszystkim towarzysko i rzadko na kaktusy udaje mi się wydać więcej niż 200Kc. Z roślin, które mnie interesują to w kolekcji mam zdecydowanie ciekawsze kaktusy niż tam można kupić. Więcej kasy przepuszczam na doniczki. Tutaj budżet mam na poziomie 2000Kc.

[nyskadu]

Tomku do Ciebie jeszcze dalej to już prawdziwy koniec świata.
Tak się zastanawiam, ale chyba do Chrudimia na jeden dzień nie ma sensu jechać, ale chęci są ogromne czas pokaże

[paulaIRL]

E tam Aga ! Jak nie ma sensu ! Na pewno warto wpaść nawet na parę godzin.

[Artur89]

Ja jeżdżę bez winiety ,bo przecież nie trzeba jechać płatnymi. Co do kwoty 500-1000k to chyba mało. Ja przynajmniej biorę kilka razy więcej bo za tyle to można zrobić pierwsze zakupy u Pavlicka

Zależy czy ktoś nastawia się na ilość i chce koniecznie tym wyjazdem znacząco powiększyć swoją kolekcję kupując kaktusy na skrzynki czy raczej przywieźć kilka-kilkanaście ciekawych roślin względnie rarytasów oraz czy ma jakieś sprecyzowane 'plany zakupowe' czy raczej oddaje się spontanicznym zakupom.
Mówię to z własnego doświadczenia. Mój wyjazd 3 lata temu do Chrudimia charakteryzował się stosunkowo chaotycznymi zakupami - pewnie dlatego, że po raz pierwszy miałem sposobność zobaczyć tyle roślin w jednym miejscu, które mogłem nabyć na własność. Wtedy jeszcze miałem dość szeroki wachlarz zainteresowań czego efektem była zróżnicowana zgraja roślin z, których obecnie pozostało mi tylko kilka - reszta poszła na eksport. Ponadto zabrałem wtedy dość dużo gotówki więc wrzucałem do koszyka to co akurat wpadło mi w oko. Na tegoroczny wyjazd na otwarcie sezonu zabrałem zdecydowanie mniej kasy (gdzieś z 500k). Kupiłem kilkanaście roślin, które miałem w planach zdobyć. Jeden za namową i dzięki atrakcyjnej cenie Miałem zamiar kupić jeszcze kilka innych (tu: echinocereusów), których akurat nie miałem w planie kupować ale ze względu na brak gotówki, musiałem spasować. Niemniej kaktusiarstwo raczej nie polega na zabudowaniu dużej kolekcji przy pomocy kilku, hurtowych wyjazdów do Czechów
Oczywiście gdyby ktoś wystawił przede mną kilka skrzyń samych rarytasów to kto wie, może bym pękł i zaciągnął kredyt w banku

Tomku do Ciebie jeszcze dalej to już prawdziwy koniec świata.
Tak się zastanawiam, ale chyba do Chrudimia na jeden dzień nie ma sensu jechać, ale chęci są ogromne czas pokaże

Czy ja wiem. Zarówno w Chrudimiu jak i w Dvur Kralove byłem tylko 1 dzień i uważam te wypady za udane - jeśli oczywiście decydujesz się tylko na wyjazd głównie 'zakupowy'. Niemniej i tak nie spędzisz raczej całego dnia na 'giełdzie' i pewnie wstąpisz do Pavlicka gdzie (z tego co pamiętam) będzie kaktusiarska biba.