
Odpowiem hurtowo

Zygopetalum kupiłam dokładnie rok temu jak niekwitnącą roślinę. Chuchałam, dmuchałam, rosły przyrosty. Zimą przesadziłam (to było trudne bo ma bardzo kruche korzenie) a na wiosnę wyniosłam z innymi storczykami na dwór pod balkon z południowej strony domu. Nie docierały do niego bezpośrednio promienie słoneczne. Stało tam całe lato. Jak zauważyłam pędzik to wniosłam do domu bo teraz już są noce chłodne. Tylko tyle. A jeśli chodzi o podlewanie to zdarzało mi się o nim zapomnieć aż pseudobulwy się pomarszczyły. A pęd był dla mnie ogromnym zaskoczeniem

Wiolu Promenaea jest chłodnolubnym storczykiem dlatego jest mu dobrze przy otwartym oknie.
A dzisiaj na Oncidium ornithorhynchum które kupiłam dwa miesiące temu jako zdolne do kwitnienia za 1-2 lata zobaczyłam to

Pędzik, pędzik, pędzik
