Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Kasiaflo
200p
200p
Posty: 206
Od: 1 cze 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ok. Łodzi

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Nawet jeśli kwitną "tylko" róże to i tak masz co pokazywać. A każde kolejne zdjęcie zapiera dech w piersiach
Pozdrawiam Kasia
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22058
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko ,piękne widoki z Twojego ogrodu. Jesień faktycznie już puka do drzwi ...a raczej do furtek naszych ogrodów ale i ona dostarczy nam wrażeń...
Już widać u Ciebie choćby czerwieniącego berberysa... super.
a porcelanowa Penny Lane po prostu mnie urzekła! ;:180
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

:wit Ilonka pokazałam oczko z wysepką i rybki tam pływające mojemu e-Mowi...
Bardzo mu się podobało ;:138
Ja również jestem zachwycona tym oczkiem. Super wyszło, Twój e-M , to zdolniacha ;:333
Róże jeszcze pięknie kwitną ;:215 coś nowego zamówiłaś ;:173
Awatar użytkownika
ewunia7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5092
Od: 1 lis 2012, o 15:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

:wit
Ilonka oczko super ;:215
Kwiat Casandry ma przepiękny kolor
A Nostalgia i Hansestadt Rostock trafia do kajetu zamówień na przyszły rok i powojnik Casandra pewnie też ;:306
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Za każdym razem na nowo odkrywam piękne zakątki twojego ogrodu. Bardzo lubię oglądać całościowe ujęcia. A u ciebie tyle jest ciekawych szczegółów do podpatrzenia, że cofnę się jeszcze i zerknę tu i ówdzie.
Zadroszczę jesiennego kwitnienia róż. Moje po letnich upałach dopiero odżywają.
Podziwiam też Florę, że taka zdrowa. U mnie okropnie Flory chorują na plamistość, a że w tym roku w ogóle nie opryskiwałam róż na grzyba, to szerzy się bezkarnie. A ty opryskiwałaś czymś róże przeciwgrzybowo?
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3410
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Kochani w sprawie oczka odpowiem zbiorowo, żeby każdemu nie pisać to samo, przede wszystkim to dziękuję za tyle cudownych słów i bardzo, bardzo się cieszę, że się Wam podoba, jest jeszcze kilka szczegółów do dopracowania, ale stwierdziliśmy, że to już chyba wiosną, bo patrząc na zbliżającą się wielkimi krokami jesień to już się nie chce i nie warto. Wodę nalaliśmy, bo nasz wnuczek by się nie doczekał tych obiecanych rybek, które na zimę wrócą do sąsiada, do głębokiego oczka a raczej stawku, gdzie na pewno przeżyją, ja nie miałabym sumienia sprawdzać. Nasze oczko, to będzie raczej takie sezonowe, nie chciałam głębokiego ze względu na dzieci, w zasadzie to miała być mała sadzawka, żeby woda mogła spływać kaskadą po specjalnie przygotowanych kamiennych półkach, ale jak to zwykle bywa plany ulegają zmianom.

Marzenko, ja sama nie wiem jak je upchnęłam ;:306, jeszcze trochę i dojdę do setki, boję się myśleć, co będzie jak się rozrosną, jeśli w już te z tegorocznych nasadzeń pokazały na co je stać, ale wciąż kombinuję, aby zapewnić więcej miejsca tym już posadzonym i aby znaleźć go jeszcze troszkę dla nowych.

Kasiu, fuksja rzeczywiście w tym roku mile mnie zaskoczyła, tym bardziej, że się zastanawiałam czy w ogóle przezimuje, co do Liny R i Mount Shasty, tak na prawdę, to nie wiem która lepsza, porównując je wówczas miałam takie wrażenie, a potem Lina ładnie rozkwitła (pewnie się wystraszyła :;230) w sumie to obie są bardzo ładne i troszkę inne, ja patrzę na nie jeszcze inną kategorią, dużo kwiatów ścinam do wazonów, przez cały sezon miałyśmy róże w wazonie, ale robię to tak, żeby nie było widać, to znaczy, aby ogród specjalnie nie ucierpiał.

Miłka, kiedy je wybierałam, to faktycznie sprawdzałam też ich zdrowotność, ale do czasu, bo w końcu stwierdziłam, że chcę mieć te, co mi się podobają, a nie tylko te łatwe w uprawie, póki co pomimo jednego profilaktycznego wiosennego oprysku mają się naprawdę świetnie. Wydaje mi się, że na ich zdrowotność ma wpływ wiele czynników, przede wszystkim pewnie i jakość sadzonki, bo jak czytam w różnych wątkach o nich to, w jednym ta sama róża będzie chorowita w innym zdrowiutka.

Iwonko, rybki na zimę wrócą tam skąd przyszły, a wiosną znów będą tylko pewnie inne ;:306

Małgosiu, rzeczywiście róże, to moja odwzajemniona miłość, "przerabiałam" hosty, żurawki, azalie i inne i choć wszystkie piękne i wszystkie ładnie też rosną, to nie to samo co moje ślicznotki, tym raczej zostanę wierna, no i liliom również, chyba, że ogarnie mnie jakieś nowe szaleństwo, ale najpierw musiałabym chyba dokupić kawałek ziemi, co jest niestety niemożliwe. Co do sadzenia, toś mi zagwozdkę dała, bo cóż ja świeżo upieczona różomaniaczka mogę doradzić, ale powiem jak ja to widzę, osobiście wolę jesienne nasadzenia, bo wiosną jak już wystartują, to idą jak burza, ale jest ryzyko, że jednak któraś może nie przezimować, sadzone wiosną muszą się najpierw zaaklimatyzować, ale z czasem nadganiają. No i nie zawsze można zdobyć o danej porze te co się chce, ja na wiosnę też mam już zaklepaną ;:306, wydaje mi się, że odpowiednie przygotowanie gruntu pod nie, a po posadzeniu też odpowiednie podlewanie, to połowa sukcesu, ale to tak z moich obserwacji.

Aniu, taaak róże są cudne, do którego ogrodu bym nie zajrzała, to zawsze na jakąś zachoruję ;:223, ale i hibiskus i dalie i lilie też mają swój niepowtarzalny urok, więc też muszą być. Nad moim hibiskusem się zastanawiam czy go nie przesadzić, gdyż rośnie właśnie koło róż, kiedy go sadziłam wydawało mi się, że to miejsce jest dobre dla niego, a teraz nie wiem czy to był dobry pomysł, bo one mu chyba wszystko zabierają i za wysoki nie urósł, a może to kwestia czasu? Troszkę się boję, bo tu jednak ładnie przezimował, więc może jeszcze poczekam i zobaczę jaki będzie w przyszłym sezonie.

Kasiu, kwitną nie tylko róże, ale one mnie oczarowały i innym zapominam cyknąć fotki, bo latam wciąż wokół moich ślicznotek, teraz pisząc to zdałam sobie sprawę jak ładnie kwitną mi astry, a zdjęć niet ;:223

Krysiu, nie da się ukryć, że jesień też ma swój urok, ale jak tylko pomyślę, że po niej już zima, to płakać mi się chce, ja już chcę wiosnę ;:145, Penny Lane śliczniutka, zobaczymy jak przetrwa, no właśnie tę zimę brrr

Majeczko, podziękowania od e--Ma ;:196, takie słowa na pewno są budujące i zachęcają da dalszych działań, a jeszcze troszkę planów jest, tak na prawdę, to najpierw miało być zrobione coś innego, a potem dopiero oczko, ale jak sama zaczęłam kopać, to kolejność została zmieniona, a różyczki zamówiłam takie :heja

Jalitah - na tę wiesz, gdzie zachorowałam ;:65
http://www.border.nl/contents/nl/p453.html

Hot Chocolate
http://www.border.nl/contents/nl/p430.html

Sexy Rexy
http://www.border.nl/contents/nl/p824.html

La Villa Cotta
http://www.agel-rosen.de/Gartenrosen/St ... tta-05007/

i jeszcze te (na razie)

Scarlet Hit x 4
Souvenir du Doktor Jamain - na tę również ;:306
Bouquet Parfait

Ewuniu, Casandra rzeczywiście ma uroczy kolorek, teraz gdy powojniki już nie kwitną, ten rzuca się szczególnie w oczy, Nostalgia grzechu warta, a ta druga różyczka to ponoć Coral Castle, Ewka mnie poprawiła (muszę też to zrobić}, od Niej brałam to na pewno wie lepiej ode mnie, ja zasugerowałam się Jej zdjęciami, bo zapomniałam

Wandziu, na prawdę bardzo się cieszę, że te moje zakątki Ci się podobają, a róże pomimo to, że rosną na bardzo nasłonecznionym miejscu, często podlewane dały sobie super radę, nie mogę narzekać, na grzyba opryskałam je tylko raz wiosną i to w sumie profilaktycznie i odpukać nie chorują, teraz zrobiłam drugi oprysk, bo tyle się naczytałam, że stwierdziłam, że lepiej zapobiegać niż leczyć na pewno nie zaszkodzi, zobaczymy czy w przyszłym roku też będą takie bezproblemowe. Wydaje mi się, że czym ich więcej, to i więcej mogą chorować, czas pokaże, jeśli tak to będę je częściej pryskać

pokazuję ją jeszcze raz, gdyż Ewka mnie poprawiła, to ponoć Coral Castle
Obrazek

Geisha, dziś wyglądała tak
Obrazek

fuksja wciąż kwitnie
Obrazek

i hortensja ogrodowa również, a już myślałam, żeby ja eksmitować, chyba też się wystraszyła ;:306
Obrazek

zapomniałam zapisać nazwę ;:223, ale fajne te listki
Obrazek

krokosmia
Obrazek

zakwitła mi po raz pierwszy świecznica :heja
Obrazek

i taki tam z domku, zrobione na szybko
Obrazek

Obrazek
heliofitka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7919
Od: 2 cze 2010, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Dowiedziałam się, że chorujesz na zapalenie oskrzeli ;:168 ...nie za wcześnie trochę :wink:
Ilonko masz tyle wspaniałych roślin, a ja ciągle stoję przed fuksją.
Jest ogromna, ukwiecona i naprawdę zimuje w gruncie ?
Pozdrawiam Iwona
Domowe Ogród
Spis treści
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9833
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Moje Geisha też zaczyna! :heja Jaka ona jest piękna! Taki cukiereczek! Szkoda tylko, ze nie pachnie ;:145
Okazała fuksja! Ja po kilku nieudanych próbach zrezygnowałam z niej.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
becia123
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5002
Od: 12 wrz 2012, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: RYPIN -okolice

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko oczko rewelacja róże piękne a mój hibiskus drugi zakwitł jeszcze został trzeci może się skusi i tez zakwitnie sadzonki wszystkie były jednej wielkości :D Az chce się zostać tu na stałe tak uroczo Ilonko :D ;:196
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko, bukiet z własnych róż to największa radość :D Ja też zawsze coś ścinam do wazonu i przenoszę lato do domu :wit
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3410
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Iwonko, niestety to prawda, nie wiem czy za wcześnie, nie znam się, bo do tej pory miałam tylko jeden raz, w sumie to troszkę chyba przez własną głupotę, choć może nie tak do końca, we wtorek złapało mnie przeziębienie, więc brałam leki i wydawało mi się, że jest lepiej, wiesz jak to jest nie chciałam brać zwolnienia, więc chodziłam na siłę do pracy, ale w piątek zaczęłam się dusić i za namową koleżanki z pracy poszłam w końcu do tego lekarza tylko po lekarstwa na przeziębienie, żeby przez weekend doprowadzić się do porządku, a tu bęc, Pani doktor powiedziała, że biegusiem do łóżka i nie ma mowy o chodzeniu do pracy, bo to bardzo zaawansowane stadium zapalenia oskrzeli, troszkę się wystraszyłam, bo biorę antybiotyk od trzech dni a poprawy niestety nie ma. W środę mam iść do kontroli, ale jak jutro nie będzie lepiej, to pojadę prędzej, nauczka na przyszłość jak się zacznie to nie czekać, bo samemu można sobie kuku zrobić, a zdrowia nikt człowiekowi nie wróci, co nie zmienia faktu, że denerwuję się też o pracę, ale co mam zrobić. Fuksja na prawdę zimuje w gruncie, ale trzeba ją okryć, dwie pierwsze, które miałam nie dały rady, więc ta mnie bardzo mile zaskoczyła, sama nie mogę uwierzyć, że taki krzaczorek urósł.

Miłeczko, fajnie jak róża pachnie, to jej dodatkowy atut, ale jak dla mnie nie podstawowy, Geisha jest ładniutka, zresztą ja chyba o żadnej nie mogę powiedzieć inaczej, o przepraszam, bo bym skłamała, Indigoletta mnie wkurza, bo choć rośnie jak szalona to nie kwitnie, miała zaledwie dwa kwiatki, na razie jeszcze zostanie, ale jak tak dalej pójdzie to marny jej los. O fuksji pisałam Iwonce, to była trzecia moja próba i ostatnia, ale udało się.

Beatko, dziękuję za tyle pięknych słów, z tymi hibiskusami to ciekawa sprawa, a może rosną w innych miejscach, to znaczy inne nasłonecznienie, wilgotność itd?

Kasiu, takie bukiety z własnych róż mam po raz pierwszy i mam nadzieję, że za rok będzie ich jeszcze więcej, oczywiście jak się ładnie rozrosną, jak ja bym chciała, żeby znów zaczynała się wiosna ;:131

zdjęć dzisiaj niewiele, bo leżę w wyrku, to co udało mi się cyknąć w piątek po powrocie z pracy za nim do niego wlazłam

deszczowa Stephanie Baronin zu Guttenberg
Obrazek

Marselisborg Castle
Obrazek

Graham Thomas
Obrazek

Mount Shasta w tym roku szaleje w zestawieniu z Pink Peace i Beroliną
Obrazek

Obrazek

Czyż ona nie jest piękna?
Obrazek

astry z własnego siewu
Obrazek

niezawodna lewkonia, która nadal kwitnie
Obrazek

rozplenica Black Beauty
Obrazek
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
agatka123
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4159
Od: 23 sty 2011, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko uwielbiam rozplenicę . Jest cudna .
Róże też Ci szaleją i jakie zdrowe .
Pięknie , nic dodać , nic ująć .
Udanego dnia ;:196
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

zapomniałam zapisać nazwę ;:223, ale fajne te listki
Obrazek

Ilonko to Irezyna Herbsta, mam ją też, podobają mi się jej listki :wit
Awatar użytkownika
gosia22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1263
Od: 31 sty 2009, o 09:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Francja/ Bretania

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ale u ciebie ślicznie. Mount Shasta to ta biała ? Ladnie przekwita ? Ja mam dwie białe, pierwsza jak pada to żółknie i brzydko wygląda, druga bardzo szybko przekwita. Chciałabym mieć białe róże w ogrodzie bo ładnie wyglądają...
Villa cotta, tez mi sie podoba ;:oj , oj lubię takie kolory. Jestem ciekawa jak będzie ci rosła ;:65
Ja obiecałam sobie ze kupie tylko te które pachną :wink: , znalazłam jedna która mi się bardzo podoba
http://www.rose-laperriere.com/vente-PA ... 3-5-0.html
Na zdjeciu ładnie wygląda hihi.
Awatar użytkownika
marzena06
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3064
Od: 4 cze 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko dzięki za podpisaną fotkę rozplenicy ,wreszcie uzupełnię podpis przy swojej :wit
Kwiat jest uśmiechem rośliny Pozdrawiam Marzena
Moje wątki
Marzenkowo cz.1
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”