Moja działka - Katarzynka
-
Katarzynka
- 500p

- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
Wioluś teraz to i ja się śmieję , ale wierz mi wtedy to nie było mi wcale do śmiechu.
Byłam dzisiaj u Ciebie i dopatrzyłam się lobeli , ja w sobotę kupiłam lobelię lśniącą czy to taka sama jak Twoja?
Powiedz mi kochana czy faktycznie jest problem z przezimowaniem jej w gruncie?
Tymczasem znikam , mam michę sałatki ogórkowej do przerobienia, muszę jeszcze jakieś ciacho ukręcić i tak ogólnie matka polka ze mnie dziś
Dziękuję wszystkim za odwiedzinki i pozdrawiam Was serdecznie , życzę miłego dzionka
Byłam dzisiaj u Ciebie i dopatrzyłam się lobeli , ja w sobotę kupiłam lobelię lśniącą czy to taka sama jak Twoja?
Powiedz mi kochana czy faktycznie jest problem z przezimowaniem jej w gruncie?
Tymczasem znikam , mam michę sałatki ogórkowej do przerobienia, muszę jeszcze jakieś ciacho ukręcić i tak ogólnie matka polka ze mnie dziś
Dziękuję wszystkim za odwiedzinki i pozdrawiam Was serdecznie , życzę miłego dzionka
-
Katarzynka
- 500p

- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
Wiolu ja tam zawsze jestem do tyłu z zakupami , zobaczę coś u kogos lub w sklepie i na łapu capu kupuję, później czytam i dochodzę do wniosku że albo jednoroczna , albo u mnie nie ma odpowiednich warunków.
Jednak skoro juz kupiłam lobelię , to raz kozie śmierć, zostanie na zimę w gruncie , przysypię ja suchymi liśćmi.
Świeżo zakupiona lobelia lśniąca :

Teraz moje hortensje, sami zobaczcie jakie liche
chyba im nie służy u mnie



Pozostaje mi tylko podziwianie Waszych hortensji które są tak piękne że aż żal że moje tak sie męczą
Jadziu pieniek czeka na obsadzenie i na przygotowanie mu miejsca , a do towarzystwa dostanie beczkę.
W pniaczku będą chyba rojniki , rozchodniki i kostrzewa niebieska, ale to czeka na realizację.
Ja tymczasem dzisiaj mam do koszenia i koszenia, końca nie widać.
Jednak skoro juz kupiłam lobelię , to raz kozie śmierć, zostanie na zimę w gruncie , przysypię ja suchymi liśćmi.
Świeżo zakupiona lobelia lśniąca :

Teraz moje hortensje, sami zobaczcie jakie liche



Pozostaje mi tylko podziwianie Waszych hortensji które są tak piękne że aż żal że moje tak sie męczą
Jadziu pieniek czeka na obsadzenie i na przygotowanie mu miejsca , a do towarzystwa dostanie beczkę.
W pniaczku będą chyba rojniki , rozchodniki i kostrzewa niebieska, ale to czeka na realizację.
Ja tymczasem dzisiaj mam do koszenia i koszenia, końca nie widać.
Katarzynko a może Twoim hortensjom doskwiera brak wody? One potrzebują stale równomiernie wilgotnej gleby, do tego najlepiej kwaśnej! Pełne słońce tez im raczej nie służy, radziłbym je dać gdzieś do półcienia lub porządnie wyśćiółkowac wokół nich korą - tak żeby ziemia jak najdłużej była wilgotna (i do tego bardzo regularne podlewanie w lato).
-
Katarzynka
- 500p

- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
Piotrze możesz mieć rację, wody na pewno im brakowało 
Przesadzenie w cień nie wchodzi w rachubę , ponieważ cała moja działka to jedna wielka patelnia, cień jest w lasku i na tarasie ;)
Ale zrobię tak jak mi radzisz , okopię dosypię ziemi i wyściółkuję korą, a wiosną może je przyciąć ? jak myślisz ?
Dziś walczyłam z kosiarką , przód skoszony
tył pewnie jutro.
Dorwałam się również do sekatora , podcięłam brzozy i sama nie wiem czy dobrze zrobiłam , teraz tak mi jakoś łyso , ale stało się.
Wygląda to tak przed cięciem i po :

tak sobie myślę, że pod nimi mogłabym posadzić wrzosy albo hosty , a może jedne i drugie
Przesadzenie w cień nie wchodzi w rachubę , ponieważ cała moja działka to jedna wielka patelnia, cień jest w lasku i na tarasie ;)
Ale zrobię tak jak mi radzisz , okopię dosypię ziemi i wyściółkuję korą, a wiosną może je przyciąć ? jak myślisz ?
Dziś walczyłam z kosiarką , przód skoszony
Dorwałam się również do sekatora , podcięłam brzozy i sama nie wiem czy dobrze zrobiłam , teraz tak mi jakoś łyso , ale stało się.
Wygląda to tak przed cięciem i po :

tak sobie myślę, że pod nimi mogłabym posadzić wrzosy albo hosty , a może jedne i drugie
Przycięcie na pewno sprawi, że się zagęszczą. Jednak możesz nie doczekać się kwiatów - hortensje kwitną na pędach dwuletnich!Katarzynka pisze:Piotrze możesz mieć rację, wody na pewno im brakowało
Przesadzenie w cień nie wchodzi w rachubę , ponieważ cała moja działka to jedna wielka patelnia, cień jest w lasku i na tarasie ;)
Ale zrobię tak jak mi radzisz , okopię dosypię ziemi i wyściółkuję korą, a wiosną może je przyciąć ? jak myślisz ?
-
Katarzynka
- 500p

- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
Joluś , Mariola witajcie miło 
Te brzozy mnie denerwowały , zwłaszcza przy koszeniu, a drugi powód to bardzo lubię brzozy ze względu na ich białą korę, a wcześniej nie było jej widać.
Fakt odsłoniłam widok na chwaściory i skrzynkę z prądem, ale przed brzozami rośnie świerk i metasekwoja więc za jakiś czas zleje się w całość, jak to mówia pożyjem uwidim ;), a najważniejsze mój M jeszcze ich nie zauważył więc chyba jest dobrze
Dziś pada więc chyba się wybiorę do ogrodniczego, może coś wyczaję.
Te brzozy mnie denerwowały , zwłaszcza przy koszeniu, a drugi powód to bardzo lubię brzozy ze względu na ich białą korę, a wcześniej nie było jej widać.
Fakt odsłoniłam widok na chwaściory i skrzynkę z prądem, ale przed brzozami rośnie świerk i metasekwoja więc za jakiś czas zleje się w całość, jak to mówia pożyjem uwidim ;), a najważniejsze mój M jeszcze ich nie zauważył więc chyba jest dobrze
Dziś pada więc chyba się wybiorę do ogrodniczego, może coś wyczaję.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Kasiu, czytając Twoje wcześniejsze doświadczenia z wiązem, nie mam wątpliwości, że Twoje strzyżenie wyjdzie brzozom tylko na dobre
Piszesz, że u Ciebie pada. A u mnie dziś duchota z samego rana. Na dodatek krecior znowu mi popsuł humor
Życzę udanej wyprawy do ogrodniczego i oczywiście czekam na relację
Piszesz, że u Ciebie pada. A u mnie dziś duchota z samego rana. Na dodatek krecior znowu mi popsuł humor
Życzę udanej wyprawy do ogrodniczego i oczywiście czekam na relację






