Asiu
Wiem jedno, posadziłam na wiosnę i pięknie kwitły,chociaż krótko. Natomiast czy przetrwają zimę w ziemi to jeszcze nie wiem, bo mam je pierwszy raz.
Na tym forum jednak wyczytałam, że należy wykopać na zimę, tylko nigdzie nie doczytałam jak przechowywać.
A ja się poddaję! Te wysadzane wiosną padły, kupne roślinki... padły, a teraz odbijają na zimę (tak było i w zeszłym roku) poddaję się
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Witaj Reniu,
U mnie też rosną piękne zielone listki,
myślę, że trzeba było wykopać zaraz po przekwitnięciu.
mój kret chyba o tym wie, bo część wykopał z ziemi już we wrześniu
Marzenko! Może bym i wykopała, ale jakoś tak szybko znikły..., a potem byłam w szpitalu... , a później normalnie o nich zapomniałam.
Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale wykopię te marne resztki z bryłką ziemi i spróbuję przetrzymać je w domu w doniczce.
Co o tym myślicie?
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
hmmm,jestem za wykopaniem,przesuszeniem bez ziemi ,aż zielone sie zasuszy(odda cenne składniki korzonkom) i przechowaniem z kartoniku z trocinami do wiosny suchych bulwek
Mam takie głupie pytanie: sadzi się jaskier tymi pazurkami do dołu?
Mam zamiar jutro wsadzić je do doniczki i dobrze byłoby zrobić to w prawidłowym kierunku
Moje jaskry zimują mimo ,że u nas zimy do łagodnych nie należą . Być może dlatego że rosną pod krzewami w osłoniętych miejscach. W pierwszym roku po posadzeniu zawsze były w miarę ładne ( sadze z bulw ) a w następnym strajkowały i znikały czasem puściły marny listek-żeby w trzecim roku uprawy znowu wrócić do mych łask i wtedy zaczynają być najpiękniejsze ,kwitną obficie oraz pojawiają się nowe maluszki wokół roślin matecznych . Potrzeba do nich dużo cierpliwości ale to cudowna roślina , szczególnie w kolorze bladoróżowozielonym ...
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........