Ogród z aniołem 3

[asma]

Tylko ,że to ....
Ewuniu...sama bym Ci wyciągnęła

[Ewa_tuli]

też się nad tym zastanawiałam...jeszcze tego nie robiłam, a imam się wszystkiego

[asma]

Kiedy był termin zdjęcia?
Może w przychodni,w zabiegowym by Ci zdjęli?
Położne tez kiedyś zdejmowały...

[Ewa_tuli]

W środę miałam ściągać Asiu.
U nas w przychodni nie ma kto...pytałam...
Daj spokój ...jutro robię burdę w szpitalu...
Jeszcze jedną żabkę znalazłam w stawie.

[asma]

Pewno będą małe kijanki , a burdę rób skuteczną

[zwkwiat]

Ewo, naprawdę masz uroczy ogród, zdjęciom się nie mogę napatrzyć, szczególnie te z okolic oczka, ono wygląda tak jakby tam było od początku świata.
Czy oni nie mogli Ci założyć rozpuszczalnych? miałabyś kłopot z głowy, zresztą oni też.
W szpitalu urzęduje rzecznik praw pacjenta, na stronie internetowej szpitala masz do niego telefon, nie pozwól się więcej odsyłać.
Powodzenia w załatwieniu sprawy.

[asma]

Amen!

[kozino]

Ewo współczuję tylu nerw związanych ze służbą zdrowia.

Oczkow widać szybko zyskało mieszkańców, mnie najbardziej zastanawia to coś latające ze skrzydełkami co siedzi na gałązce. Pięknie masz wszystko wypielęgnowane

[any57]

Ewo!
zadziwiająco piękne wrzosy - przecież one nie lubia suszy ...
ogóreczki z curry - w tym roku po raz pierwszy takie robiłem - pychotka ...
a co do szwów (bo o służbie zdrowia przemilczę) ... moja żona po zabiegu i wyciągnięciu tych szwów, miała dziwną bliznę, okazało się, że dwa szwy zostały co było robić - małe nożyczki, pinceta i wyciągnąłem (tyle razy ze mnie wyciągali, że wiem jak to się robi)

[Tacca]

Ewuś życzę szybkiego powrotu do zdrowia .

[Ewa_tuli]

Asiu mam nadzieję na kijaneczki
(odbyło się bez burdy, uprzejmie)

Zosiu...rozpuszczalne na kasę chorych
Za pochwały ogrodu bardzo, bardzo dziękuję.
Teraz zaczynam walczyć ze spadającymi liściami do oczka.

Kozino dziękuję. To coś latającego ze skrzydełkami...
hmmmmm....na początku myślałam, że fruczak...ale nie........
potem, że marumba...ale te kropki mi nie pasowały..............
Teraz to już nie wiem co to motyl...ćma...ćma...motyl???

Any nie podlewam wrzosów, jak i innych kwiatów,
bo zbankrutowałabym. Deszczu ani widu, ani słychu.
Ja ogórki z curry robię od lat...uwielbiam je do obiadu i tak przekąsić.
a tak a'propos, to Ty już prawie jak chirurg

Danusiu,już czas powrotu do pracy nadszedł...jest dobrze.

[asma]

Bardzo się cieszę Ewuś,że już PO:))

[asma]

Ewuniu
Leć do Anego-jest chryzantemka wisząca własnego pomysłu

[wielkakulka]

Ćmy, kijanki, wiszące chryzantemki - ale rozmaitosci...

[Ewa_tuli]

Dzięki dziewczyny,
za odwiedziny

Zosiu (zwkwiat) nie przesadziłam tej ketmi o której Ci opowiadałam,
(że ma jakieś 15 lat i nigdy nie kwitła)...zobacz ma pierwszy raz pączki