 do wcześniej rozłożonych na siatce ogrodowej gałązek róży.
 do wcześniej rozłożonych na siatce ogrodowej gałązek róży.Kilka fotek z Ogródka GERTRUDY
- 
				Bogusia2
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Dzień dobry, Gosiu. Wspominałaś kiedyś, że posadziłaś Mme Isaac P. w towarzystwie powojników. Ja kupiłam klematisy Gipsy Queen i Julię Corrvon i chciałam posadzić je razem z New Dawn pod sitką ogrodowa. (Uzgodniłam z sąsiadką, że jej ten pomysł odpowiada). W jakiej odległości od siebie sadziłaś rosliny? Czy w jednej linii? Nigdy jeszcze nie sadziłam powojników więc nie mam żadnego doświadczenia. Różę posadzę pośrodku a po obu jej stronach powojniki. Mają dość długie pędy. Wyobrażam sobie, że należy je przymocować?   do wcześniej rozłożonych na siatce ogrodowej gałązek róży.
 do wcześniej rozłożonych na siatce ogrodowej gałązek róży.
			
			
									
						
							 do wcześniej rozłożonych na siatce ogrodowej gałązek róży.
 do wcześniej rozłożonych na siatce ogrodowej gałązek róży.Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
			
						Bogusia
- GERTRUDA
- 1000p 
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Bogusiu  -  Odległość jest mniej ważna [ po prostu tyle żeby nie kopać w samym korzeniu róży ], ja powojniki pod różami sadzę w wkopanych w ziemię  doniczkach z odciętym dnem [ po paru latach korzenie przerastają w głąb ziemi , a przez pierwsze lata po posadzeniu róża nie podjada mu jedzonka   ] Jak sadziłam zwyczajnie to zdarzało sie , że parę lat chorowały lub słabo rosły . Powojnik sam wdrapie sie na różę - wystarczy zahaczyć o jej gałązki pędy powojnika - resztę zrobi sam . A tak wygląda moja Graham Thomas i powojnik Mrs. Cholmondeley [ niestety w obecnej chwili , trochę już  odpoczywają i kwiecia jest mniej ]
  ] Jak sadziłam zwyczajnie to zdarzało sie , że parę lat chorowały lub słabo rosły . Powojnik sam wdrapie sie na różę - wystarczy zahaczyć o jej gałązki pędy powojnika - resztę zrobi sam . A tak wygląda moja Graham Thomas i powojnik Mrs. Cholmondeley [ niestety w obecnej chwili , trochę już  odpoczywają i kwiecia jest mniej ] 
 
			
			
									
						
							 ] Jak sadziłam zwyczajnie to zdarzało sie , że parę lat chorowały lub słabo rosły . Powojnik sam wdrapie sie na różę - wystarczy zahaczyć o jej gałązki pędy powojnika - resztę zrobi sam . A tak wygląda moja Graham Thomas i powojnik Mrs. Cholmondeley [ niestety w obecnej chwili , trochę już  odpoczywają i kwiecia jest mniej ]
  ] Jak sadziłam zwyczajnie to zdarzało sie , że parę lat chorowały lub słabo rosły . Powojnik sam wdrapie sie na różę - wystarczy zahaczyć o jej gałązki pędy powojnika - resztę zrobi sam . A tak wygląda moja Graham Thomas i powojnik Mrs. Cholmondeley [ niestety w obecnej chwili , trochę już  odpoczywają i kwiecia jest mniej ] 
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
			
						- GERTRUDA
- 1000p 
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
John Clare- róża z hodowli D.Austina - 1998r . Taka sobie zwyczajnie różowa angielka o niezbyt dużych , ale za to dość wytrzymałych kwiatach . Dolne płatki potrafią czasem dość mocno się wywinąć - co ciekawie wygląda . średni wzrost jak na ta grupę róż 1,0-1,2m . Pachnąca , rośnie bez większych problemów , nawet w półcieniu . Odporna odmiana  , zarówno na choroby jak i na warunki atmosferyczne . Dobrze powtarza kwitnienie .  Jedna z wielu różowych cukierków do wyboru   
 
   
  
 
Nozomi [ Heideroslein Nozomi ] - Hodowca Ondonera 1968r . Wspaniała śliczniutka , malutka różyczka okrywowa . Pokrój płaski - słabo rośnie [ co stanowi czasem duży atut , a nie wadę ] , na metr potrzeba kilku okazów , dla uzyskania wrażenia dywanu . Kwiat bardzo skromny , wręcz ascetyczny - maleńki , pięciopłatkowy w kolorze bladoróżowym [ niewiele większy od dużej kropli deszczu ]. Kwitnie niesamowicie obficie , powtarza już nieco słabiej . Listki drobniutkie [ jak cały krzaczek ] . Bardzo wytrzymała , szczególnie na własnym systemie korzeniowym , jest w stanie znieść praktycznie każde warunki . Nie wymarza . Bardzo cenna w ogrodach skalnych lub naturalistycznych [ może tworzyć obramowanie rabatek , gdyż nie wyłazi na ścieżki i nie czepia przechodniów ] . Cudeńko - tak uważam , mimo jej skromności - a w zasadzie właśnie dlatego 
 
  
  
 
			
			
									
						
							 
  
  
 
Nozomi [ Heideroslein Nozomi ] - Hodowca Ondonera 1968r . Wspaniała śliczniutka , malutka różyczka okrywowa . Pokrój płaski - słabo rośnie [ co stanowi czasem duży atut , a nie wadę ] , na metr potrzeba kilku okazów , dla uzyskania wrażenia dywanu . Kwiat bardzo skromny , wręcz ascetyczny - maleńki , pięciopłatkowy w kolorze bladoróżowym [ niewiele większy od dużej kropli deszczu ]. Kwitnie niesamowicie obficie , powtarza już nieco słabiej . Listki drobniutkie [ jak cały krzaczek ] . Bardzo wytrzymała , szczególnie na własnym systemie korzeniowym , jest w stanie znieść praktycznie każde warunki . Nie wymarza . Bardzo cenna w ogrodach skalnych lub naturalistycznych [ może tworzyć obramowanie rabatek , gdyż nie wyłazi na ścieżki i nie czepia przechodniów ] . Cudeńko - tak uważam , mimo jej skromności - a w zasadzie właśnie dlatego
 
  
  
 
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
			
						- GERTRUDA
- 1000p 
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Krwawnik pospolity [  Achillea millefolium  ] -  pospolita bylina rabatowa o wysokości 0,60- 0,70m . Nie wymagająca , rośnie na każdej glebie ogrodowej , nie lubi tylko zastoin wodnych . Preferuje stanowiska słoneczne . Kwitnie od czerwca do końca sierpnia . Obecnie jest uprawianych sporo odmian w kolorystyce od bieli , poprzez róż i fiolet do lekkiego pomarańczu i czerwieni . Wspaniale komponuje się z różami i nie tylko , a przy tym jest to bylinka całkowicie bez obsługowa [ nie wymaga żadnych zabiegów pielęgnacyjnych ] Jest to roślina całkowicie mrozoodporna  - piękna w swej prostocie  
 
  
  
 
Krwawnik kichawiec [Achillea ptarmica ] - Kiedyś bardzo popularna bylina w ogródkach naszych babć , dziś troszkę zapomniana , a wielka szkoda . Wysokość do 1,0m , stanowisko słoneczne do pół cienistego . Wspaniała roślinka o kwiatach jak piłeczki - liściach lancetowatych [ innych niż u krwawnika pospolitego ], ja często stosuje go w nasadzeniach , zamiast popularnej gipsówki [ ma nieco większe kwiaty , więc stanowi mocniejszy akcent i dzięki sztywniejszym łodygom nie pokłada się tak mocno ] . Odporny na wszystko [ na mróz i złe gleby także ] , występuje na razie tylko w kolorze białym . Wartościowa bylina , zasługuje na odkrycie jej od nowa 
 
  
  
 
Dzielżan (Helenium) - Bardzo wysokie byliny od 0,60-1,8m zwiastun nadchodzącej jesieni pomalowany w jej barwach [ cała paleta żółci ,pomarańczy i czerwieni ] . Wspaniałe , okazałe , nie wymagające kolosy , rozweselają ogród w czasie kiedy inne rośliny już przekwitną lub robią sobie przerwę [ kwitną od sierpnia do października ] . Kochają słońce , są na takim stanowisku najokazalsze - kwitną najobficiej . Wyższe odmiany mogą potrzebować podparcia , bo pod wpływem wiatru mogą się łamać . Warto tez sadzić je na drugim planie , gdyż kwiaty zebrane są na szczycie łodyg . Ważna uwaga , dzielżany szybko wyjaławiają ziemie w której rosną [ są żarłoczne ] więc warto zasilać je kompostem . Ja wprost kocham te rośliny , są naprawdę malownicze i kojarzą mi się z ogrodem wiejskim mojej babci , gdzie rosły w towarzystwie astrów , rudbekii i ozdobnej trawy 
 
  
    
  
 
			
			
									
						
							 
  
  
 
Krwawnik kichawiec [Achillea ptarmica ] - Kiedyś bardzo popularna bylina w ogródkach naszych babć , dziś troszkę zapomniana , a wielka szkoda . Wysokość do 1,0m , stanowisko słoneczne do pół cienistego . Wspaniała roślinka o kwiatach jak piłeczki - liściach lancetowatych [ innych niż u krwawnika pospolitego ], ja często stosuje go w nasadzeniach , zamiast popularnej gipsówki [ ma nieco większe kwiaty , więc stanowi mocniejszy akcent i dzięki sztywniejszym łodygom nie pokłada się tak mocno ] . Odporny na wszystko [ na mróz i złe gleby także ] , występuje na razie tylko w kolorze białym . Wartościowa bylina , zasługuje na odkrycie jej od nowa
 
  
  
 
Dzielżan (Helenium) - Bardzo wysokie byliny od 0,60-1,8m zwiastun nadchodzącej jesieni pomalowany w jej barwach [ cała paleta żółci ,pomarańczy i czerwieni ] . Wspaniałe , okazałe , nie wymagające kolosy , rozweselają ogród w czasie kiedy inne rośliny już przekwitną lub robią sobie przerwę [ kwitną od sierpnia do października ] . Kochają słońce , są na takim stanowisku najokazalsze - kwitną najobficiej . Wyższe odmiany mogą potrzebować podparcia , bo pod wpływem wiatru mogą się łamać . Warto tez sadzić je na drugim planie , gdyż kwiaty zebrane są na szczycie łodyg . Ważna uwaga , dzielżany szybko wyjaławiają ziemie w której rosną [ są żarłoczne ] więc warto zasilać je kompostem . Ja wprost kocham te rośliny , są naprawdę malownicze i kojarzą mi się z ogrodem wiejskim mojej babci , gdzie rosły w towarzystwie astrów , rudbekii i ozdobnej trawy
 
  
    
  
 
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
			
						- GERTRUDA
- 1000p 
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
hanka55 pisze:Gosiek, cieszę się bardzo, że wspaniała nagroda dotarła.
Czy wybrałaś teleskopową lancę ?
Czy już biegałas z prysznicem?
Rany ! az 12 kg na grzbiecie!
Czy to nie za dużo na tak kruchą istotkę ?
Hanius - mam już taki 5L [ też Maroleks ] , kupiłam w tym roku , bo chciałam lżejszy - poprzednio miałam 9L , ale okazało sie że i tak zamiast na plecach , stawiam na ziemi , tyle że do oprysku moich róż musiałam rozrabiać mieszankę dwa razy . W ten nowy jak załaduje to powinno starczyć na wszystkie
 A lanca oczywiście teleskopowa była w komplecie
  A lanca oczywiście teleskopowa była w komplecie   [ po prostu porządna firma ] Niestety nie mogę lać , bo na dworze już samo leje
 [ po prostu porządna firma ] Niestety nie mogę lać , bo na dworze już samo leje  
Zuziu - one ładnie będą razem wyglądać np. Kichawiec w tle , a z przodu santolina [ biel i srebro zawsze pięknie wyglądają ]
 No i oczywiście coś tam jeszcze  warto dorzucić
 No i oczywiście coś tam jeszcze  warto dorzucić    
 Grzesiu - miło cię widzieć - ostatnio podziwiałam hortensje u ciebie i dziś natchniona kupiłam sobie jedna [ jeszcze ich nie miałam - ta będzie pierwsza ] Pozdrawiam .
 No a Twoje lilie to czysta poezja ........
 No a Twoje lilie to czysta poezja ........ 
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
			
						- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Gertrudo, chyba mnie "zaraziłaś" swoimi cudownymi różami, przyznam się,że do tej pory miałam kilka odmian, ale zasadniczo wielkokwiatowe i parę pnacych  i okrywowych oraz miniaturki. doniczkowo już tylko uprawiane..
To fantastyczny pomysł opis, zdjęcia razem, i dużo pracy..moje uznanie
			
			
									
						
							To fantastyczny pomysł opis, zdjęcia razem, i dużo pracy..moje uznanie

Pozdrawiam ciepło   
Ulubieńcy MariiTeresy
			
						Ulubieńcy MariiTeresy
- GERTRUDA
- 1000p 
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Nostalgie - Cudo stworzone przez Tantau w roku 1995 . Wielkokwiatowa róża o kwiecie , który wygląda jak piękna malinowa miseczka wypełniona kremem . Cudownie pachnąca , o ciekawej kolorystyce , ma jeszcze wiele atutów , przede wszystkim jest niezawodna w uprawie , praktycznie nie choruje i nie wymarza . Ulistnienie ciemno zielone , bez zarzutu . Mocna i piękna odmiana , rośnie krzewiasto i kwitnie bardzo obficie - kwiat dość trwały. Najpiękniej prezentuje się sadzona po kilka - w dużych grupach lub w towarzystwie roślin o białych kwiatach [ np. krwawnik kichawiec lub gipsówka ] . Bardzo , bardzo polecam - w szczególności tym którzy lubią zdrowe krzewy , a nie maja czasu na ich pielęgnacje
 
  
  
 
Reine des Violettes - Wyhodowana przez Malet 1860 r. Nieco kapryśna róża krzewiasta , powtarzająca kwitnienie [ czasem mocno , czasem prawie wcale ] . Jej wybarwienie w dużej mierze zależy od stanowiska i gleby u mnie jest taka jak poniżej - troszkę fioletowa , ale jednak bardziej różowa . Czemu kapryśna ? W trakcie mokrej pogody jej kwiaty maja tendencję do sklejania się , podsychania i tym podobnych przykrych rzeczy . W czasie suszy tez nie jest dobrze lubi wydawać krzywe kwiaty [ bardziej rozwinięte z jednej strony ], kwiat jest średnio trwały [ nawet nieco mniej niż średnio ] , ale pomijając to wszystko jest bardzo piękna i z całą pewnością stanowi atrakcyjna zdobycz
 
  
 
Copf Horn - Róża , której hodowcy nie udało mi się na razie ustalić [ zapewne ma więcej nazw ] . Pnąca , o grubych sztywnych pędach [może rosnąc bez podpory] i wyrazistych ognisto pomarańczowych , wręcz świecących kwiatach , które nie bledną w miarę przekwitania [ co jest rzadką cecha róż w tym kolorze ] . Kwitnie obficie , powtarza cały sezon , a sam kwiat jest stosunkowo trwały i pięknie pachnie . Zdrowa odmiana znosząca złe gleby i zacienienie [ takie stanowisko ma u mnie ] . Na mróz jest bardzo odporna - zimuje bez okrycia od momentu posadzenia . Polecam jako niekłopotliwa i niezawodną
 
  
  
 
Ingrid Bergman - Czerwona klasyka uzyskana przez Poulsen w 1984 r . Róża wielkokwiatowa o dużych, aksamitnych kwiatach i pięknym wyrazistym zapachu . Szczególnie lubię budowę jej kwiatu po rozwinięciu jest cudownie zawinięty w środku [ taki rasowy ]
 . Stosunkowo odporna na choroby , zimą wymaga kopczykowania . Wspaniała na kwiat cięty , kwitnie niezawodnie i jest pięknym akcentem na każdej rabacie [ koniecznie sadzić po kilka krzewów dla lepszego efektu ] . Kwiat trwały i odporny na deszcz.  Ja uwielbiam róże o tym kolorze w kompozycjach z roślinami o srebrnym ulistnieniu
 . Stosunkowo odporna na choroby , zimą wymaga kopczykowania . Wspaniała na kwiat cięty , kwitnie niezawodnie i jest pięknym akcentem na każdej rabacie [ koniecznie sadzić po kilka krzewów dla lepszego efektu ] . Kwiat trwały i odporny na deszcz.  Ja uwielbiam róże o tym kolorze w kompozycjach z roślinami o srebrnym ulistnieniu   
  
  
  
 
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
			
						- 
				Bogusia2
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Gosiu, znów od początku obejrzałam Twój wątek i rozkoszowałam się oglądając róże. Ach jakie cudne! Wszystkie bez wyjątku! Biorę się do sadzenia klematisów z New Dawn. Te doniczki do klematisów, o których pisałaś, żeby je posadzić w doniczkach to są te, w których je kupiłam czy mam je przesadzić do większych doniczek?
			
			
									
						
							Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
			
						Bogusia
- GERTRUDA
- 1000p 
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Bogusiu - nie musisz przesadzać - ja sadzę w tych zakupionych , tylko odcinam dno [ po kilku latach korzenie  i tak wyjdą z nich zupełnie   ]
 ] 
W piątek założyłam nowy kawałek rabatki [ właściwie zmodernizowałam - przebudowałam starą obok Rh w świetlistym półcieniu ] ma to być zakątek hortensjowy Posadziłam dwa nowe nabytki [są to pierwsze egzemplarze jakie w ogóle mam ] hortensję o nazwie Mariesii Perfekta [ ma podobno więcej kwiatów płodnych i ponoć łatwo zmienić jej kolor na niebieski ]  i odmianę 'Bouquet Rose'[ taka klasyczna kuleczkę] , a ostatnia Anabella [ drzewkowata ] czeka na miejsce [ posadzę w poniedziałek - jak tylko coś wykombinuje ] , a  całej rewolucji z hortensjami są  winni chwaścik , KaRo i cilla77 no i Grześ bo mają swoje tak cudne , że się naoglądałam , nawzdychałam no i w końcu się  poddałam i kupiłam [ mojemu mężowi też już powiedziałam ,że to nie moja wina tylko ich- po co takie ładne fotki wklejali
  Posadziłam dwa nowe nabytki [są to pierwsze egzemplarze jakie w ogóle mam ] hortensję o nazwie Mariesii Perfekta [ ma podobno więcej kwiatów płodnych i ponoć łatwo zmienić jej kolor na niebieski ]  i odmianę 'Bouquet Rose'[ taka klasyczna kuleczkę] , a ostatnia Anabella [ drzewkowata ] czeka na miejsce [ posadzę w poniedziałek - jak tylko coś wykombinuje ] , a  całej rewolucji z hortensjami są  winni chwaścik , KaRo i cilla77 no i Grześ bo mają swoje tak cudne , że się naoglądałam , nawzdychałam no i w końcu się  poddałam i kupiłam [ mojemu mężowi też już powiedziałam ,że to nie moja wina tylko ich- po co takie ładne fotki wklejali  ] . Oto zakątek - jeszcze skromniutki ............
   ] . Oto zakątek - jeszcze skromniutki ............

Dzisiaj niedziela , więc troszkę pospacerowałam , a że wreszcie przestało dmuchać więc odbyła małą sesje zdjęciową - oto co jeszcze lub już kwitnie 
  
Pod drzwiami w donicach - pachnąco i pstrokato 
 
  
  
  
A w ogrodzie..................
  
  
  
  
   
  
  
  
   
  
  
  
   
  
 
			
			
									
						
							 ]
 ] W piątek założyłam nowy kawałek rabatki [ właściwie zmodernizowałam - przebudowałam starą obok Rh w świetlistym półcieniu ] ma to być zakątek hortensjowy
 Posadziłam dwa nowe nabytki [są to pierwsze egzemplarze jakie w ogóle mam ] hortensję o nazwie Mariesii Perfekta [ ma podobno więcej kwiatów płodnych i ponoć łatwo zmienić jej kolor na niebieski ]  i odmianę 'Bouquet Rose'[ taka klasyczna kuleczkę] , a ostatnia Anabella [ drzewkowata ] czeka na miejsce [ posadzę w poniedziałek - jak tylko coś wykombinuje ] , a  całej rewolucji z hortensjami są  winni chwaścik , KaRo i cilla77 no i Grześ bo mają swoje tak cudne , że się naoglądałam , nawzdychałam no i w końcu się  poddałam i kupiłam [ mojemu mężowi też już powiedziałam ,że to nie moja wina tylko ich- po co takie ładne fotki wklejali
  Posadziłam dwa nowe nabytki [są to pierwsze egzemplarze jakie w ogóle mam ] hortensję o nazwie Mariesii Perfekta [ ma podobno więcej kwiatów płodnych i ponoć łatwo zmienić jej kolor na niebieski ]  i odmianę 'Bouquet Rose'[ taka klasyczna kuleczkę] , a ostatnia Anabella [ drzewkowata ] czeka na miejsce [ posadzę w poniedziałek - jak tylko coś wykombinuje ] , a  całej rewolucji z hortensjami są  winni chwaścik , KaRo i cilla77 no i Grześ bo mają swoje tak cudne , że się naoglądałam , nawzdychałam no i w końcu się  poddałam i kupiłam [ mojemu mężowi też już powiedziałam ,że to nie moja wina tylko ich- po co takie ładne fotki wklejali  ] . Oto zakątek - jeszcze skromniutki ............
   ] . Oto zakątek - jeszcze skromniutki ............
Dzisiaj niedziela , więc troszkę pospacerowałam , a że wreszcie przestało dmuchać więc odbyła małą sesje zdjęciową - oto co jeszcze lub już kwitnie
 
  Pod drzwiami w donicach - pachnąco i pstrokato
 
  
  
  
A w ogrodzie..................
 
  
  
  
   
  
  
  
   
  
  
  
   
  
 
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
			
						




 
  



 
 
		
