Nie wiem, pąki rosną, od środy zapowiadają więcej słońca. Mammillaria bocasana i Caralluma wissmannii kwitną za wszystkie rośliny Niestety G. asterium zawsze trafia na brzydką pogodę
Poniżej kilka fotek moich ulubieńców
G. riojense v. paucispinum BE345 i G. triacanthum, ładny kontrast, czarne i kremowe ciernie.
G. riojense n/n
G. asterium i G. n/n
G. platygonum JO771
G. valnicekianum ssp. prohazkianum RH2924A
Część nowości, niestety zamiast trzeciej właściwej haworcji krzyżówki, bardzo podobnej do H.reinwardtii var. brevicula, przyjechała zupełnie inna reinwardtii Pewnie tamtą wysłali do kogoś innego
Zuza...piernik jak piernik (śliczny, aż ślinka cieknie), ale dla mnie ta eszeweria...skąd Ty ją dorwałaś? Bardzo intrygująca młoda dama...
A i moje gymno zapączkowało, czy jednak uda mu się wypuścić kwiatka, to odrębna bajka
Ale tej eszewerii "zazdraszczam" - pozytywnie oczywiście. Śliczny okaz!
Dziękuję Kochani Żaneto, brązową echeverię chciałam kupić w Rumi, a trafiłam na nią w egzotycznym ogrodzie. Wcześniej nie zwracałam uwagi na te rośliny. Dostałam jedną w prezencie i dopiero z czasem doceniłam jej piękno.
Niedługo dojedzie trzecia haworcja. Strasznie jestem ciekawa czy to hybryda czy H. reinwardtii var. brevicula Heniu, będzie dobrze jeśli nauczę się rozpoznawać wszystkie gymnocalycia i wyłapywać perełki...czyli moje ulubione Mam podejrzenia co do wszystkich n/n, jednak trzeba poczekać na kwiaty.
Zuza gymnole miodzie ,miodzio ,miodzio z tych co na ich widok serduszko mi bije mocniej Piernik cudny
Eszewerka też ładniutka
Hawortia variegata na pewno wyrośnie na piękność.
Pokazałaś wszyściusieńko co jest bliskie memu sercu
- tak młoda roślinka i już "produkuje" pęd kwiatowy . Moja Echeveria laui ma już kilka lat, kupiona jako jedna z pierwszych roślin i nawet nie myśli zakwitnąć. Jak "przemawiacie" do swoich podopiecznych, że u Was wydają pędy kwiatowe i zakwitają. Fotkę mojej roślinki wstawię w moim wątku.
Zuziu - doceniam piękno gymnolków ("piernik" mnie rozkłada), ale jako zatwardziała sukulenciara jestem pod wrażeniem tej eszewerii. Fantastyczna i "zazdraszczam" - oczywiście pozytywnie. Że też ja jej nie widziałam... Niech Ci Kochana zdrowo rośnie i urzeka pięknem!