Mój ogród- nie tylko lawenda.

[anabuko1]

Z wielką przyjemnosia obejrzałam Twoje róże, Wszystkie sa piękne

[lawenda]

nie byłam cały sezon, może jutro? plany są Agnieszko nie bój się jezówek, u mnie jedna uschła ale może pędrak ją zjadł, zresztą nie miał dużo jedzenia bo to nabytki z ubiegłego roku, mam jedną ładnie już rozrośniętą, one wcale nie są delikatne, sztywne, zdrowe, tylko tą mogę się podzielić w tym roku, jest pomarańczowa a potem różowieje

[AGNESS]

Ulu czyli mam się Ciebie spodziewać ???
Jeśli możesz się podzielić ze mną jeżówką, to będę przeszczęśliwa Takiego cudeńka nie mam Pocieszyłąś mnie tym, że one nie takie delikatne jak myślałam.... są takie cudne....

[lawenda]

dopiero rano będę wiedziała, mam Twój telefon, jak tylko będę wiedziała to wyślę Ci smsa

[Tajka]

Ula ślicznie róże Ci kwitną i naprawdę widać, że takie zdrowiutkie.
Moje w tym roku także jakby mniej chorują.
Jeżówki przecudnej urody.
Posadziłam trzy odmiany nowych i będę się martwiła o przezimowanie, gdyż nawet te zwykłe różowe jednej zimy wymarzły.

[AGNESS]

Ula w takim razie mam nadzieję, że uda się i czekam na telefon

[elsi]

Dzięki Ula za Clair Austina- nie wiem, czy ona to ona, bo moja to wiesz, jaka wyszła - jak na Twojej fotce przesłanej @.
Może i masz rację porównując Clair Pulsena do porcelanowej lalki ? , z lekko brzoskwiniowym pudrem .
Claire Marshall ładnie Ci kwitnie, u mnie póki co jeszcze taka anemiczna, ale sadziłam ją wiosną. (Udało się przypadkiem wszystkie Clair zebrać ).
Ja już wiem, że na ładne róże to trzeba poczekać, choć niektóre to pięknie kwitną pierwszego roku a potem kicha -
mam na myśli tu moją wymarzoną Elfe, ma cztery lata i po tej łagodnej zimie ledwie się pozbierała, dając jak dotąd 4 kwiaty.

[anabuko1]

Piękne te Twoje różyczki,oj piękne
A Claire Marshall - zachwycająca

[Margo2]

Ula, po jednym zdjęciu trudno określić co tam by pasowało. Trzeba by zobaczyś z kilku stron.
Patrząc z tej perspektywy, którą pokazałaś, to ja bym tam posadziła jakiś krzew, ale nie wiadomo jak to wygląda z innej.

[lawenda]

Pszczoły i motyle bardzo pracowicie spędziły dzisiejszy dzień w przeciwieństwie do mnie, dzisiaj wreszcie posiedziałam. Już nie czuję tej presji co wiosną, że trzeba sadzić, plewić, przesadzać i ciągle coś... i bardzo dobrze, bo działka z założenia miała służyć do odpoczynku i kiedyś odpoczywać trzeba, na słoneczku wrześniowym przy barbuli i werbenach było całkiem miło, na zdjęciu nie widać nic latającego ale latało, oj latało i to był słodki widok



Barbula ma już 3metry szerokości, zawładnęła całą rabatę dla siebie, fotograf raczej się nie spisał




Tajka, mowisz że jezówki wrażliwe? tylko nie mów że trzeba okrywać na zimę moje kupione były w ubiegłym roku, zima nie była sroga więc przetrwały, straciłam tylko jedną ale podejrzewam raczej pędraki, szkoda że trafiło na najładniejszą. Z różami jak ze wszystkim, trzeba przemyśleć zakupy, teraz jest dużo odmian i można wybierać te zdrowsze, cztery chorowitki wyrzuciłam za płot, dwie wyzdrowiały

elsi, Elu, ten rok był pierwszym kiedy mogę powiedzieć że roże mi kwitły, nie wszystkie przez te wredne pędraki ale dużo kwitło, w tamtym roku poniosłam klęskę, w tym posżło mi ciut lepiej Zobacz to, na zdjęciu za bardzo nie widać ale moja gaura cały czas niziutka, dlaczego tak skarlała?



Anabuko1, zgadzam się z Tobą ładna jest Claire Marshall a jaki ma zapach

Margo2 - Gosiu, na razie posadzę tam cebulowe, a wiosną może coś mi zaświta, teraz już przygotowuje się do zimy nic mi się już nie chce, jeszcze tylko kupić i posadzić trochę tulipanów a potem będę się matwiła całą zimę zeby nornice nie zjadły.

[sweety]

Piękne widoczki. Tylko położyć się w hamaku i podziwiać

[Margo2]

To ostatnie zdjęcie
Jak ja bym chciała mieć taką skarlałą Gaurę
Moja rozrosła się bardzo, ale za to ma dużo rzadziej rozmieszczone kwiatki. Wygląda strasznie. Oplotła mi 2 róże. Prawei je zadusza. Zastanawiam się czy się jej nie pozbyć.
Ale poczekam. Może skarleje jak Twoja w przyszłym roku?

[Gencjana]

Ula, zamieniamy się gaurami ? Fajnie było, więc mam nadzieję, że jeszcze odwiedzisz Wrocław. Piękny ogród
już chwaliłam na PW, a zaniedbałam wpisanie się, teraz będzie ok.

[lawenda]

Dzisiaj padało cały dzień ale nie przeszkodziło mi to pojechać do lasu, mogę powiedzieć że grzyby się zaczynają pojawiać. Całkiem przyjemnie było pochodzić po lesie, chociaż było naprawdę mokro, zdjęcia może pokażę jutro, dzisiaj mam zajęcie z obieraniem

sweety, Aniu ciepełko już się niestety skończyło, hamaki złożone poczekają chyba do wiosny, dzisiaj jadąc do lasu zauważyłam dopiero jak pięknie przebarwiają się drzewa, zawsze to jakaś pociecha

Magro, Małgosiu jak widać zawsze ładniejsze to co jest u kogoś, mnie się podoba Twoja wysoka gaura chciałam Ci zaproponować wysyłkę mojej, ale piszesz u siebie w wątku, że źle znosi przesadzanie będę na działce to zobaczę jak wygląda ten korzeń, moja rozrosła się bardzo szeroko, może uda się jednak odkopać

Adrianno, możemy się zamienić ja i tak nie wiem czy moja przeżyje u mnie zimę, w naszym klimacie raczej wymarza, ostatnia zima była dosyć łagodna więc przetrwały. Miło, że się wpisałaś ale to nie jest obowiązkowe ja też więcej oglądam niż piszę, chyba że akurat mam ochotę coś "powiedzieć" Wrocław wspominam bardzo miło dzięki Tobie i Mariolce mam nadzieję że jeszcze pojadę

[jola1]

Ulka ja bym chciała werbeny patagońskiej, widzę ją u Ciebie, mogą być nasiona. Moja gdzieś zginęła.