Witam Was moi Drodzy po przerwie  
 
 
Dziękuję za wizyty i miłe komentarze  
 
 
Teraz będę mieć troszkę więcej czasu. Ostatnio pochłonęły mnie przygotowania do wesela, wprawdzie nie mojego, ale sami wiecie jak to jest przed większą imprezą  
 
 
No, ale do rzeczy 
 Ewelinko
 
Ewelinko ja też je lubię. Nie sądziłam, że ten zechce współpracować, a tu taka niespodzianka  
 
 
Wiesz, zaglądałam do Ciebie i jestem pod wrażeniem Twojego E. eyriesii. Osiem kwiatów na raz, to dopiero jest wyczyn  
 Kasiu
 
Kasiu cieszę się, że i Tobie się spodobał 
 Madziu
 
Madziu ogromnie mi miło. A w kwestii zasuszania paków.. Mój E. obrepanda zasuszyl już jednego, coś czuję, że z drugim będzie podobnie - jakoś tak podejrzanie wygląda 

  Jest i trzeci pąk, jeszcze malutki, ale czy się rozwinie.. 

  U mnie ze słoneczkiem teraz dość ubogo 
 Żanetko
 
Żanetko takie pochwały nie tylko mnie radują, ale i motywują 

  Będę się starać aby wszyscy Goście byli zawsze zadowoleni z wizyt w moim wątku.
Henryku jest dokładnie tak jak piszesz 

  Każdy, nawet najmniejszy kwiat to dla kaktusiarza nie lada wydarzenie, a także ogromna radość i zadowolenie 
 
 
Przejdźmy teraz do zdjęć  

 W poprzednim poście wspominałam, że czekam na kwiat.. Oto i on - 
Echinopsis subdenudata po raz drugi  
 
 
 
 
A tutaj obgadywany powyżej uparciuch, który dużo obiecuje, ale nic nie pokazuje - 
Echinopsis obrepanda. Nie wiem co robię źle? Nie przestawiam doniczki, podlewm gdy potrzeba..  

 A mimo to pąki nie chcą się rozwinąć.
 
Poza tym kwiatuszki pokazała 
Mammillaria vetula ssp. gracilis.
