Na początek może parę słów o mnie...
Moja przygoda z kaktusami rozpoczęła się kilka lat temu, jednak wielką pasją stała się od trzech lat.
Odkąd pamiętam, w domu zawsze przewijały się głównie sukulenty, później pojawiały się kaktusy, tj. standardowo z rodzaju Echinopsis, czy Opuncja.
W kolejnych latach jedne roślinki wzbogacały moją kolekcję, drugie niestety uśmiercałam, czasem nawet z własnej głupoty. Wówczas większość roślin pochodziła z marketów lub sklepów ogrodniczych, dlatego może tak łatwo je traciłam. We wcześniejszych latach kolekcjonowałam głównie to, co wpadało mi do ręki i było dostępne, obecnie swoją kolekcję opieram głównie na Gymnocalycium, choć według mnie każdy kaktus na swój sposób jest piękny.
Teraz jednak postanowiłam włożyć całe swe
w uprawę tych roślinek i z pomocą takiego doborowego Towarzystwa 
uprawa zmierza w jak najlepszym kierunku 
.Można powiedzieć, że jestem stałym bywalcem na forum od przeszło roku, jednak dotychczas rozbiłam to jako osoba anonimowa. W końcu postanowiłam wyjść z ukrycia i przy okazji pochwalić się swoimi pupilkami.
A oto moje niektóre z tegorocznych kwitnień
Gymnocalycium bodenbenderianum L 531
Gymnocalycium stellatum VS 140
Gymnocalycium ochoterenae v. herbsthoferianum
Gymnocalycium intertextum
Gymnocalycium moserianum B 56
Gymnocalycium quehlianum
Gymnocalycium bayrianum
Na naszym forum sporo fanów gymnolków więc już wiadomo że wątek będzie często odwiedzany 
Jak miło, że kolejna wielbicielka gymno (przynajmniej mam taką nadzieję). Śliczne zdjęcia! No i oczywiście śliczności na zdjęciach. G. bayrianum mnie powalił 
Pięknie ocierniona roślina 
Quehlianum ładnie opalony, podobnie, jak stellatum, który z broszką w postaci osy przypozował 
Zaczyna się ciekawie..
