Pierwsza to difenbachia chyba 'camilla', druga 'calathea zebrina'. Co do wzmocnienia, to jedynie tylko podpórki, u mnie to wygląda tak:
Uploaded with
ImageShack.us
Można też uciąć końcówki i spróbować je ukorzenić, ale ja tego osobiście nie robiłem, poza tym mi to akurat nie przeszkadza.
Co do podpierania tej drugiej, ja np. nie musiałem tego robić, co do przesychania liści, to albo zbyt rzadkie podlewanie, calathea zebrina lubi wilgoć w glebie (ale nie zalanie), albo zbyt niska wilgotność powietrza - powinna mieć minimum 50%. Możesz spróbować postawić doniczkę na podstawce wypełnionej wilgotnymi kamyczkami - ale tak, żeby woda nie dotykała doniczki. Nie wiem, czy to zda egzamin, ale możesz spróbować, ja mam dość dużo roślin w pomieszczeniu, więc razem robią odpowiedni mikroklimat i takie rozwiązanie nie jest mi potrzebne.
pozdrawiam