No...no to pochwal się jak to zrobiłaś (czekam juz ponad 2 tygodnie), [zmoderowano - proszę, bez wycieczek osobistych /mateo/].
I tyle w temacie.

No...no to pochwal się jak to zrobiłaś (czekam juz ponad 2 tygodnie), [zmoderowano - proszę, bez wycieczek osobistych /mateo/].
A ja jestem zainteresowana tym sposobem , JAK ?ewa-s pisze:Jestem całkowitym amatorem,a mimo to udało mi się ukorzenić borówkę ]
edicool pisze: No...no to pochwal się jak to zrobiłaś (czekam już ponad 2 tygodnie),
Pisałam o tym w dziale Borówka wysoka rozmnażanie,widzę że nie do końca przeczytaliście moje posty,bo już o tym informowałam.Oczywiście mogłabym jeszcze raz to wszystko opisać,ale po co zaśmiecać.Myślę,że niektórzy po prostu mi nie wierzą,ale ja nie robiłam tego dla chwały,lecz dla przyjemności i oczywiście dla powiększenia nasadzeń.Bardzo lubię borówkę i moi domownicy też,a że mam dużo miejsca,więc chcę jej nasadzić jak najwięcej.Trochę z oszczędności,trochę z ciekawości,spróbowałam i cieszę się,że mi się udało.Napisałam,o tym na forum,aby tacy amatorzy jak ja,nie bali i też próbowali.Życzę wszystkim powodzenia.Jeśli w dziale o rozmnażaniu coś niedokładnie ,lub niezrozumiale napisałam,to chętnie odpowiem na wszelkie pytania.Pozdrawiam.Bo-enka pisze: A ja jestem zainteresowana tym sposobem , JAK ?
Skoro to nic skomplikowanego to jak Ci się udało?
I teraz mam dylemat - wypełniając "rów" pod borówki, Mąż szykował sobie proporcje tak: jedna taczka torfu (taczka ma ok. 80 L, worek torfu też 80 L, wydawał się sprasowany solidnie, po wysypaniu do taczki, taczka pełna), jedna taczka ziemi rodzimej, 2 taczki trocin - to wszystko porządnie wymieszane - dodana siarka i siarczan amonu, przeliczone na m2 szykowanego rowu, proporcje zachowane - czy taki sposób jest dobry?edicool pisze:Objętość torfu liczy się od jego swobodnego nasypu do worka bez ubijania (najczęściej podczas nasypu jest też napowietrzany) i np. worek 80l po samoistnym sprasowaniu w czasie transportu i składowania, bo to widać na paletach w sklepach ma naprawdę 40-50l w zależności od producenta i sprzedawcy.
edicool pisze:1. Tak, wyglądają jak brązowe liście.![]()
...................
W/g mnie jagoda kamczacka jest najsmaczniejsza, uprawa prosta i łatwa ale wydajność z krzewu bardzo słaba, borówkę jeżeli kontrahent zażyczy sobie słodką, słodko-kwaśną, słodko-cierpką lub kwaśną na przetwory to mu taką w następnym roku przygotuję a świdośliwa uważana jest przez małe dzieci za najsmaczniejszy owoc (sprawdzone).