Już jestem po wizycie w ogrodzie

Brrr zimo ........
Róże cudnie
zroszone
Jak pisałam wczesniej, nie mam już rubinii
Do ogólnego widoku musze się przyzwyczaić.......nie byłabym sobą, gdybym nie poprzesadzała co nieco na rabacie gdzie rosło ów drzewo
Asiu w tamtym roku ziemowity mi zgniły i dałam sobie z nimi spokój. Teraz dużo lilii wykopałam, musze znaleść im inne miejsce...........
Milenko, pytasz o płaczka?
Mam go chyba czwarty sezon a obcinałam go dopiero w tym roku. U twojej mamy ile już rośnie?
Z cebulowymi, moim zdaniem trzeba jeszcze poczekać.
Grażynko cebulowych chyba w tym roku nie będę sadzić. Musze wpierw znaleść miejsce wszystkim wykopanym liliom a potem się zobaczy
Na sadzenie jeszcze za wcześnie, poczekaj do września.
Beatko nie chciałam już jej zostawiać. Tak jak już pisałam, raz mi sie złamała i od tamtej pory, idąc na ogród po każdej burzy lub wichurze, szłam z duszą na ramieniu, czy jest cała.......
Tej wichury nie wytrzymała i postanowiłam całkowicie się z nią pożegnać
-- 23 sie 2013, o 08:53 --
Aniu,
Mariolu dziękuję
Szczepiony modrzew, to było moje duze chciejstwo
Aguś dzisiaj rano, zreszta jak i wczoraj, jadąc na rowerze na ogród zmarzłam
I co myślisz o przeorganizowanej nowej- starej rabacie? Z każdym dniem jest lepiej, tylko muszę jeszcze pociąć to co zostało z rubinii, żebym nie musiała juz na nią patrzyć
