 Tylko, że Twoja ma dwa pędy, a moja ma basalka
 Tylko, że Twoja ma dwa pędy, a moja ma basalka   
 Czekam razem z Tobą, aż Twoja Vandzia zakwitnie


 Tylko, że Twoja ma dwa pędy, a moja ma basalka
 Tylko, że Twoja ma dwa pędy, a moja ma basalka   
 
 ... choć ostatnio i te o mocnym amarantowym kolorku. Zatem mini też mi się bardzo podoba. Z drugiej fotki, zółtasek z kropeczkami boski.
 ... choć ostatnio i te o mocnym amarantowym kolorku. Zatem mini też mi się bardzo podoba. Z drugiej fotki, zółtasek z kropeczkami boski.Ktos juz tego basalka zamawial?Callanthe pisze:Ciku masz piękne nowości i widzę, że masz taką mini pelo jak ja mamTylko, że Twoja ma dwa pędy, a moja ma basalka

Czekam razem z Tobą, aż Twoja Vandzia zakwitnie

 
   ale się musisz cieszyć!! Cieszę się bardzo!!
  ale się musisz cieszyć!! Cieszę się bardzo!!Kochana,ja juz dwie dokupilam jak ten ped odkrylam wiec juz kase odkladaj ,bo ja Ci Twoja zakwitnie to tylko wandy bedziesz kupowacCiku pisze:Kasia Ty masz pęd na Vandzi...
ale się musisz cieszyć!! Cieszę się bardzo!!

actus pisze:Kochana,ja już dwie dokupilam jak ten ped odkrylam wiec już kase odkladaj ,bo ja Ci Twoja zakwitnie to tylko wandy bedziesz kupowacCiku pisze:Kasia Ty masz pęd na Vandzi...
ale się musisz cieszyć!! Cieszę się bardzo!!
 
   poważnie już 2 następne? hahah
  poważnie już 2 następne? hahah

 ale ja ja tam od razu dałam, bez żadnego stopniowego przyzwyczajania
  ale ja ja tam od razu dałam, bez żadnego stopniowego przyzwyczajania   a jakie masz okno i jakiej wody będziesz do vand używać?Co do kolejnych vand mam to samo, choć ten incydent z listkami trochę przyhamował moją żądzę
  a jakie masz okno i jakiej wody będziesz do vand używać?Co do kolejnych vand mam to samo, choć ten incydent z listkami trochę przyhamował moją żądzę   ale marzy mi się czerwona albo Strawsberry Soda
 ale marzy mi się czerwona albo Strawsberry Soda   na szczęście też nic ciekawego nie spotkałam
  na szczęście też nic ciekawego nie spotkałam  
 Kasia jeszcze kilka drzewek koło okna i zaraz się gdzies znowu miejsce zwolni
 Kasia jeszcze kilka drzewek koło okna i zaraz się gdzies znowu miejsce zwolni 
 Nie ma miejsca ,bo na drugiej polowce okna wisza wandy w koszach kokosowych a na trzeciej koszyczki z botanikami
 Nie ma miejsca ,bo na drugiej polowce okna wisza wandy w koszach kokosowych a na trzeciej koszyczki z botanikami 
Ooo to teraz już nie wiem czy zraszać czy nie...Dufin pisze:Aniu wiem, ze vandzia od Arletki bo śmiałyśmy się, że podobne zakupy zrobiłyśmy ;) Ja tez początkowo zraszałam korzenie ale później przeczytałam, ze nie powinno się tego robić. Arletka ponoć oglądała kiedyś taki program gdzie mówiono, że podczas spryskiwania im korzeni, otwierają się pory z nadzieją na zaabsorbowanie wody i w efekcie sporo tej wody tracą.. Że to tak jakby spragnionemu dać kilka kropel wody, więc już ich nie zraszam. Z nawozem tez się zastanawiałam, bo podobno ich korzonki są bardzo wrażliwe na przenawożenie, ale też dałam raz biohumusu. Pewnie gdy kupie destylkę to oczywistym będzie, że będę nawozić częściej, teraz uznałam, że woda z filtra ma wystarczająco minerałów.. Daj znać jak się będzie vanda spisywać i jak zareaguje na parapet bo moją chyba poparzyłoale ja ja tam od razu dałam, bez żadnego stopniowego przyzwyczajania
a jakie masz okno i jakiej wody będziesz do vand używać?Co do kolejnych vand mam to samo, choć ten incydent z listkami trochę przyhamował moją żądzę
ale marzy mi się czerwona albo Strawsberry Soda
na szczęście też nic ciekawego nie spotkałam
 Ja podlewam wodą z kranu, mamy założony jakiś filtr po którym niby można bez problemu kwiaty podlewać. I tak na razie będę robić z dodatkiem nawozu, teraz guano bo Biohumus mi się skończył. Aaa i muszę z tego co czytam dłużej moczyć, bo robiłam to tylko 30 minut. A okno, na początku stało na zachodnim, ale drzewa robią cień i w zasadzie słońca tam jest mało, teraz powoli przenoszę na wschodnio-południowe. Na razie będę cieniowała a potem zobaczymy, sierpień się powoli kończy i może akurat moja będzie lubiła pełne nasłonecznienie, zobaczymy jak zareaguje
  Ja podlewam wodą z kranu, mamy założony jakiś filtr po którym niby można bez problemu kwiaty podlewać. I tak na razie będę robić z dodatkiem nawozu, teraz guano bo Biohumus mi się skończył. Aaa i muszę z tego co czytam dłużej moczyć, bo robiłam to tylko 30 minut. A okno, na początku stało na zachodnim, ale drzewa robią cień i w zasadzie słońca tam jest mało, teraz powoli przenoszę na wschodnio-południowe. Na razie będę cieniowała a potem zobaczymy, sierpień się powoli kończy i może akurat moja będzie lubiła pełne nasłonecznienie, zobaczymy jak zareaguje 
