Roślinki gosi

[koniczynka]

liska serduszka dla ciebie za dobre serduszko

[koniczynka]

wzięłam się do pracy od samego rana poprzesadzałam moje ukorzeniające się listki sensywierki w normalną doniczkę i teraz stoją już na parapecie ,a wcześniej były na klatce schodowej bo w domu miejsca brak. Te wcześniejsze zgniły to jest druga partia listków tylko jeden puścił korzonki z tych co morze pamiętacie były przycinane w taki nie typowy sposób żeby brzegi były żółte .Reszta listków była wsadzona normalnie z tej drugiej serii i prawie wszystkie puściły korzonki. :P i wyszła ich cała doniczka .

[Beata703]

Gratuluję ogrodniczka z Ciebie pełną gębą

[koniczynka]

[basga]

WOW!Gosiu...ale masz hodowlę!Przypomnij mi bo jakoś póżno wstałam i jeszcze kawa nie działa-pierwsza część listków była ucięta w ten dziwny sposób i przeżył tylko jeden bo reszta zgniła tak?A te już prosto były cięte?I jak długo czekałaś na korzonki?Pierwszy raz widzę taką hodowlę!Gratuluję!

[koniczynka]

wszystko się zgadza Basiu tak jak mówisz było a czekałam ponad miesiąc myślę na razie są tylko korzonki ale i doczekam się listków niebawem dzięki za gratulacje

[anoli]

Wspaniale Gratuluję. Mi się ta sztuka nie udała, a więcej listków nie ma z czego pobrać :P

[basga]

Miesiąc to wcale nie długo! Jak sobie przypomnę,ile czekałam na listki fiołków to miesiąc to pikuś! :P

[koniczynka]

to ile czekałaś na fiołeczki w takim razie ?

[basga]

Całą zimę i wiosnę...i większość padła...i już nie mam i nie chcę fiołków. :P

[AlfaXIII]

Bardzo jestem ciekawa jakie będę młode roślinki Będą miały jasne brzegi czy nie
Basiu... Fiołki też mi się ukorzeniają w miesiąc ;)

[koniczynka]

nie mam pojecia dlaczego sie tak dzieje u ciebie

[AlfaXIII]

Też nie wiem. Ale tak się dzieje Może to te zafoliowane słoiczki tak działają? Jedno zauważyłam... ogonki listków, które dotykały słoika nadgniwały. Ale po przycięciu i wstawieniu tak, że wiszą luźno w wodzie puszczają korzonki. Może to o to chodzi?

[koniczynka]

dziś mam pracowity dzień postanowiłam zmienić wystrój w kuli i wymieniłam zawartość na całkiem coś innego może lepiej to będzie wyglądać kaktusy poszły na klatkę schodową do mojej przechowalni a co nieco przesadziłam do nowych domków i na tą chwilkę wygląda to tak :P a wyglądało tak :P zapomniałam jak się to nazywa poszło do doniczki osobno :P a dwa rypsalisy spotkały się razem jeden z kuli a drugi od przemiłej osoby z forum :P reszta do przechowalni

[basga]

Aichryson laxum się nazywa. :P
I jedna i druga aranżacja mi się podoba ale...czy takie częste naruszanie korzeni nie zaszkodzi roślinkom?