Moje ukwiecone parapety cz. II

[kamikami26]

Cudeńko

[Darka89]

Witaj serdecznie!

Wspaniałą masz kolekcję Taką różnorodną i kolorową
Będę częściej zaglądać

[kahim]

Kasiu, a Ty swoje cattleyki werandujesz? Ta fioletowo biała jest naprawdę zjawiskowa

[kasia74]

Janeczko, Pati, Kasiu, Aniu, Kamo,Dario dziękuję Wam dziewczyny za miłe odwiedziny

Kasiu cattleyki wcale nie są trudne musisz spróbować

Kahim witaj, tak ja swoje catleje weranduję od początku maja do połowy września jeśli jest w miarę pogoda to czasem do końca września. Na wywczasach są catleye, laelie, sophronitisy, neofinetie i jej krzyzówki i coelogyne cristata.

A teraz moje nowości z LM

[Dufin]

ehh.. żałuje, że nie mam w okolicy LM.. piękne vandy Kasiu, marzą mi się w ogromnej ilości

[actus]

Wandy ,moja pieta Achillesowa .Cudne sa!!!!Gdzie Ty jeszcze miejsce znalazlas ,zeby je powiesic?Powiedz kasienko ,bo widze ze uprawiasz jak ja "na wiszaco" zraszasz je?Kapiesz co ile dni?

[kasia74]

Aniu ja też nie ma w pobliżu LM ale wczoraj jechaliśmy do hodowcy po psa i przy okazji zajechaliśmy do LM i tak dorobiłam się tych dwóch okazów.

Kasiu dzięki, oj upchałam swoje jeszcze ale zrobiło sie ciasno, obecnie mam 14 sztuk dorosłych okazów. Kasiu ja mam większość wiszących, ale mam też dwie w wazonach i jedną w grubej korze. Te wiszące namaczam na 12 godzin obecnie to chyba co 3,5 dnia wychodzi.

[actus]

A spryskujesz je?

[kasia74]

Nie Kasiu nie pryskam wcale, tylko namaczanie.

[actus]

Ok ,dziekuje kochana .Jak patrze na Twoje i Dorotki Wandy to mi nadzieja powraca ,ze i moje kiedys zakwitna.Na razie tylko w listki i korzonki ida,ale sa u mnie dopiero pol roku,wiec na razie sie nie martwie

[Callanthe]

Ta pierwsza Vanda beżowa jest boska Gratuluje zakupów

[kasia74]

Kasiu na pewno ruszą trzeba im tylko trochę czasu no i czasem to chyba ma się jakieś oporne egzemplarze, ja mam taką co co pół roku kwitnie ale i taką która 1,5 roku nie kwitła. Nie ma reguły, jedno jest pewne jak już pierwsza zakwitnie to się przepada, tak ze mną było. w maju 2011 r. kupiłam pierwszą, zakwitła mi za rok gdzieś w okolicach wakacji a teraz mam juz 14 sztuk i wciąż mi mało

Patrycjo zgadzam się z Tobą w 100% właśnie ją pierwszą złapałam, nad tą druga zastanawiałam się dłuzej bo i nie wiedziałam jak mąż zareaguje jak się dowie ze obie chcę, tym bardziej że liczyłam się z wyższą ceną za nie, a tu przy kasie spotkało mnie miłe zaskoczenie i okazało się ze dosłałam rabat. Po za tym mąż kupił sobie dwa owadożery więc nie było tak żle.

[Callanthe]

A ile zapłaciłaś jeśli mogę zapytać i to nie jest tajemnica?

[kasia74]

Patrycjo cena była 99 zł, ale ja myślałam ze to po przecenie już a tu przy kasie okazało się ze od tej ceny jest 25 % rabatu czyli wyszło mi po 75 zł. za sztukę.

[Callanthe]

No to nie tak drogo jak dla mnie, mam nadzieję, że u mnie w LM rzucą nowe storczyki