wiatr wreszcie przestał wiać i wyszło słonko na balkonie oszacowałam straty i tak dużo aksamitek nałamanych a kwiatów pelargoni prawie nie ma, surfinie i petunie połamane ale jak ponownie zakwitną to jakoś to będzie .mieszkał jeszcze taki pająk na balkonie u mnie z córką łapałyśmy mu muchy i pewnie poleciał sobie z wiatrem bo go nie ma .ale to już raczej tak trochę żeby się rozweselić
Współczuję Ci z powodu kwiatów mi grad zniszczył wszystkie moje surfinie i petunie została mi jedna skrzynka którą mi wiatr połamał tak ,że na balkonie mam tylko winobluszcz od Marty gdyby nie ona to miała bym teraz na balkonie pustu a tyle miałam kwiatów
liska pisze:o dziewczyny bardzo Wam współczuję z powodu gradu. Wiem jak bardzo dbałyście o kwiatki i opiekowałyście się... ale poczekajcie może jesczcze odbiją...
Dziękuję Izuniu za pocieszenie pocziesza mnie tylko to że w domu mam dużo pięknych nowych roślinek
liska pisze:o dziewczyny bardzo Wam współczuję z powodu gradu. Wiem jak bardzo dbałyście o kwiatki i opiekowałyście się... ale poczekajcie może jesczcze odbiją...
u mnie pąków sporo i na pewno co nieco odbije ale aksamitki są do wyrzucenia dzięki za dobre słowo lisko