Witajcie kochani po kilku dniach przerwy. Nie myślałam, że mozna aż tak cieszyć się z deszczu

Ogród w końcu porządnie podlany, rośliny odpoczęły no i my też...
Pacynko, gdybym wiedziała, że będą aż takie upały poczekałabym z siewem trawy. To, że wzeszła dość gęsto i rośnie to zasługa ciągłego lania wody. Ale gdyby pogoda była bardziej sprzyjająca byłby lepszy efekt. Jak przygotowywaliśmy ziemię?
Najpierw zdarcie ok 10 cm podłoża, nawiezienie nowej ziemi, zwałowanie, siew, zagrabienie, znów lekkie zwałowanie i lanie wody, duuużo wody.
Kleo tez lubie tę przestrzeń
Gosiu dziękuję, cieszę się, że mnie odwiedziłaś i wyrażasz pozytywną opinię. Mebelki oprócz tego, że są estetyczne to i bardzo wygodne.
Zaczynam się cieszyć (tak namacalnie) z ogrodu. Rozpaliliśmy pierwsze ognisko, lampka wina, ech... żyć nie umierać.....
-- 13 sie 2013, o 10:55 --
Widoczek na całość
