W tym roku ( późno) postanowiłam spróbować swoich sił w uprawie warzyw, od lat mieszkam na wsi, ale oprócz kilku rodzajów kwiatów i ozdobnych drzewek nic nie sadziłam, ani o nic nie dbałam. Miesiąc temu pomyślałam kupując we wstrętnym hipermarkecie marchew ( nie karcić ;)) "a może by tak samej posadzić?". Kupiłam książki, zarejestrowałam się na forum, kupiłam kilka nasion i odważyłam się posiać co nieco. Dziś czas się ujawnić i żeby nie przychodzić z gołymi rękami pokażę co na razie udało mi się ( nam właściwie bo z mężem) wyhodować.
Białe winogrono



2 krzaczki malin

Oraz na razie malutki zagospodarowany kawałeczek ziemi, nie wiem co z tego będzie, od kilkunastu dni u mnie upały po 34 stopnie, ziemia jest sucha jak wiór, a trawa już dawno zżółka

Jak łyknę bakcyla ogrodnictwa to grządki się rozrosną bo mam gdzie uprawiać, ale no właśnie, na razie badam teren ;). Choć nie ukrywam, że tyle czasu spędziłam tu z Wami na forum, że odruchowo już na nie wchodzę i aż mnie "nosi" aby samej dorobic się takich pięknych zbiorów jakie Wy macie.
Posiałam koper, szczypior, rzodkiew oraz miałam nasiona kalafiora

Postaram się jak najmniej pytać za to jak najwięcej korzystać z wyszukiwarki
