Tunbergia pięknie kwitnie i jak urosła. Wysiewałaś, czy kupiłaś sadzonki? Woda chyba w tym okresie przyjmowana jest w każdej ilości przez roślinki
Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Ilonko, czasem po jakimś czasie docenia się rzeczy, które stoją w kącie
W Twoim przypadku altanka-równie dobrze można powiedzieć po co biegać na taras z jedzeniem skoro stół w kuchni, jadalni, czy salonie jest bliżej. Czasem warto się pogimnastykować
. U mnie słonko na tarasie znika koło 13, a na pozostałej części zachodzi stopniowo, więc w takie gorące dni jest ok, chociaż czasem żałuję, że ogródek nie wychodzi na drugą, bardziej słoneczną stronę-głównie takie pragnienia przychodzą wiosną, kiedy jesteśmy spragnieni słonka, ciepła i zieleni.
Tunbergia pięknie kwitnie i jak urosła. Wysiewałaś, czy kupiłaś sadzonki? Woda chyba w tym okresie przyjmowana jest w każdej ilości przez roślinki
Tunbergia pięknie kwitnie i jak urosła. Wysiewałaś, czy kupiłaś sadzonki? Woda chyba w tym okresie przyjmowana jest w każdej ilości przez roślinki
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Ewciu - to celozja pierzasta. Zdecydowanie bardziej podobają mi się grzebieniaste, ale te - nie wiedzieć czemu, są trudno dostępne w ogrodniczych. 3 lata temu siałam je sama, nie dotrwały niestety do pełni rozkwitu z powodu częstych wyjazdów, ale mam takie zdjęcia:


Kasiu - pozwól, że z lenistwa podam linki do postów, gdzie podawałam przepis
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... y#p4054446 Na czosnkowe opryski stosowałam różne przepisy, ale najbardziej przypadł mi do gustu ten: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... u#p4073282
Madziu - tunbergię dostałam już taką wyrośniętą. Jeśli zapomnę podlać ją rano, wieczorem przypomina dosłownie zasuszony wiórek, o dziwo po podlaniu natychmiast wraca do normy. Obiady niestety najczęściej jednak jemy w domu, M. nie przepada za ciepłem (powyżej +25 jest nie do życia) i nawet w altanie mu zazwyczaj za ciepło. PS. Ilonka tutaj, Ilonka u Ewci


Kasiu - pozwól, że z lenistwa podam linki do postów, gdzie podawałam przepis
Madziu - tunbergię dostałam już taką wyrośniętą. Jeśli zapomnę podlać ją rano, wieczorem przypomina dosłownie zasuszony wiórek, o dziwo po podlaniu natychmiast wraca do normy. Obiady niestety najczęściej jednak jemy w domu, M. nie przepada za ciepłem (powyżej +25 jest nie do życia) i nawet w altanie mu zazwyczaj za ciepło. PS. Ilonka tutaj, Ilonka u Ewci
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
A to psikus, mam różową 
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko, tylko jesienią, a przesadzisz jak się obudzi wiosną 
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
WybaczPS. Ilonka tutaj, Ilonka u Ewci
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko, ja ci bardzo dziękuję za przepisy na opryski
. Psikam systematycznie raz w tygodniu a raczej bardziej podlewam, na przemian wodą z czosnkiem i wodą ze sodą i pozbyłam się plamistości, bez chemi
Pozdrawiam z upalnego Śląska!
Pozdrawiam z upalnego Śląska!
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko
Piękne dalijki,róże
Tunbergia tez śliczna
Ogladająć ja przyszedł mi pomysł ....
aby na przyszłu rok ja posadziś przy pergoli albo kobeę..przy rózy ,bo ona już potem ni witnie itam już pusto,,,więc można jakieś jednoroczne pnącze dosadzić
Piękne dalijki,róże
Tunbergia tez śliczna
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Cześć i czołem
Nie wiem, jak Wy, ale ja dziś ledwo zipię
Późnym wieczorem zaczął wiać halny i hula do teraz. O 2 w nocy na zewnątrz miałam 28 stopni (!)
i tyle samo w domu
Niby powinno być z wiatrem przyjemniej, ale po porannym spacerze z psem czuję się, jakbym wsiadła w upał do auta i włączyła ogrzewanie
Ale koniec narzekania, w końcu jest lato, więc taka pogoda nie jest niczym nadzwyczajnym
I tak to pewnie już ostatnie dni...
Aga - zrób proszę przy okazji jej fotkę, jestem ciekawa, gdzie ją wkomponowałaś
Iwonko - dzięki, tak zrobię
Madzia - no coś Ty, co ja mam wybaczać, w taką pogodę to mogę być nawet Kazikiem
Rozbawiło mnie tylko, że u jesteś taka konsekwentna u Ewci
Reniu - fantastycznie, że u Ciebie też pomogło. Na pewno choroby nie powstrzyma całkowicie, ale widać spowolnienie. Polecam też ten post do poczytania
Aniu - świetny awatar - wyglądasz na szczęśliwą, wypoczętą babeczkę
Kobea pewnie bardziej potrafi zarosnąć, ale chyba obficiej będzie kwitła tunbergia (ale może się mylę...) 
Pozdrawiam wszystkich upalnie i chyba pójdę się zamknąć w lodówce

Aga - zrób proszę przy okazji jej fotkę, jestem ciekawa, gdzie ją wkomponowałaś
Iwonko - dzięki, tak zrobię
Madzia - no coś Ty, co ja mam wybaczać, w taką pogodę to mogę być nawet Kazikiem
Reniu - fantastycznie, że u Ciebie też pomogło. Na pewno choroby nie powstrzyma całkowicie, ale widać spowolnienie. Polecam też ten post do poczytania
Aniu - świetny awatar - wyglądasz na szczęśliwą, wypoczętą babeczkę
Pozdrawiam wszystkich upalnie i chyba pójdę się zamknąć w lodówce
- ewa_rozalka
- 1000p

- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milciu ,u mnie też już gorąco ,kiedy to się skończy .Nawet nie można się nacieszyć tym ogrodem przez ten upał .Rano podlewanie ,wieczorem to samo ,a gdzie reszta ?Ja to już wolę ,jak jest zimno .
W całym ogrodzie mam zasuszone płatki róż ,normalnie dywany .Rano czuć było jesień ,wilgotna mgła i woń przekwitłych kwiatów ,aż mi się smutno zrobiło przez chwilkę .
W całym ogrodzie mam zasuszone płatki róż ,normalnie dywany .Rano czuć było jesień ,wilgotna mgła i woń przekwitłych kwiatów ,aż mi się smutno zrobiło przez chwilkę .
-
pomidorzanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
A ja uwielbiam taki zapaszek przekwitłych róż
więc nie narzekaj Ewciu, przecież nie mieszkasz w Australii
I zimnem się jeszcze nacieszysz kochana, nie zapeszaj mi tu.
Milenka nie wszystkie jeszcze swoje skarby ogrodowe pokazała, więc niech będzie jeszcze ciepełko

więc nie narzekaj Ewciu, przecież nie mieszkasz w Australii
I zimnem się jeszcze nacieszysz kochana, nie zapeszaj mi tu.
Milenka nie wszystkie jeszcze swoje skarby ogrodowe pokazała, więc niech będzie jeszcze ciepełko
Pozdrawiam, Agata.
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko oby tylko porządnie popadało, to od razu byłoby lepiej..... a tak jak na pustyni, tylko hektolitry wody leją się w ogród 
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Ewcia - już tylko kilka dni, a potem znowu będziemy odliczać dni do wiosny
Mimo wszystko chyba wolę jednak nawet taki skwar niż pluchę, śnieg i zimno
Teraz mam 33 w cieniu, w najchłodniejszej części domu 27 - okna i rolety zaryglowane, wiatraczek dmucha, nie jest najgorzej (siła sugestii
). Wyskoczyłam na chwilę ściągnąć pranie, które mi wyschło w godzinkę i zauważyłam, że języczka pomarańczowa w totalnym cieniu zaczyna padać. Dałam jej pić, może da sobie radę. Musimy się jakoś trzymać Kochana - damy radę
Agatko - kolejny raz się z Tobą zgadzam
Liczę na to, że zima przyjdzie w styczniu, a jeszcze w listopadzie będziemy siedzieć w krótkich rękawkach w ogrodach
A co - kto mi zabroni marzyć?
Magdula - odpowiedni, jak najbardziej
Wolę taki, niż to, co się działo w maju... Rośliny mają teraz trudny czas, ale najsilniejsze przetrwają z naszą pomocą 
Agatko - kolejny raz się z Tobą zgadzam
Magdula - odpowiedni, jak najbardziej
- Mirabela
- 1000p

- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko, masz pod ręką swój ogród, więc możesz doglądać w każdej chwili swoje roślinki. Ja już nie mam siły siedzieć na działce i co dziennie źle się czuć w tym upale. Zjechaliśmy do domu. Muszę odpocząć. Chcę nic nie robić. W niedzielę podjedziemy podlać. Muszą sobie poradzić roślinki. Pięknie masz na ogrodzie, kwiaty w dobrej kondycji.
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Aguś - przepraszam, że pominęłam Twój post - dałabym sobie zabrać wszystkie konewki, że go nie było, jak pisałam
Hektolitry i to dosłownie... Od 2 dni leję na trawnik bez względu na porę dnia
Nie mam zraszaczy ani żadnych systemów nawadniania, więc odpalam wąż "na pół gwizdka" i kładę go na trawnik, po paru minutach zmieniam pozycję. Mam nadzieję, że wkrótce porządnie popada, bo moja studnia może tego nie udźwignąć
Dobrze, że sąsiedzi wyjechali, bo również korzystają z naszej studni. Zaczynam się bać rachunku za prąd, bo pompa w takim tempie pracy nieźle nabije..
Mireczko - nawet Ci się nie dziwię, na pewno w domku na działce noce są nie do zniesienia. Rośliny na pewno sobie poradzą, patrzę na okoliczne ogrody - rzadko widzę kogoś z wężem czy konewką, a ja nawet nie powiem, ile czasu spędzam codziennie na podlewaniu.. Może jestem nadgorliwa? A może wszyscy mają automatyczne nawadnianie?
Na dobranoc mam Priscillę, która wreszcie pokazała całą swą urodę:

...i marnego goździka, przypalonego przez słońce, który powtórzył kwitnienie drobnymi kwiatkami (taka sobie bidula, ale i tak cieszy
)

I właśnie całkiem poważnie zastanawiam się, czy nie przespać się dziś w ogrodzie
Tylko nie bardzo mam na czym, chyba sobie kupię turystyczną kanadyjkę 
Mireczko - nawet Ci się nie dziwię, na pewno w domku na działce noce są nie do zniesienia. Rośliny na pewno sobie poradzą, patrzę na okoliczne ogrody - rzadko widzę kogoś z wężem czy konewką, a ja nawet nie powiem, ile czasu spędzam codziennie na podlewaniu.. Może jestem nadgorliwa? A może wszyscy mają automatyczne nawadnianie?
Na dobranoc mam Priscillę, która wreszcie pokazała całą swą urodę:

...i marnego goździka, przypalonego przez słońce, który powtórzył kwitnienie drobnymi kwiatkami (taka sobie bidula, ale i tak cieszy

I właśnie całkiem poważnie zastanawiam się, czy nie przespać się dziś w ogrodzie


