Nieustająco podziwiam Twoje bukietówki
Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
- katja
- 500p

- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Gratuluję samozaparcia w ćwiczeniach
. Jak są efekty i sprawia to przyjemność, to czego chcieć wiecej
Nieustająco podziwiam Twoje bukietówki
. Od Szmita wróciłam z Wim`s Red, Magical Candle, Polar Bear, Little Lime i ze starą poczciwą Kyushu. Po spacerze po tamtejszym ogrodzie wróciłam się jeszcze po werbenę patagońską
, mają w sprzedaży duże kwitnące kępy , nie mogłam się oprzeć, jak zobaczyłam te łany...
Nieustająco podziwiam Twoje bukietówki
Pozdrawiam
Kasia
Kasia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Kasiu, witam serdecznie! Z wyprawy do Szmita wróciłaś z pięknymi okazami hortensji... być może ja też namówię M. na wizytę - chyba ma ochotę
Dzwoniłam nawet do nich - mają dużo hortensjowych nowości... nam potrzebne jest też drzewko w miejsce jednego, które wypadło... może uda nam się zakupić jodłę szlachetną. O werbenie patagońskiej dużo słyszałam i ogromnie mi się podoba... ona chyba nie zimuje w naszych warunkach, ale ładnie się rozsiewa?
Ćwiczę, bo chcę i lubię (no i trochę muszę, dla kondycji etc.)
Majeczko, my też myślimy o klimie (mamy tylko na górze), przynajmniej w salonie - mimo zamkniętych okien i zaciągniętych rolet jest duszno. Tropiki przyszły, a czytam, że od czasów dinozaurów, klimat w tej chwili zmienia się najszybciej.
Twoja Larissa ewidentnie potrzebuje cięcia. Jeśli zrobisz to teraz, to kwiatów prawdopodobnie już nie będzie, dlatego proponuję, żebyś ją nisko przycięła wiosną (nie wiem jak Ty, ale ja jestem zwolennikiem jedynie wiosennego cięcia). Może pójdzie w zwartość. To jej pierwszy sezon u Ciebie?
Pozdrawiam upalnie
Asiu, witam w ten gorący dzień
Skalpel z dnia na dzień wykonuje mi się lepiej - tzn. i tak koszulkę można wyżymać, ale mam mocniejsze mięśnie i jest mi łatwiej. Panuję także lepiej nad oddechem, a to bardzo ważne. Program robię rano, póki nie ma upału. E.Ch. nagrywa teraz Skalpel Wyzwanie - może do czasu wydania na tyle się wzmocnię, że łyknę te wszystkie Killery i Szoki bezproblemowo ;-)
Wracając do spraw ogrodowych, to trawnik miejscami wygląda źle - muszę dziś stanąć z wężem i potraktować te miejsca silnym strumieniem... Twój też podsycha - normalne.
Projekt klepsydra - Asiu, nie wiem, czy ruszę w tym roku... całość to niemały wydatek (dużo kamienia, sporo roślin), a ja teraz nie pracuję i chcę rozsądnie gospodarować domowym budżetem. Wydatek teraz byłby ciut nierozsądny.
Pozdrowienia!
Kasiu, witam i Ciebie gorąco (dosłownie
)!
O ćwiczeniach napisałam wyżej - zawzięłam się i nic mnie nie powstrzyma, nawet obecne temperatury ;-))
Widły, powiadasz... te różowe?
U Szmita jeszcze nie byłam... klepsydra na razie w zawieszeniu (wydatek, a ja nie pracuję), ale projekt koncepcyjny dopięty. Zrobi się, jak nie teraz, to wiosną...
A Ty planujesz zmiany w układzie rabat?
Bożenko, wierzę że masz kłopot w podlaniu tak dużej działki... to potężny teren!
Zaraz do Ciebie zajrzę i zobaczę, nad czym rozmyślasz
Ewuniu, Twoja wizyta i miłe słowa jakimi mnie obdarzasz to miód na serce - dziękuję! Jak się przyjrzysz, to na niektórych zdjęciach zobaczysz podeschniętą murawę - nie kokietuję nic a nic ;-)
Aga, niestety ziemia tak szybko wyparowuje wodę, że trawniki nam schną... oby tylko miejscami - to da się zregenerować...
Ćwiczę, bo chcę i lubię (no i trochę muszę, dla kondycji etc.)
Majeczko, my też myślimy o klimie (mamy tylko na górze), przynajmniej w salonie - mimo zamkniętych okien i zaciągniętych rolet jest duszno. Tropiki przyszły, a czytam, że od czasów dinozaurów, klimat w tej chwili zmienia się najszybciej.
Twoja Larissa ewidentnie potrzebuje cięcia. Jeśli zrobisz to teraz, to kwiatów prawdopodobnie już nie będzie, dlatego proponuję, żebyś ją nisko przycięła wiosną (nie wiem jak Ty, ale ja jestem zwolennikiem jedynie wiosennego cięcia). Może pójdzie w zwartość. To jej pierwszy sezon u Ciebie?
Pozdrawiam upalnie
Asiu, witam w ten gorący dzień
Skalpel z dnia na dzień wykonuje mi się lepiej - tzn. i tak koszulkę można wyżymać, ale mam mocniejsze mięśnie i jest mi łatwiej. Panuję także lepiej nad oddechem, a to bardzo ważne. Program robię rano, póki nie ma upału. E.Ch. nagrywa teraz Skalpel Wyzwanie - może do czasu wydania na tyle się wzmocnię, że łyknę te wszystkie Killery i Szoki bezproblemowo ;-)
Wracając do spraw ogrodowych, to trawnik miejscami wygląda źle - muszę dziś stanąć z wężem i potraktować te miejsca silnym strumieniem... Twój też podsycha - normalne.
Projekt klepsydra - Asiu, nie wiem, czy ruszę w tym roku... całość to niemały wydatek (dużo kamienia, sporo roślin), a ja teraz nie pracuję i chcę rozsądnie gospodarować domowym budżetem. Wydatek teraz byłby ciut nierozsądny.
Pozdrowienia!
Kasiu, witam i Ciebie gorąco (dosłownie
O ćwiczeniach napisałam wyżej - zawzięłam się i nic mnie nie powstrzyma, nawet obecne temperatury ;-))
Widły, powiadasz... te różowe?
U Szmita jeszcze nie byłam... klepsydra na razie w zawieszeniu (wydatek, a ja nie pracuję), ale projekt koncepcyjny dopięty. Zrobi się, jak nie teraz, to wiosną...
A Ty planujesz zmiany w układzie rabat?
Bożenko, wierzę że masz kłopot w podlaniu tak dużej działki... to potężny teren!
Zaraz do Ciebie zajrzę i zobaczę, nad czym rozmyślasz
Ewuniu, Twoja wizyta i miłe słowa jakimi mnie obdarzasz to miód na serce - dziękuję! Jak się przyjrzysz, to na niektórych zdjęciach zobaczysz podeschniętą murawę - nie kokietuję nic a nic ;-)
Aga, niestety ziemia tak szybko wyparowuje wodę, że trawniki nam schną... oby tylko miejscami - to da się zregenerować...
- ewa_rozalka
- 1000p

- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Agiś ,nie będę się przyglądać ,jest pięknie 
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Larissy mam pierwszy sezon. Tak na prawdę, to wiosną mocno były przycięte.
Jule pewnie by mi podpowiedziała....
ona lubi ciachać i świetnie jej to wychodzi.
Jak bym miała klimę w sypialni, to by z niej nie wychodziła.
znaczy się w te upały 
Jule pewnie by mi podpowiedziała....
Jak bym miała klimę w sypialni, to by z niej nie wychodziła.
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Kurczę,ale mam tyły ,musiałam wygooglać ćwiczenia z E.Ch., Aga i tak konsekwentna jesteć w tych ćwiczeniach ? ja leń jestem jeśli o to chodzi,ćwiczysz z płytą ?
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Dzień dobry!
Kolejny piękny dzień lata przed nami... cieszmy się tymi chwilami i ładujmy baterie - w zimie takie wspomnienia upalnego sierpnia będą jak znalazł
Dorciu, tak, ćwiczę codziennie z płytą... początki są ciężkie, ale później ciało się przyzwyczaja i jest to bardzo przyjemna chwila dla siebie. Polecam!
Majeczko, ciekawa jestem jak Twoje Larissy będą sobie poczynać za rok, bo coś czuję że wiosną porządnie je chlaśniesz ;-)
Ewuniu, dzięki Ci!
Kolejny piękny dzień lata przed nami... cieszmy się tymi chwilami i ładujmy baterie - w zimie takie wspomnienia upalnego sierpnia będą jak znalazł
Dorciu, tak, ćwiczę codziennie z płytą... początki są ciężkie, ale później ciało się przyzwyczaja i jest to bardzo przyjemna chwila dla siebie. Polecam!
Majeczko, ciekawa jestem jak Twoje Larissy będą sobie poczynać za rok, bo coś czuję że wiosną porządnie je chlaśniesz ;-)
Ewuniu, dzięki Ci!
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Aguś, co to za płyta z ćwiczeniami? Muszę się również wziąć za rozruszanie kości. Jestem w tyle z FO sorki
Czy mogę mieć romans jakbyście jechali do Schmitów
? Poluję na hortensję Magic Candle 
Czy mogę mieć romans jakbyście jechali do Schmitów
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
No własnie która płytę polecasz bo są różne
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Lulka, jeśli pojedziemy do Szmita to oczywiście hortensję Ci kupię 
Dziewczyny, ja ćwiczę rozgrzewkę i naprzemiennie Skalpel I i Skalpel II. Za jakiś miesiąc włączę Killera, czyli trening interwałowy, bardzo intensywny. Generalnie ćwiczenia są tak ustawione, że angażują wszystkie partie ciała: brzuch, pośladki, nogi, ramiona i grzbiet. Czyli rozgrzewka i trzy rundy ćwiczeń, po trzy powtórzenia. To da się zrobić, chociaż uprzedzam - człowiek cały płynie, ale to jest szczególnie przyjemny i efektywny wysiłek. E.Ch. jest niesamowitym motywatorem - bardzo ciepła dziewczyna, o niesamowitym harcie ducha i cudownej sylwetce. Ćwicząc z nią, głupio się poddać, odpuścić.
Kiedyś cwiczyłam regularnie w grupie, teraz się zapuściłam kondycyjnie. A że nie chce mi się jeździć dalej na fitness (mój lokalny przenieśli), to ćwiczenia z płytą są uszyte jak dla mnie. I jak dla Was - Dorciu, Madzia
Dziewczyny, ja ćwiczę rozgrzewkę i naprzemiennie Skalpel I i Skalpel II. Za jakiś miesiąc włączę Killera, czyli trening interwałowy, bardzo intensywny. Generalnie ćwiczenia są tak ustawione, że angażują wszystkie partie ciała: brzuch, pośladki, nogi, ramiona i grzbiet. Czyli rozgrzewka i trzy rundy ćwiczeń, po trzy powtórzenia. To da się zrobić, chociaż uprzedzam - człowiek cały płynie, ale to jest szczególnie przyjemny i efektywny wysiłek. E.Ch. jest niesamowitym motywatorem - bardzo ciepła dziewczyna, o niesamowitym harcie ducha i cudownej sylwetce. Ćwicząc z nią, głupio się poddać, odpuścić.
Kiedyś cwiczyłam regularnie w grupie, teraz się zapuściłam kondycyjnie. A że nie chce mi się jeździć dalej na fitness (mój lokalny przenieśli), to ćwiczenia z płytą są uszyte jak dla mnie. I jak dla Was - Dorciu, Madzia
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Dziękuję
Byk w nazwisku jak nic, jakoś mi się wydawało, że piszę się bardziej z niemiecka 
- majowa
- 1000p

- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Aga, popatrzyłam na zestawy ćwiczeń i stwierdzam, że jestem w stanie to zrobić, ale pod warunkiem wcześniejszego przygotowanie organizmu. Mój eM biega i trochę zna się na aktywności fizycznej , a przede wszystkim wie na ile mnie stać w tej chwili i stwierdził, że najpierw trochę bieżni, rower, steper - przygotować kości i mięśnie i wtedy mogę zacząć ćwiczyć intensywniej.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Lulka, drobiazg 
Iwona, te ćwiczenia są do zrobienia, ale absolutnie ciało które nie ćwiczyło w ogóle (poza ogródkiem) musi się przygotować... Mąż słusznie podpowiada. Ja wcześniej przez kilka dni zaliczałam bieżnię, brzuchy i hantle. Inaczej można dostać niebezpiecznego skurczu, albo i coś sobie skręcić/naciągnąć.
Ćwiczenia polecam. Ja właśnie skończyłam Skalpel i po prysznicu czuję się jak nowo narodzona... to daje mnóstwo pozytywnej energii, i dla ciała i dla ducha
Iwona, te ćwiczenia są do zrobienia, ale absolutnie ciało które nie ćwiczyło w ogóle (poza ogródkiem) musi się przygotować... Mąż słusznie podpowiada. Ja wcześniej przez kilka dni zaliczałam bieżnię, brzuchy i hantle. Inaczej można dostać niebezpiecznego skurczu, albo i coś sobie skręcić/naciągnąć.
Ćwiczenia polecam. Ja właśnie skończyłam Skalpel i po prysznicu czuję się jak nowo narodzona... to daje mnóstwo pozytywnej energii, i dla ciała i dla ducha
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Jak długo trwa jeden trening?
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
30min + rozgrzewka...
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Aga, dobrze pamietam, ze masz czerwone róże na rabacie hortensjowo-trawiastej? Pokażesz jakies blizsze ujęcia? Zastanawiam się jaki zostawic dystans miedzy nimi żeby dobrze wyglądały razem i miały szanse współgrać bez wzajemnej szkody w rywalizacji o miejsce, wodę i składniki. Być moze z drugiej strony VF dosadzę drugiego Ascota...
Heliotrop na najniższym piętrze zdał egzamin wiec wysieję znowu
Chyba ze doradzisz coś innego?
Pozdrawiam z kielichem chlodnego ponczu
Pozdrawiam z kielichem chlodnego ponczu

