Serdeczne dzięki teraz już chyba wiem na czym stoję
Ogród Magdy zwanej Karolcią.
Magdo, śliczna jest ta fuksja. Ja kiedyś zimowałam swoje fuksje. Ścinałam gałązki najdłuższe, zrywałam liście i stawiałam w piwnicy. Przed przeniesieniem spryskiwałam je od grzyba. Jak zauważyłam w nich jakieś życie, to zaczynałam je podlewać i przynosiłam do domu. Czasem pojawiały się mszyce, więc pryskałam jeszcze od owadów- decisem. Wyrastały znowu pięknie i kwitły całe lato.
-
jol_ka
- 1000p

- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Magduś przepiękna ta Twoja fuksja
ja tez w tym roku po raz pierwszy będę zimować te roślinki - oby nam się powiodło!!
PS. a klonik na kiju za 38pln to taniocha - zobacz co i za jaką kasę sprzedają na all...
hibiskus pierwsza klasa
- piszę się na odnóżki jeśli kiedyś ułamiesz gałązkę przez przypadek 
ja tez w tym roku po raz pierwszy będę zimować te roślinki - oby nam się powiodło!!
PS. a klonik na kiju za 38pln to taniocha - zobacz co i za jaką kasę sprzedają na all...
hibiskus pierwsza klasa
Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
- alana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Wspaniały prezent! Jaki wielki okaz
Miałam raz czy dwa fuksje, ale nawet nie dotrwały do okresu zimowego, u mnie na balkonie jedna wielka zaraza, teraz zjada mi bakopę, monardy i po woli dopiera się do pelargoni
właśnie latają jakieś takie białe jakby muchy-ćmy pomniejszone oczywiście.
Madziu kupiłam różowy przetacznik, białą ostróżkę (ach biała rabata:
) i naparstnicę. tylko tyle, bo strasznie drogo, a lista zakupów roślinnych jak zwykle dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuga....

Madziu kupiłam różowy przetacznik, białą ostróżkę (ach biała rabata:
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- k-c
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Madziu - co do zimowania fuksji to ja sprawdziłem dwa sposoby
- w pokoju na oknie- przycinam pędy o 2/3 i po pewnym czasie wypuszcza nowe pędy które uszczykuję i się ładnie rozkrzewia- opiekuję się jak zwykłym doniczkowcem - wiosną przesadzam do świeżej ziemi(początek kwiertnia), przycinam pędy o 1/2 po tygodniu nawozę (i powtarzam nawożenie nawozami wg przepisu na opakowaniu - do końca sierpnia...) i pięknie kwitnie od maja do jesieni...
- w chłodnej piwnicy ciemnej - przuciam pędy o 2/3 i zostawiam do wiosny - raz w miesiącu podlewam w marcu/kwietniu przenoszę do pokoju - przycinam pędy wyrośnięte (na ogól są długie i wiotkie - nad pierwszym liściem) i przesadzam do świeżej ziemi - po tygodniu zaczynam nawożenie j.w.
- w pokoju na oknie- przycinam pędy o 2/3 i po pewnym czasie wypuszcza nowe pędy które uszczykuję i się ładnie rozkrzewia- opiekuję się jak zwykłym doniczkowcem - wiosną przesadzam do świeżej ziemi(początek kwiertnia), przycinam pędy o 1/2 po tygodniu nawozę (i powtarzam nawożenie nawozami wg przepisu na opakowaniu - do końca sierpnia...) i pięknie kwitnie od maja do jesieni...
- w chłodnej piwnicy ciemnej - przuciam pędy o 2/3 i zostawiam do wiosny - raz w miesiącu podlewam w marcu/kwietniu przenoszę do pokoju - przycinam pędy wyrośnięte (na ogól są długie i wiotkie - nad pierwszym liściem) i przesadzam do świeżej ziemi - po tygodniu zaczynam nawożenie j.w.
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- Karolcia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4928
- Od: 17 paź 2007, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Ewo,tak zrobię.
Już wszystko wyczytałam i będę ją zimować razem z pelargoniami.
Mam nadzieję że mi się uda
Joluś,jak tylko dostałam tą fuksję
to natychmiast pomyślałam o Tobie
Będziemy wymieniać uwagi w czasie zimy.
Mówisz że 38 złociszy to tanio!
(zerknę na all... .)
Odnóżka hibiego, nie ma sprawy,tylko że to tak wolno rośnie że ja bym się na to nie pisała
Pewnie dopiero na emeryturze cieszyłabyś się hibkiem
Alu,ja choruję na naparstnicę ale jej jeszcze nigdzie nie spotkałam.
Polowanie trwa,pewnie kiedyś ją zdobędę
Co do fuksji,to pamiętam że moja ciocia nazywała ją wszarzem
i chyba coś w tym jest... .
A te mucho-ćmy to ja nie wiem co to może być?
Może zrób oprysk z confidoru?
Już wszystko wyczytałam i będę ją zimować razem z pelargoniami.
Mam nadzieję że mi się uda
Joluś,jak tylko dostałam tą fuksję
to natychmiast pomyślałam o Tobie Będziemy wymieniać uwagi w czasie zimy.
Mówisz że 38 złociszy to tanio!
(zerknę na all... .)
Odnóżka hibiego, nie ma sprawy,tylko że to tak wolno rośnie że ja bym się na to nie pisała
Pewnie dopiero na emeryturze cieszyłabyś się hibkiem
Alu,ja choruję na naparstnicę ale jej jeszcze nigdzie nie spotkałam.
Polowanie trwa,pewnie kiedyś ją zdobędę
Co do fuksji,to pamiętam że moja ciocia nazywała ją wszarzem
A te mucho-ćmy to ja nie wiem co to może być?
Może zrób oprysk z confidoru?
Pozdrawiam Magda 
- k-c
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Madziu - ja stosuję oba bo zimą brakuje mi parapetów ale wole sposób pierwszy bo szybciej zakwita i roślinki są bardziej rozkrzewione ...
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- Karolcia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4928
- Od: 17 paź 2007, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Grażynko,zimuje,zimuje.
Ja o tym wiedziałam,tylko chciałam zasięgnąć rad jak lepiej to zrobić.
Julko,ja też gały wywaliłam jak zobaczyłam jej rozmiary
Karolu,czyli lepiej zimować jako roślinę domową.
No to spróbuję,bo miejsce na parapecie się znajdzie
Będę miała lepszy wgląd,jeśli chodzi o szkodniki.
No i może zrobię jakieś szczepki
Ja o tym wiedziałam,tylko chciałam zasięgnąć rad jak lepiej to zrobić.
Julko,ja też gały wywaliłam jak zobaczyłam jej rozmiary
Karolu,czyli lepiej zimować jako roślinę domową.
No to spróbuję,bo miejsce na parapecie się znajdzie
Będę miała lepszy wgląd,jeśli chodzi o szkodniki.
No i może zrobię jakieś szczepki
Pozdrawiam Magda 



