Dzisiaj siedzę w domu z konieczności i w wielkim napięciu, ponieważ syn przeżywa dość mocno zawód miłosny i nie chcę, żeby był w tych ciężkich dla niego chwilach sam, no i nie wiem jak mu pomóc
Jak wczoraj wróciłam, to byłam w wielkim szoku. Dziewczyna zostawiła go miesiąc temu, dla innego, i wyglądało, że przyjął to dość spokojnie, a tymczasem on chyba cały czas się łudził, że to chwilowe rozstanie, że do niego wróci. Wczoraj dotarło do niego, że to koniec i przeżywa to bardzo. Boję się, żeby mu coś głupiego do głowy nie przyszło.
Najgorsze, że nie pracuje i ma czas na rozpamiętywanie. W czerwcu się obronił i świeżo upieczony mgr inż poszukuje pracy, a o pracę u nas bardzo ciężko.
Majeczko - majka300
Ilonko - imwsz
Jak spotkam piwonie, które mam na liście chciejstw, to na pewno kupię
Krysiu - christinkrysia
Renatko - Renata1962
Krysiu - leszczyna
Na drugim zdjęciu hortensja, ale jaka, to już nie wiem.
W najbliższym czasie wybiorę się do Ciebie na spacerek i postaram Ci coś podpowiedzieć.
Monisiu Kochana - Monia68
U mnie z czasem też krucho i na forum zaglądam dość rzadko. Rano wyjeżdżam na działkę, a wracam późnym wieczorem bardzo zmęczona, tak że nawet nie włączam kompa.
Odezwę się na PW
Basiu - Barabella
Elu - Tosia1
Jeszcze nie mieszkam w domku i potrwa to jeszcze trochę, bo mój mąż wszystko robi dokładnie i powoli, dobrze, że cały czas do przodu się posuwamy.
Aguś - aguniada





