Szparagi-uprawa,problemy
Re: Szparagi
A to jeszcze mam pytanie - czy jak zostawię z już istniejącej karpy na nasiona - to będą się nadawały na wysianie nowych karp w przyszłym roku?
U mnie miasto małe to może dlatego - ale w sklepie nie mieli pojęcia skąd wziąć nasiona, a tym bardziej karpy.
U mnie miasto małe to może dlatego - ale w sklepie nie mieli pojęcia skąd wziąć nasiona, a tym bardziej karpy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Szparagi
Sklepy zwykle zaopatrują się w hurtowniach, dziwne więc, że "nie mieli pojęcia skąd wziąć" - nawet jeśli miasto jest małe, to wystarczyło po prostu zapytać, bo na rynku w tym momencie są nasiona szparagów od PNOS, Plantico, Vilmorina, Legutki, nie ma raczej problemu z zamówieniem tego w hurtowni, cena - 2-3 PLN. Jeśli w sklepie mają klienta w nosie (u nas - w małym mieście - nie ma problemu z zamówieniem sobie u sprzedawcy jakichś nasion, wystarczy podać nazwę i jeśli to możliwe firmę i po prostu sprowadzają z hurtowni) , to przecież zawsze można zamówić przez internet - w którymś z internetowych sklepów ogrodniczych, dopłacisz tylko parę złotych za przesyłkę listem poleconym czy zwykłym.
Z karpami oczywiście gorzej, w sklepie się raczej tego nie kupi (na razie za mały popyt, problem z przechowaniem, itp).
Co dopierwszego pytania: jak rozumiem, zamierzasz zebrać nasiona jesienią i wysiać wiosną. Czemu nie, trzeba tylko zbierać dojrzałe nasiona i przechować w chłodnym miejscu.
Z karpami oczywiście gorzej, w sklepie się raczej tego nie kupi (na razie za mały popyt, problem z przechowaniem, itp).
Co dopierwszego pytania: jak rozumiem, zamierzasz zebrać nasiona jesienią i wysiać wiosną. Czemu nie, trzeba tylko zbierać dojrzałe nasiona i przechować w chłodnym miejscu.
Zielonym do góry!!!
Re: Szparagi
W wielkim necie znajdziesz nasiona paru odmian i gotowe do posadzenia karpy po 2zł. Oczywiście możesz też wysiać samodzielnie zebrane nasiona lub podzielić własną karpę.
Re: Szparagi
Dokładnie tak. Do tego czasu też zaopatrzę się w nasiona ze sklepu - będę miał i takie i takie.Bixxx pisze:Co dopierwszego pytania: jak rozumiem, zamierzasz zebrać nasiona jesienią i wysiać wiosną. Czemu nie, trzeba tylko zbierać dojrzałe nasiona i przechować w chłodnym miejscu.
Po czym poznać, że nasiona już są dojrzałe?
I takie jeszcze pytanie - wpadłem na pomysł, by przykryć obecną karpę kompostem (na jakiejś części - tak na próbę). Czy to dobry pomysł? Dziś już nie dam rady, ale jutro chętnie bym się tym zajął - o ile to oczywiście dobry pomysł. I jeżeli tak to jak grubo?
I jeszcze pytanie - jak się dzieli karpę?
Jak "domowo" przygotować miejsce pod nowe karpy? Wystarczy mocne zasilenie kompostem (mam go bardzo dużo)? Czy trzeba jakiegoś większego kalibru nawożenia?
Lubię ten sklep w którym kupuję - bo z niego zawsze wszystko ładnie wyrasta (w przeciwieństwie do np. nasion kupowanych w supermarketach). To może jakoś dłużej przed wiosną się ich zapytam o nasiona by sprowadzili. Ale jeżeli by nie mieli to macie jakieś godne polecenia?
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Szparagi
Moje szparagi-samosiejki w pokrzywach na pewno będą mieć nasiona.
Jak owocki są dojrzałe (późną jesienią, i na pewno nie w kolorze zielonym), pokruszę kilka i zapakuję dla akcji (jeśli ktoś będzie chętny na takie nieodmianowe nasiona).
Moim zdaniem kompost jest bardzo dobrym nawozem dla szparagów, ale oczywiście ktoś może mieć inne zdanie.
Jak owocki są dojrzałe (późną jesienią, i na pewno nie w kolorze zielonym), pokruszę kilka i zapakuję dla akcji (jeśli ktoś będzie chętny na takie nieodmianowe nasiona).
Moim zdaniem kompost jest bardzo dobrym nawozem dla szparagów, ale oczywiście ktoś może mieć inne zdanie.
pozdrawiam, Gunnar
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Szparagi
Pgoral, rozumiem, że lubisz ten sklep - ale sklep sprowadzi z hurtowni dokładnie te same nasiona podanych przeze mnie firm. Raczej też nie wykona nad nimi jakiegoś czary-mary, ktore sprawi, że będą rosły lepiej niż te same nasiona tych samych firm kupione gdzie indziej... nie mówię tu o marketowych "markach", tylko o czterech firmach wymienionych przeze mnie w poprzednim poście. Poza tym, jeśli, jak piszesz, w sklepie "nie mają pojęcia skąd wziąć nasiona" to raczej nie najlepiej o nich świadczy...
Szparagi od biedy można by posiać jeszcze teraz - trzeba tylko kupić nasiona z odpowiednią datą ważności. Ja uważam, że warto jeszcze spróbować, zawsze to prawie rok zaoszczędzonego czasu. Na pewno w innych sklepach ogrodniczych, centrach lub w sklepach internetowych dostaniesz szparagi PNOS czy Plantico, żaden to wielki luksus, są co roku od lat, tyle tylko ze sklepy sprowadzają ich mniej niz np. marchwi czy astrów, bo popyt mniejszy.
Co do kompostu - dobrze przetworzony kompost całkowicie wystarczy, o ile nie nasypiesz roślinie wielkiego kopca (niepokoi mnie twoje pytanie "jak grubo") - podsypujesz kompostem jak każdą inną roślinę, wypadałoby przedtem oplewić. Nie rozumiem natomiast co masz na myśli pisząc "okryć na jakiejś części" - ?
"Domowe" (?) przygotowanie grządki wyglada tak, jak do każdej innej uprawy: skopać, wybrać korzenie chwastów, zasilć kompostem, wyrównać... Normalna grządka pod warzywa, wygodniej jeśli będzie długa i wąska.
Co do dzielenia karpy: szpadlem. Z tym, że szparagi mają bardzo długie korzenie, trzeba o tym pamiętać.
Szparagi od biedy można by posiać jeszcze teraz - trzeba tylko kupić nasiona z odpowiednią datą ważności. Ja uważam, że warto jeszcze spróbować, zawsze to prawie rok zaoszczędzonego czasu. Na pewno w innych sklepach ogrodniczych, centrach lub w sklepach internetowych dostaniesz szparagi PNOS czy Plantico, żaden to wielki luksus, są co roku od lat, tyle tylko ze sklepy sprowadzają ich mniej niz np. marchwi czy astrów, bo popyt mniejszy.
Co do kompostu - dobrze przetworzony kompost całkowicie wystarczy, o ile nie nasypiesz roślinie wielkiego kopca (niepokoi mnie twoje pytanie "jak grubo") - podsypujesz kompostem jak każdą inną roślinę, wypadałoby przedtem oplewić. Nie rozumiem natomiast co masz na myśli pisząc "okryć na jakiejś części" - ?
"Domowe" (?) przygotowanie grządki wyglada tak, jak do każdej innej uprawy: skopać, wybrać korzenie chwastów, zasilć kompostem, wyrównać... Normalna grządka pod warzywa, wygodniej jeśli będzie długa i wąska.
Co do dzielenia karpy: szpadlem. Z tym, że szparagi mają bardzo długie korzenie, trzeba o tym pamiętać.
Zielonym do góry!!!
Re: Szparagi
Oj to dobrze, że mi napisałeś. Ja zamierzałem grubo nakryć kompostem w sensie nasypać sporą warstwę na wierzch - bo u mnie kompost się zrobił taki mocno przetworzony i lekki. I myślałem, że z niego będzie łatwiej niż z ziemi wycinać rosnące pędy. To dobrze, że tak nie zrobiłem. Pewnie bym spalił. Więc podsieję po prostu jak inne.
Pamiętam, że kiedyś były przykryte kopczykiem. Ale to może był kopczyk ziemi po prostu.
Chwasty wytępione w 100%. W sumie na tyle ich mało, że mało kiedy jakiś nowy zechce wyrosnąć. To mały areał więc nie bardzo chwasty mają kiedy się "wykluć".
A ten podział karpy to kiedy najlepiej wykonać? Z tego co piszesz to nie taki diabeł straszny. Rozumiem, że po prostu dzielę jeden na dwoje i niosę sobie zasadzić w nowe miejsce?
Co do sklepu masz pełną rację. Popytam w innych. Też nie sądzę by w tym sklepie co zazwyczaj kupuję robili jakieś czary mary z nasionami. Raczej w lokalnym supermarkecie robią czary mary by taniej kupić i sprzedać w tej cenie co wszędzie, tyle, że jakoś ich nasiona nie wyrastają. Albo mam pecha do tych z supermarketu.
Pamiętam, że kiedyś były przykryte kopczykiem. Ale to może był kopczyk ziemi po prostu.
Chwasty wytępione w 100%. W sumie na tyle ich mało, że mało kiedy jakiś nowy zechce wyrosnąć. To mały areał więc nie bardzo chwasty mają kiedy się "wykluć".
A ten podział karpy to kiedy najlepiej wykonać? Z tego co piszesz to nie taki diabeł straszny. Rozumiem, że po prostu dzielę jeden na dwoje i niosę sobie zasadzić w nowe miejsce?
Co do sklepu masz pełną rację. Popytam w innych. Też nie sądzę by w tym sklepie co zazwyczaj kupuję robili jakieś czary mary z nasionami. Raczej w lokalnym supermarkecie robią czary mary by taniej kupić i sprzedać w tej cenie co wszędzie, tyle, że jakoś ich nasiona nie wyrastają. Albo mam pecha do tych z supermarketu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Szparagi
Nie chodziło mi o to, że "przykryte kopczykiem" kompostu szparagi zostaną "spalone" (? - raczej trudno jest coś spalić kompostem, to musiałby być nieprzetworzony obornik), chodziło mi raczej o to, że nasypanie kopca ziemi czy kompostu na szparag spowoduje w dłuższej perspektywie po prostu to, że on zgnije. "podsypać" nie znaczy wsypać łyżeczkę ziemi, owszem, ma to być spora warstwa, ale przecież nie parę wiader na łeb.
Szparagi się okrywa wałem ziemi tylko wiosną, jak się chce mieć wybielone pędy, a potem taki wał się rozgarnia i uprawia roślinę normalnie.
MOżna by jeszcze dokonać podziału karp, jest chłodno, wszystko w tym roku trochę spowolniło.
Tak, dzieli się szpadlem na pół, lub na więcej części, jeśli jest to duża karpa, o wielu pędach. Powtarzam: trzeba będzie kopać głęboko.
Powodzenia.
Szparagi się okrywa wałem ziemi tylko wiosną, jak się chce mieć wybielone pędy, a potem taki wał się rozgarnia i uprawia roślinę normalnie.
MOżna by jeszcze dokonać podziału karp, jest chłodno, wszystko w tym roku trochę spowolniło.
Tak, dzieli się szpadlem na pół, lub na więcej części, jeśli jest to duża karpa, o wielu pędach. Powtarzam: trzeba będzie kopać głęboko.
Powodzenia.
Zielonym do góry!!!
Re: Szparagi
To jeszcze zapytam o podział karp. Teraz tego dokonać? Czy w jakimś innym czasie? Tak mi się wydaje, że teraz - wyrosłyby z nich jeszcze nowe duże krzaczki. Czy tak?
Nasionka już mam - się nie domówiliśmy w moim sklepie - były też wcześniej. Potem się skończyły ale już są i jedną paczuszkę zgodnie z zaleceniami namoczyłem w wodzie. Wysadzę w pojemniczki w domu, a potem jak zaczną rosnąć to przesadzę w grunt. Ale kiedy to zrobić?
Trochę czuje się jak dziecko we mgle bo nawet nie wiem jak głęboko je wepchnąć w ziemię. Znalazłem, że ma mieć ziemię o kwasowości 6-7.5, ale na ile zagłębić to nie wiem. Zrobię więc jak z innymi nasionami i zobaczymy co będzie.
Nasionka już mam - się nie domówiliśmy w moim sklepie - były też wcześniej. Potem się skończyły ale już są i jedną paczuszkę zgodnie z zaleceniami namoczyłem w wodzie. Wysadzę w pojemniczki w domu, a potem jak zaczną rosnąć to przesadzę w grunt. Ale kiedy to zrobić?
Trochę czuje się jak dziecko we mgle bo nawet nie wiem jak głęboko je wepchnąć w ziemię. Znalazłem, że ma mieć ziemię o kwasowości 6-7.5, ale na ile zagłębić to nie wiem. Zrobię więc jak z innymi nasionami i zobaczymy co będzie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Szparagi
Teraz to już ciut za późno na takie zabawy, od naszej "rozmowy" upłynęły dwa tygodnie - rośliny już wyrosły, po podziale i nieuchronnym w takich razach uszkodzeniu korzeni stracą pędy, będą musiały dużo nadrabiać... Lepiej poczekać do wiosny.
Na sianie też trochę późnawo, nie zwlekaj z tym bo młode rośliny mogą nie przetrwać zimy, muszą się zdążyć porządnie ukorzenić w gruncie, więc powinieneś je posadzić jak będą miały kilkanaście centymetrów, a liście będą miały wygląd normalnych liści asparagusa.
Na sianie też trochę późnawo, nie zwlekaj z tym bo młode rośliny mogą nie przetrwać zimy, muszą się zdążyć porządnie ukorzenić w gruncie, więc powinieneś je posadzić jak będą miały kilkanaście centymetrów, a liście będą miały wygląd normalnych liści asparagusa.
Zielonym do góry!!!
Re: Szparagi
Już posiane. Zimno teraz więc trzymam w domu - potem porozsadzam do gruntu stosując się do Twoich zaleceń. Czyli jak rozwiną liście i będą miały kilkanaście cm. Czy nawieźć je teraz jakoś ekstra?
A mam pytanie co do tego podziału korzeni - większość mi już faktycznie od zaprzestania zbiorów porosła na 1-1.5m wysokości, ale kilka mam takich co dopiero wykiełkowały - może te mógłbym jeszcze podzielić?
A mam pytanie co do tego podziału korzeni - większość mi już faktycznie od zaprzestania zbiorów porosła na 1-1.5m wysokości, ale kilka mam takich co dopiero wykiełkowały - może te mógłbym jeszcze podzielić?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Szparagi
Nie, nie nawoź teraz siewek - jak będziesz sadził, to nawieź grządkę porządnie kompostem, wystarczy.
No jeśli jakieś karpy dopiero wybijają, to można by spróbować je podzielić - ten rok i tak jest dziwny...
No jeśli jakieś karpy dopiero wybijają, to można by spróbować je podzielić - ten rok i tak jest dziwny...
Zielonym do góry!!!
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 19 lut 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wysokie k. Nowego Sącza
Re: Szparagi
A ja mam takie pytanie, czy można uprawiać szparagi w szklarni/foli?
Bo poletko które przewidywałem na szparagi okazało się zalewane przy długotrwałych opadach i się zastanawiam gdzie można by było je posadzić a w foli kawałek miejsca jest.
Bo poletko które przewidywałem na szparagi okazało się zalewane przy długotrwałych opadach i się zastanawiam gdzie można by było je posadzić a w foli kawałek miejsca jest.
Re: Szparagi
Powiem może co u mnie.
Te karpy co już rosły wcześniej to zostały w połowie czerwca puszczone w górę i są już ogromne.
Te z których oddzieliłem część i przeflancowałem obok też rosną. Ale te przeflancowane już nie. Być może zbyt małą część karpy zabrałem do nowego miejsca. W sumie chętnie bym zobaczył fotografię takiej wykopanej karpy by porównać do tego co ja mam.
Te które posiałem z nasion to totalna porażka. Najpierw namoczyłem w wodzie nasiona (Legutki). Potem posadziłem w małych pojemnikach po lodach. I do dziś dnia nic nie wykiełkowało. Dziś wydłubałem dwa nasionka (wiem w których miejscach sadziłem więc nie było to trudne) i w sumie nasionka wyglądają tak jak wyciągnięte z torebki. Małe, czarne, twarde. Wiem, że późno posadzone, ale miałem nadzieję, że choć cokolwiek z nich wyrośnie i na wiosnę przeniosę je do ziemi.
Pojemniki z nimi trzymam w szklarni i są regularnie podlewane.
Jakoś nijak nie chce mi to wzejść. Inne uprawy idą. Fasolkę zajadam z własnego ogródka, ale zrobienie nowego zagonu ze szparagami coś mnie przerasta. Co źle robię?
Te karpy co już rosły wcześniej to zostały w połowie czerwca puszczone w górę i są już ogromne.
Te z których oddzieliłem część i przeflancowałem obok też rosną. Ale te przeflancowane już nie. Być może zbyt małą część karpy zabrałem do nowego miejsca. W sumie chętnie bym zobaczył fotografię takiej wykopanej karpy by porównać do tego co ja mam.
Te które posiałem z nasion to totalna porażka. Najpierw namoczyłem w wodzie nasiona (Legutki). Potem posadziłem w małych pojemnikach po lodach. I do dziś dnia nic nie wykiełkowało. Dziś wydłubałem dwa nasionka (wiem w których miejscach sadziłem więc nie było to trudne) i w sumie nasionka wyglądają tak jak wyciągnięte z torebki. Małe, czarne, twarde. Wiem, że późno posadzone, ale miałem nadzieję, że choć cokolwiek z nich wyrośnie i na wiosnę przeniosę je do ziemi.
Pojemniki z nimi trzymam w szklarni i są regularnie podlewane.
Jakoś nijak nie chce mi to wzejść. Inne uprawy idą. Fasolkę zajadam z własnego ogródka, ale zrobienie nowego zagonu ze szparagami coś mnie przerasta. Co źle robię?
-
- 1000p
- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Szparagi
Kiedy kilka lat temu próbowałam wysiewać kupione w sklepie nasiona to nic z tego nie wyszło. Zdobyłam małą karpę i teraz po kilku latach pod tą "matką" co roku są setki siewek. Nie wiadomo co z tym robić. Wniosek z tego tai, że nasiona muszą być jak najświeższe, bo szybko tracą zdolność kiełkowania. 

Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim