Szczawik rożkowaty"bordowa koniczyna" - jak wytępić ?

[ainat]

jak już wydawało mi się, że wygrałam to okazało się, że sąsiedzi rozmnażają - u siebie i przy okazji ja dostaję nowe siewki .Usuwam tylko ręcznie, za to zaciekle

[Thotal]

Ale ta roślinka jest taka ładna

Chwasty też chcą żyć i dopóki nie zagrażają plonom naszych roślin niech sobie będą

[biedronka52]

Witajcie wszyscy walczący z koniczynka,ja też z nią walczę już drugi rok.
Jak byłam młodsza u mojej babci była podobna /tak mi się wydawało/koniczynkaw
w ogrodzie.Jak zobaczyłam u siebie to tak się ucieszyłam,że młodość mi się wróciła
i nawet ją podlewałam to teraz płaczę i wyrywam drugi rok ,o ja głupia.
Człowiek uczy się całe życie i umiera głupi.Wanda.

[Niesia]

Ale ta roślinka jest taka ładna

Chwasty też chcą żyć i dopóki nie zagrażają plonom naszych roślin niech sobie będą

Chyba nie wiesz o jakim chwaście piszemy!!!....dziękuję bardzo za taką roślinę co po całym ogrodzie sie rozsiewa....i do tego wybija oczy swoimi nasionami

[Thotal]

Wiem
też takie mi się rozsiewają...
ale to nie jest tragedia, nasze rośliny nie ucierpią zbyt mocno, a z drugiej strony roślinom przez nas posadzonym też potrzebna jest rywalizacja, nie trzeba wyrywać wszystkich chwstów. Chwasty dopingują inne rośliny do wzrostu i płodności. Monokultura, jak już udowodniono prowadzi do mniejszej odporności i wyrodzenia. Także spokojnie, nie idźmy pod prąd

[Suppa]

Nie podzielam Twojego entuzjazmu, to strasznie ekspansywna roślina. Na pewno jej masowa obecność nie pozostaje bez wpływu na kondycję naszych celowo posadzonych kwiatów itp.

[teksanski]

Witam. Nigdy nie było u mnie tego dziadostw dokąd nie zacząłem korowac ...

[petunia13]

A ja mam u siebie w donicy nawet w piwnicy przezimował i już na parapecie stoi żeby na wiosnę na działkę postawić(Kupione jako roślinka szczęścia)

[Evva]

A ja mam u siebie w donicy nawet w piwnicy przezimował i już na parapecie stoi żeby na wiosnę na działkę postawić(Kupione jako roślinka szczęścia)

Nie wiem czy "roślinka szczęścia" to jest ten sam chwast o którym tu mowa. Bo ja mam i jedno i drugie ;)


To są tzw. "roślinki szczęścia" (mam dwa rodzaje):






A to jest chwast:






Od kilku lat walczę z tym uciążliwym chwastem. Wyrywam go a gdzie mogę maluję roundupem. Niestety mam wrażenie, że jest go coraz więcej. Wyrywanie jest bardzo skomplikowane, bo korzonki i rozłogi pozostają w ziemi, i ciężko je dojrzeć A najgorzej wyłuskać go spomiędzy krzaczków wieloletnich kwiatów.
Już nie wiem co mam robić...to potwór ... nie chwast

[ASK_anulla]

Dzięki, dzięki, dzięki . Trafiłam na ten wątek przypadkiem kilka tygodni temu. Zdziwiłam się, że nie znam nawet tego chwasta, po czym ucieszyłam się, że go nie mam i przestałam się zajmować tematem. A tu dzisiaj, podczas sadzenia sobotniego zakupu trzy małe bordowe listki. Gdyby nie Wy, nawet nie zwróciłabym uwagi na te maleństwa. Postraszona już zaocznie trudnościami z usunięciem, zabawiłam się w Kubę Rozpruwacza - rozluźniłam (czyt. rozszarpałam bezlitośnie) bryłę korzeniową i wyjęłam dwa kłącza. Te trzy listeczki miały zawinięty korzeń o długości 15 cm Mam nadzieję, że usunęłam cały szczawik i nie ma nasion, ale okolicę krzewu będę obserwować na tą okoliczność. . O krzewuszkę jestem spokojna, bo nie jest specjalnie delikatna

[Nohuska]

szczawinik jest najlepszym dowodem na ludzką skłonność do ułudy w kwestii urody piękne te listki są przecież, kwitnie równie urokliwie, a strzelające nasionka tylko potwierdzają, jak bardzo chce mu się żyć. Właśnie zdałam sobie sprawę, że za każdym razem, jak próbuję pozbyć się poletka szczwnika, on tryska nasionkami nie po to, żeby mnie odstraszyć, ale po to, żeby zasiać nowe pokolenie. Urocza bestia, urocza..

[markoch]

Skromniutki, niziutki a dokuczliwy , też mam go w ogrodzie od czasu korowania. Walczę od wczesnej wiosny sukcesywnie wyrywając korzonki i rozłogi. Ta roślinka jest jednak bardzo sprytna bo usadawia się w samym środku innej roślinki , u mnie np we wrzosach i jest nie do wytępienia. Bywało ,że już byłam bliska odtrąbienia zwycięstwa a tu nagle ..jest i ma się dobrze. Teraz podczas suszy wyrażnie zmarniała , ale po deszczach ..... Kto wie.

[6osi4]

Spróbowalam Mniszka i spalił się przez moment Cudownie było patrzeć na wyschnięte, pogryzione herbicydem liście, a w dodatku jeszcze była susza
Wyglądało na to, że się go pozbyłam
Niestety, mimo herbicydu zawartego w dużym stężeniu w wodzie szczawik rożkowaty odrósł!!!
Jest bardziej błyszczący, kolor ma brunatnoczerwony, jest silniejszy ... 3 tygodnie go nie było, ucichło, a teraz ze 4 dni padało, trawnik zrobił się ładnie zielony, a w nim dumna brunatna czerwień... Masakra

[izetta]

No to moja radość z cudownie ubarwionej roślinki przeminęła.... Ja też ją pielęgnowałam, i w sumie super wygląda w dziurach od płytek na podjeździe.... Oj w weekend biorę się do walki. Mam rozrobiony jeszcze Fernando to będę listki pędzlować.

[miki331]

A oprócz Fernando czym jeszcze można pryskać ?