Kwiecisty ogród Doroty
- ewa_rozalka
- 1000p

- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko ,dawno nie zaglądałam do Ciebie ,a tu takie widoki .Piękne masz floksy ,uwielbiam je .Moje też już zaczynają kwitnąć .One dają tyle kolorów w ogrodzie ,że można dostać kręcioła
Dla mnie im więcej koloru w ogrodzie ,tym lepiej .U Ciebie jest tak jak lubię 
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko czytam, że wczoraj przetaczały się u Ciebie burze
Zobacz, a do mnie nie dotarły.
Myślę, że już przydałby się deszcz, bo ja nie jestem w stanie zaspokoić apetytu moich roślin na wodę.
Wiadomo, co deszcz, to deszcz.
Zauważyłam ciekawą roślinę o białych kwiatach. Czy to trojeść ? Ja mam w wersji pomarańczowej.
Myślę, że już przydałby się deszcz, bo ja nie jestem w stanie zaspokoić apetytu moich roślin na wodę.
Wiadomo, co deszcz, to deszcz.
Zauważyłam ciekawą roślinę o białych kwiatach. Czy to trojeść ? Ja mam w wersji pomarańczowej.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Renatko proszę bardzo, spaceruj do woli, zapraszam furtka zawsze dla miłych gości stoi otworem.
Grażynko powoli mi rabatki się zapełniają, dobrze że na zdjęciach nie widać chwastów, bo wszędzie rosną jak zwariowane. Tego roku są szybsze ode mnie, nie nadążam. Może kiedyś i ja doczekam się buszu jak u Ciebie. Chciałabym aby w moim ogrodzie było więcej cienistych zakątków, bo jak na razie w czasie upałów mam patelnię.
Ewo cieszę się, mnie również ogródek podoba się, taka jestem z niego dumna. Warto było wylewać poty przy tworzeniu ogrodu, jeszcze pięć lat temu miałam wszędzie chwastowisko. Mój ogród młodziutki ma tak naprawdę dopiero 4 lata.
Mam dwa nowe floksy, kupiłam na wiosnę, ale chyba ich kwiatów tego roku nie zobaczę. a te najstarsze trzeba bedzie na jesieni poprzesadzać, bo robinia tak rozrosła mi się, że kilka kęp zasłoniła.
Iwonko jak zaczęło się koło 22, to całą noc padało ( grzmoty, błyski, wiatr, ulewy, a ponieważ mój pies wtedy szaleje więc musiałam czuwać) Rankiem lekko się przejaśniło i skończyło się mżawką. Rozmawiałam z mamą w Krakowie ulewy od rana do godz 13. Ja się cieszę z deszczu, wszystko rośnie dzięki temu jak na drożdżach, fasolka szparagowa tak mi urosła, że jutro będę zbierała koszykami.
Roślinka o którą pytasz to masz rację-trojeść, jest wysoka, wyższa o połowę od pomarańczowej, ma większe kwiatostany. Mam ją od forumowiczki, szkoda że nie ma jej już na forum.
Grażynko powoli mi rabatki się zapełniają, dobrze że na zdjęciach nie widać chwastów, bo wszędzie rosną jak zwariowane. Tego roku są szybsze ode mnie, nie nadążam. Może kiedyś i ja doczekam się buszu jak u Ciebie. Chciałabym aby w moim ogrodzie było więcej cienistych zakątków, bo jak na razie w czasie upałów mam patelnię.
Ewo cieszę się, mnie również ogródek podoba się, taka jestem z niego dumna. Warto było wylewać poty przy tworzeniu ogrodu, jeszcze pięć lat temu miałam wszędzie chwastowisko. Mój ogród młodziutki ma tak naprawdę dopiero 4 lata.
Mam dwa nowe floksy, kupiłam na wiosnę, ale chyba ich kwiatów tego roku nie zobaczę. a te najstarsze trzeba bedzie na jesieni poprzesadzać, bo robinia tak rozrosła mi się, że kilka kęp zasłoniła.
Iwonko jak zaczęło się koło 22, to całą noc padało ( grzmoty, błyski, wiatr, ulewy, a ponieważ mój pies wtedy szaleje więc musiałam czuwać) Rankiem lekko się przejaśniło i skończyło się mżawką. Rozmawiałam z mamą w Krakowie ulewy od rana do godz 13. Ja się cieszę z deszczu, wszystko rośnie dzięki temu jak na drożdżach, fasolka szparagowa tak mi urosła, że jutro będę zbierała koszykami.
Roślinka o którą pytasz to masz rację-trojeść, jest wysoka, wyższa o połowę od pomarańczowej, ma większe kwiatostany. Mam ją od forumowiczki, szkoda że nie ma jej już na forum.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42395
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko dziękuję za informację o cebulkach lilii, bo ja nie wykopywałam do tej pory, a rosną w pojemnikach to w pewnym momencie wypadałoby to zrobić!
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko i u mnie od wczoraj pada ... deszcz potrzebny bo podlewanie krzewów hortensji szczególnie tych wiosna posadzonych dawało mi sie we znaki.
dzi przez cale województwo przeszła nawałnica a myśmy w tym czasie poszli po ogórki na działkę ... woda weszła do altany tak lało.
Ja tez mam pomarańczową trojeść - ona z tych niższych . To Asclepias tuberosa (Trojeść bulwiasta) od Ani , której wśród nas już nie ma. Coś słabo mi się rozrasta czyli miejsce nieodpowiednie.
Twoja na poniższym zdjęciu to Asclepias incarnata 'Ice Ballet' (Trojeść krwista) a ja kupiłam Tojeść krwistą (gatunek) i ma mieć kwiaty różowo-purpurpurowe , lekko przydymione i pachnące czekoladą lub wanilią. Posadziłam je między kępą sadźca purpurowego i fuksjami ( magellanica Riccartoni i ogrodową Beacon). Obok H. Unique której kwiaty z czasem tez się przebarwiają więc wszystkie kolory raczej pasują do siebie.
Może zrobimy wymianę ?

Fasolka szparagowa niska czy pnąca taka plenna - moją w tym roku zjadły ślimaki i drugi raz siałam.
Pozdrawiam
dzi przez cale województwo przeszła nawałnica a myśmy w tym czasie poszli po ogórki na działkę ... woda weszła do altany tak lało.
Ja tez mam pomarańczową trojeść - ona z tych niższych . To Asclepias tuberosa (Trojeść bulwiasta) od Ani , której wśród nas już nie ma. Coś słabo mi się rozrasta czyli miejsce nieodpowiednie.
Twoja na poniższym zdjęciu to Asclepias incarnata 'Ice Ballet' (Trojeść krwista) a ja kupiłam Tojeść krwistą (gatunek) i ma mieć kwiaty różowo-purpurpurowe , lekko przydymione i pachnące czekoladą lub wanilią. Posadziłam je między kępą sadźca purpurowego i fuksjami ( magellanica Riccartoni i ogrodową Beacon). Obok H. Unique której kwiaty z czasem tez się przebarwiają więc wszystkie kolory raczej pasują do siebie.
Może zrobimy wymianę ?
Fasolka szparagowa niska czy pnąca taka plenna - moją w tym roku zjadły ślimaki i drugi raz siałam.
Pozdrawiam
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko,pieknie i kolorowo u ciebie,nawet floksy juz kwitna.U moich jeszcze daleko do kwiatua,a dzisiaj cały dzień leje i to bardzo,wiekszośc roslin lezy na ziemi.Nie wiem czy beda miały siłę sie podnieść,a zapowiadaja do wtorku taka pogode.
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty
U mnie również deszcz i zimno..ale dzięki temu posadziłam prawie wszystkie nowozakupione roślinki. Tylko problem ze ślimakami - nie dość, że zjadły mi wszystkie siewki - to taka pogoda im sprzyja- nawet nie wiedziałam , że tyle ich jest.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Marysiu na starej działce też miałam posadzone lilie w donicach. Tutaj tego już nie stosuję ( nie mam gryzoni) i zauważyłam że cebule lepiej się rozmnażają, mają dużo małych cebuleczek przybyszowych. Na pewno co kilka lat trzeba cebulki rozdzielić, Ty swoje przesadź do większych donic.
Krysiu u nas lało od piątku, ulewa za ulewą, widać że mokro. Ja w piątek ubzdurałam sobie, że pozrywam porzeczki, zaczęłam bezdeszczowo, a skończyłam pod peleryną na deszczu. Soki już zrobione stoją w piwnicy. Dziś na szczęście przestało padać, ale od rana wiał silny wiatr, a ja podczas wiatrów źle funkcjonuję. Wyszłam tylko na chwilkę porobić zdjęcia i oglądałam tę trojeść zastanawiam się jak to podzielić. Czy Ty masz jakieś doświadczenie, poradź na moje oko to chyba trzeba wykopać całość i jakoś przeciąć. W zeszłym roku zbierałam z moich trojeści nasiona wysiałam, jedna na 100% wykiełkowała, ale nie wiem która jutro pójdę z okularami i sprawdzę, tylko za ile lat taka siewka może zakwitnąć nie wiem.
Fasolka o którą pytasz to żółta, niska szparagowa, pyszna bardzo plenna. Nasiona kupiłam kilka lat temu, pani bardzo zachwalała tę odmianę. Nasionka z Vilmorin, były drogie bo torebka z kilkoma ziarnami ponad 5 zł, ale warto było. Co roku zostawiam 2 krzaczki na nasionka i teraz mam swoje.
Małgosiu ja też liczę na lepszą pogodę, bo plewienia ogrom, chwasty rosną na potęgę. Wczoraj mąż mi zbił drugi kompostownik, bo stary już mam cały zapełniony. Deszcz też kilka roślin mi położył, dziś trochę już obeschły więc powoli zaczynają się pionizować, a te toporniejsze jutro dostaną paliki i podwiążę. Mnie deszcz cieszy odpada mi wieczne noszenie konewek, także mam dwa dni odpoczynku od podlewania, przyjdzie słonce znowu mi się zacznie noszenie wiader z wodą.
Bernadetko mnie pasowałoby kilka roślin przesadzić, ale obawiam się że mogę im zaszkodzić.
Ja tu nie mam ślimaków, na szczęście nie lubią one piasków i kamieni, także problem z głowy, ale Cię rozumiem bo na starej działce było ich wiele, najwięcej dawały popalić nocne nygusy, potrafiły w jedną noc zjeść mi wszystkie aksamitki
Cd moich liliowców








Krysiu u nas lało od piątku, ulewa za ulewą, widać że mokro. Ja w piątek ubzdurałam sobie, że pozrywam porzeczki, zaczęłam bezdeszczowo, a skończyłam pod peleryną na deszczu. Soki już zrobione stoją w piwnicy. Dziś na szczęście przestało padać, ale od rana wiał silny wiatr, a ja podczas wiatrów źle funkcjonuję. Wyszłam tylko na chwilkę porobić zdjęcia i oglądałam tę trojeść zastanawiam się jak to podzielić. Czy Ty masz jakieś doświadczenie, poradź na moje oko to chyba trzeba wykopać całość i jakoś przeciąć. W zeszłym roku zbierałam z moich trojeści nasiona wysiałam, jedna na 100% wykiełkowała, ale nie wiem która jutro pójdę z okularami i sprawdzę, tylko za ile lat taka siewka może zakwitnąć nie wiem.
Fasolka o którą pytasz to żółta, niska szparagowa, pyszna bardzo plenna. Nasiona kupiłam kilka lat temu, pani bardzo zachwalała tę odmianę. Nasionka z Vilmorin, były drogie bo torebka z kilkoma ziarnami ponad 5 zł, ale warto było. Co roku zostawiam 2 krzaczki na nasionka i teraz mam swoje.
Małgosiu ja też liczę na lepszą pogodę, bo plewienia ogrom, chwasty rosną na potęgę. Wczoraj mąż mi zbił drugi kompostownik, bo stary już mam cały zapełniony. Deszcz też kilka roślin mi położył, dziś trochę już obeschły więc powoli zaczynają się pionizować, a te toporniejsze jutro dostaną paliki i podwiążę. Mnie deszcz cieszy odpada mi wieczne noszenie konewek, także mam dwa dni odpoczynku od podlewania, przyjdzie słonce znowu mi się zacznie noszenie wiader z wodą.
Bernadetko mnie pasowałoby kilka roślin przesadzić, ale obawiam się że mogę im zaszkodzić.
Ja tu nie mam ślimaków, na szczęście nie lubią one piasków i kamieni, także problem z głowy, ale Cię rozumiem bo na starej działce było ich wiele, najwięcej dawały popalić nocne nygusy, potrafiły w jedną noc zjeść mi wszystkie aksamitki
Cd moich liliowców
- Renata1962
- 1000p

- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko Twoje liliowe przepiękne
wracam i jestem nimi za każdym razem zauroczona 
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Renatko jeszcze nie wszystkie mi zakwitły, czekam na następne ale już robi się kolorowo. A wiesz, że ja jeszcze 6 lat temu miałam tylko jednego liliowca pospoliciaka najwcześniej kwitnącego na żółto.
- Renata1962
- 1000p

- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kwiecisty ogród Doroty
A teraz masz taką cudowna kolekcję

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Co roku dokupuję kilka nowych. Teraz muszę przystopować, bo miejsca brakuje 
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Gdyby przyszło mi wybrać liliowca tooo...wzięłabym wszystkie
Dorotko mam nadzieję, że moje liliowce też kiedyś rozrosną się w takie gęste kępy.
W tej chwili mam chyba z 20 odmian, tyle tylko, że mają po jednej kwiatowej gałązce
Dorotko mam nadzieję, że moje liliowce też kiedyś rozrosną się w takie gęste kępy.
W tej chwili mam chyba z 20 odmian, tyle tylko, że mają po jednej kwiatowej gałązce
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko ja też wykopię całość i po prostu ciachnę na pół skoro one tak trudne do wyhodowania z siewu ale nasiona tez warto zebrać.
Z fasoli szparagowej moze dla mnie na nasiona ze 3 strąki bo szukam dobrej i plennej odmiany a do tego sprawdzonej smakowo przez dobra gospodynię
Jak nie będzie ulewy to przyniosę miskanta i klematisa z działki. jest chłodniej więc może iść w podróż.
Dam znać a teraz pozdrawiam i lecę do miasta.
Pa
Z fasoli szparagowej moze dla mnie na nasiona ze 3 strąki bo szukam dobrej i plennej odmiany a do tego sprawdzonej smakowo przez dobra gospodynię
Jak nie będzie ulewy to przyniosę miskanta i klematisa z działki. jest chłodniej więc może iść w podróż.
Dam znać a teraz pozdrawiam i lecę do miasta.
Pa
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Od wczesnych godzin rannych u mnie leje z małymi przerwami, teraz chyba nad nami oberwanie chmury
Iwonko wiesz ja też mam problem w wybraniu tego najpiękniejszego, wszystkie mnie zachwycają nawet te pospoliciaki mają to coś.
Twoje Iwonko na pewno się rozrosną za kilka lat będzie dużo kwiatów. Jedne liliowce szybciej przyrastają, a drugie wymuszają w nas trochę cierpliwości.
Iwonko ja chyba w tę niedziele pojadę do naszego Emila pooglądać jego cuda. Ty masz blisko też możesz się wybrać, warto wrażenia niespotykane. Zawsze coś można kupić z cudów. Jak masz ochotę to wejdź w Jego watek sprzedażowy.
To jeszcze pokażę kilka moich kwitów
na początek floksy


hortensje

precjoza i incrediball

jodła koreańska ze swoimi pięknymi szyszkami

krwawniki niby podobne, a jednak różne
tylko trzeba założyć okularki
red velvet

paprika

Krysiu u mnie właśnie trwa ulewa, zdążyłam tylko podsypać kapustkę i poobrywać przekwitłe kwiaty liliowcom.
Ja nie mam żadnego doświadczenia w dzieleniu tej roślinki, wolę wykopać całość bo może jej nie zaszkodzę. Gdyby na forum była Gabrysia, zapytałabym jej, teraz trzeba eksperymentować, proszę Ciebie o cierpliwość, poczekaj zrobię to po kwitnieniu.
Fasolka jest naprawdę rewelka, nie tylko ja tą odmiana się zachwycam, nie tworzy łyka szybko się gotuje. Będę pamiętała o Tobie, a jak zapomnę to się przypomnij
Iwonko wiesz ja też mam problem w wybraniu tego najpiękniejszego, wszystkie mnie zachwycają nawet te pospoliciaki mają to coś.
Twoje Iwonko na pewno się rozrosną za kilka lat będzie dużo kwiatów. Jedne liliowce szybciej przyrastają, a drugie wymuszają w nas trochę cierpliwości.
Iwonko ja chyba w tę niedziele pojadę do naszego Emila pooglądać jego cuda. Ty masz blisko też możesz się wybrać, warto wrażenia niespotykane. Zawsze coś można kupić z cudów. Jak masz ochotę to wejdź w Jego watek sprzedażowy.
To jeszcze pokażę kilka moich kwitów
na początek floksy
hortensje
precjoza i incrediball
jodła koreańska ze swoimi pięknymi szyszkami
krwawniki niby podobne, a jednak różne
red velvet
paprika
Krysiu u mnie właśnie trwa ulewa, zdążyłam tylko podsypać kapustkę i poobrywać przekwitłe kwiaty liliowcom.
Ja nie mam żadnego doświadczenia w dzieleniu tej roślinki, wolę wykopać całość bo może jej nie zaszkodzę. Gdyby na forum była Gabrysia, zapytałabym jej, teraz trzeba eksperymentować, proszę Ciebie o cierpliwość, poczekaj zrobię to po kwitnieniu.
Fasolka jest naprawdę rewelka, nie tylko ja tą odmiana się zachwycam, nie tworzy łyka szybko się gotuje. Będę pamiętała o Tobie, a jak zapomnę to się przypomnij


