Za to frezje to moja niespełniona miłość - kwitły zawsze w pierwszym roku, a potem same szczypiorki. Trzymam kciuki, żeby Tobie się z nimi lepiej udało, bo są piękne i upojnie pachną.
Ogród Linety 2
Re: Ogród Linety 2
Linetko widzę, że w tym roku "idziesz" w hortensje
czekam z niecierpliwością na zdjęcia kwitnącego Polar Bear, bo bardzo mnie kusi go kupić, a wiadomo, że zdjęcia sprzedawców są często podrasowane.
Za to frezje to moja niespełniona miłość - kwitły zawsze w pierwszym roku, a potem same szczypiorki. Trzymam kciuki, żeby Tobie się z nimi lepiej udało, bo są piękne i upojnie pachną.
Za to frezje to moja niespełniona miłość - kwitły zawsze w pierwszym roku, a potem same szczypiorki. Trzymam kciuki, żeby Tobie się z nimi lepiej udało, bo są piękne i upojnie pachną.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród Linety 2
Bardzo ładna datura
Moja różowa jeszcze nie kwitnie. Bardzo je lubię za piękny zapach.
No i widzę, że kupiłaś kolejną hortensję
W tym roku wzbogaciłam się o wiechowatą DIAMANT ROUGE, bukietową BOBO i jakąś ogrodową (prezent od Izy Chatte). I pewnie nie powiedziałam ostatniego słowa, więc doskonale Cię rozumiem. Limelight nie mam.
No i widzę, że kupiłaś kolejną hortensję
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Linety 2
cudny kolor horensji ogrodowej moja bardziej jest różowa ...
nadal moja juka cicho siedzi obraziła się chyba na mnie ...
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród Linety 2
Linetko!
...nadrobiłam i ja zaległosci w Twoim raju...
hortensja urzeka...
tez kupiłam w tym roku kilka...Limelight też....
Pozdrawiam serdecznie!
hortensja urzeka...
tez kupiłam w tym roku kilka...Limelight też....
Pozdrawiam serdecznie!
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Re: Ogród Linety 2
Niedziela wieczór, można jeszcze trochę pobuszować na forum.
Teraz wreszcie biorę się za odpisywanie na Wasze posty, za które serdecznie dziękuję
Polu, to dziwne, że malwy Ci nie kwitną. Wydawało mi się, że to takie bezproblemowe kwiaty. Może nie lubią akurat takiego rodzaju gleby, jaką masz w ogródku. Mam nadzieję, że Cię nie urażam niewiarą w Twoją wiedzę ogrodniczą, ale to pierwsza przyczyna, jaka mi przyszła do głowy.
Jakby co, to nasionka mojej czarnej malwy byłyby do dyspozycji, tyle że nie jestem pewna, czy nie przeniosą Ci do ogrodu rdzy. Niestety, moje malwy chorują.
Ewciu, rzeczywiście, chyba jeszcze nie pokazywałam oczka w całości, tylko irysy, lilie wodne i jedzące rybki. Zaraz to naprawię.
Maseczko, moja inkarwila jakoś przetrwała zimą pod warstwą kory, ale zima była u nas dość łagodna. Zobaczymy, co będzie w następną. Może zresztą ją wykopię na jesieni, tylko żebym ją znalazła!
Olgo, powiem Ci na uszko, że dwa pędy Polar Bear pokładały się na ziemi, więc zostały otulone kupką kompostu i przypięte do ziemi patykami. Słowem, próbuję rozmnażania przez odkłady. Nie mam pojęcia, co z tego wyjdzie, ale gdyby wyszło, to wiesz.
Chyba że chcesz kupić od razu dużą roślinę, gotową do kwitnienia. Oj, tak, idę w hortensje. I w róże zresztą. 
Co do frezji to też jakoś nie mam złudzeń, jeszcze mi się nie udało przetrzymać cebulek przez zimę w zadowalającym stanie.
Aniu Sweety, datura kwitnie, ale niestety jest mocno porażona przez przędziorki. Ratuję ją, jak mogę, ale te paskudy trudno zwalczyć. Nie wiem więc, czy taka osłabiona roślina przetrwa zimę w piwnicy.
A hortensji, o których piszesz, nie znam, muszę je sobie wygooglować. No i pooglądać je na Twoim wątku. Niech Ci kwitną jak najpiękniej.
Misiu, no właśnie nawet nie zdawałam sobie sprawy, że jeszcze nie pokazałam całego oczka, tylko jakieś fragmenty i pojedyncze roślinki. Zrobiłam dzisiaj zdjęcia i zamieszczam je poniżej, a gdy uporządkuję kaskadę, to jeszcze zrobię zdjęcie z kaskadą, dumą mojego M.
Juka rzeczywiście długo nie kwitnie, kiedy się ją posadzi na nowym miejscu. Pamiętam, że moja nie kwitła przez pierwszych kilka lat (dwa czy trzy?), chociaż już była dorosłą rośliną, kiedy ją dostałam. Ale potem jak już zaczęła, to co roku ma więcej kwiatów.
Bogusiu, to przeżywamy to samo oczekiwanie na kwiaty hortensji. Ja jeszcze nie posadziłam mojej Limelight, bo wcale niełatwo dobrać dla niej miejsce. Ale jutro to zrobię. Przypuszczam, że ona pokaże co potrafi dopiero w przyszłym roku, ale parę kwiatków na pewno będzie miała już teraz. Już nie mogę się doczekać, Ty pewnie też.
I jeszcze parę zdjęć, zwłaszcza tego oczka wodnego. Nie jest duże, ale dość głębokie, w najgłębszym miejscu 160 cm, dlatego ryby zimują w nim bez problemu, mają zresztą sztuczną przeręblę i napowietrzanie przez całą zimę:


Dzwonki karpackie na rabacie koło tarasu

Lilie białe w donicy na tarasie:

I kolejny pąk tej ogromnej róży Parole:

A teraz już dobrej nocy i miłego tygodnia.
Polu, to dziwne, że malwy Ci nie kwitną. Wydawało mi się, że to takie bezproblemowe kwiaty. Może nie lubią akurat takiego rodzaju gleby, jaką masz w ogródku. Mam nadzieję, że Cię nie urażam niewiarą w Twoją wiedzę ogrodniczą, ale to pierwsza przyczyna, jaka mi przyszła do głowy.
Jakby co, to nasionka mojej czarnej malwy byłyby do dyspozycji, tyle że nie jestem pewna, czy nie przeniosą Ci do ogrodu rdzy. Niestety, moje malwy chorują.
Ewciu, rzeczywiście, chyba jeszcze nie pokazywałam oczka w całości, tylko irysy, lilie wodne i jedzące rybki. Zaraz to naprawię.
Maseczko, moja inkarwila jakoś przetrwała zimą pod warstwą kory, ale zima była u nas dość łagodna. Zobaczymy, co będzie w następną. Może zresztą ją wykopię na jesieni, tylko żebym ją znalazła!
Olgo, powiem Ci na uszko, że dwa pędy Polar Bear pokładały się na ziemi, więc zostały otulone kupką kompostu i przypięte do ziemi patykami. Słowem, próbuję rozmnażania przez odkłady. Nie mam pojęcia, co z tego wyjdzie, ale gdyby wyszło, to wiesz.
Co do frezji to też jakoś nie mam złudzeń, jeszcze mi się nie udało przetrzymać cebulek przez zimę w zadowalającym stanie.
Aniu Sweety, datura kwitnie, ale niestety jest mocno porażona przez przędziorki. Ratuję ją, jak mogę, ale te paskudy trudno zwalczyć. Nie wiem więc, czy taka osłabiona roślina przetrwa zimę w piwnicy.
A hortensji, o których piszesz, nie znam, muszę je sobie wygooglować. No i pooglądać je na Twoim wątku. Niech Ci kwitną jak najpiękniej.
Misiu, no właśnie nawet nie zdawałam sobie sprawy, że jeszcze nie pokazałam całego oczka, tylko jakieś fragmenty i pojedyncze roślinki. Zrobiłam dzisiaj zdjęcia i zamieszczam je poniżej, a gdy uporządkuję kaskadę, to jeszcze zrobię zdjęcie z kaskadą, dumą mojego M.
Juka rzeczywiście długo nie kwitnie, kiedy się ją posadzi na nowym miejscu. Pamiętam, że moja nie kwitła przez pierwszych kilka lat (dwa czy trzy?), chociaż już była dorosłą rośliną, kiedy ją dostałam. Ale potem jak już zaczęła, to co roku ma więcej kwiatów.
Bogusiu, to przeżywamy to samo oczekiwanie na kwiaty hortensji. Ja jeszcze nie posadziłam mojej Limelight, bo wcale niełatwo dobrać dla niej miejsce. Ale jutro to zrobię. Przypuszczam, że ona pokaże co potrafi dopiero w przyszłym roku, ale parę kwiatków na pewno będzie miała już teraz. Już nie mogę się doczekać, Ty pewnie też.
I jeszcze parę zdjęć, zwłaszcza tego oczka wodnego. Nie jest duże, ale dość głębokie, w najgłębszym miejscu 160 cm, dlatego ryby zimują w nim bez problemu, mają zresztą sztuczną przeręblę i napowietrzanie przez całą zimę:


Dzwonki karpackie na rabacie koło tarasu

Lilie białe w donicy na tarasie:

I kolejny pąk tej ogromnej róży Parole:

A teraz już dobrej nocy i miłego tygodnia.
Re: Ogród Linety 2
Linetko, witaj w niedzielny wieczór!
Twoje oczko wodne jest bardzo naturalne - fajnie, dziko zarośnięte, otoczone kamieniem, drewnem, trawami... to dlatego ryby czują się w nim doskonale... moje też zimują, bo co niby człowiek miałby zrobić z taką co roku rozmnażającą się gromadą? ;-)
Spokojnego tygodnia
Twoje oczko wodne jest bardzo naturalne - fajnie, dziko zarośnięte, otoczone kamieniem, drewnem, trawami... to dlatego ryby czują się w nim doskonale... moje też zimują, bo co niby człowiek miałby zrobić z taką co roku rozmnażającą się gromadą? ;-)
Spokojnego tygodnia
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Linety 2
Oczko niby nieduże, ale bardzo nastrojowe
Co się stało z kaskadą? Piszesz, że trzeba ją uporządkować. Na juki faktycznie trzeba czekać, ale lubię, kiedy kwitną. Moja jakoś nie szaleje, zwykle pojawia się tylko jeden pęd kwiatowy-z czego i tak się cieszę 
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród Linety 2
Frezje ładnie Ci kwitną
z moich dzwonków karpackich niebieski sie uchować a po białym ani śladu
- kwiaty_poli
- 500p

- Posty: 741
- Od: 5 gru 2011, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogród Linety 2
Linetko a może masz rację z tą ziemią, tak sobie uzmysłowiłam, że tam gdzie co roku je siałam mam ciężką gliniastą i to może być dokładnie przyczyna
A hortensje cudo, też nie mam limelight, jakąś podobną, lecz to nie to, ale w szkółce upatrzyłam ogromną, całą kwitnącą anebalkę różową, tylko za tydzień naciągnę męża, bo teraz to by już marudził 
- MamciaTerenia
- 1000p

- Posty: 1637
- Od: 1 lis 2012, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ogród Linety 2
Frezje i lilie ślicznie kwitną. Moje lilie jeszcze w pączkach (sadziłam wiosną) a frezji nie mam, ale nic nie wiadomo...chyba warte posiadania
Dzwonek karpacki mam niebieski a biały widzę że też ładniutki
Pozdrawiam.
Dzwonek karpacki mam niebieski a biały widzę że też ładniutki
Pozdrawiam.
Re: Ogród Linety 2
Późno się zrobiło, ale chciałabym jeszcze podziękować Wam za wizyty i komentarze.
Aguniu, dziękuję za dobre słowa. No właśnie, nie wyobrażam sobie odławiania co roku całego towarzystwa, żeby umieścić je na zimowanie gdzieś w piwnicy. Dobrze, że oczko jest wystarczająco głębokie. A zarośnięte jest aż do przesady, no ale też ma swoje lata. Mamy dookoła trzciny, tatarak, miętę wodną, strzałkę, lobelię, kaczeńce, a w samej wodzie lilie wodne. Dziękuję za życzenia, Tobie też wszystkiego dobrego.
Ewciu, dziękuję. Lubię czasem posiedzieć na ławeczce nad brzegiem i popatrzeć na wodę. A kaskada jest zaniedbana, zarośnięta chwastami i więdnącymi łodygami serduszki, więc najpierw muszę ją trochę wypielęgnować, żeby ją Wam pokazać bez wstydu. Ciekawe, dlaczego ta moja juka daje tyle kwiatów. Może lubi takie słabe, piaszczyste gleby, jak u mnie w ogródku?
Dorciu, u mnie uchowały się oba kolory dzwonków, ale biały ma w tej chwili szczyt kwitnienia, a niebieski zanika. Za to z tyłu za dzwonkami są niebieskie rozwary, więc efekt i tak jest niezły. A frezjami się cieszę, póki są, bo kto wie, co będzie po zimie.
Polu, no właśnie, u mnie malwy wprawdzie chorują na rdzę, ale kwitną i krzewią się obficie, ale u mnie jest sam piach. Może tak właśnie lubią.
A męża naciągaj, naciągaj, Anabelka jest na pewno tego warta. 
Mamciu Tereniu, mnie też się te lilie podobają, tylko chyba jednak przesadziłam z ilością białych. Gdzie spojrzę, wszędzie białe lilie. Ucieszyłam się nawet dzisiaj, gdy przed domem zobaczyłam kwitnącą pomarańczową!

Nie mam pojęcia, skąd między malinami wyrósł mi taki liliowiec. Ale cieszę się, bo jest ładny. Tylko powiedzcie, jaki to właściwie jest kolor?

Lubię te nabrzmiałe pakieciki rozwaru, tuż przez rozkwitnięciem.

A potem śliczne dzwoneczki:

Dobrej nocy, do jutra!
Aguniu, dziękuję za dobre słowa. No właśnie, nie wyobrażam sobie odławiania co roku całego towarzystwa, żeby umieścić je na zimowanie gdzieś w piwnicy. Dobrze, że oczko jest wystarczająco głębokie. A zarośnięte jest aż do przesady, no ale też ma swoje lata. Mamy dookoła trzciny, tatarak, miętę wodną, strzałkę, lobelię, kaczeńce, a w samej wodzie lilie wodne. Dziękuję za życzenia, Tobie też wszystkiego dobrego.
Ewciu, dziękuję. Lubię czasem posiedzieć na ławeczce nad brzegiem i popatrzeć na wodę. A kaskada jest zaniedbana, zarośnięta chwastami i więdnącymi łodygami serduszki, więc najpierw muszę ją trochę wypielęgnować, żeby ją Wam pokazać bez wstydu. Ciekawe, dlaczego ta moja juka daje tyle kwiatów. Może lubi takie słabe, piaszczyste gleby, jak u mnie w ogródku?
Dorciu, u mnie uchowały się oba kolory dzwonków, ale biały ma w tej chwili szczyt kwitnienia, a niebieski zanika. Za to z tyłu za dzwonkami są niebieskie rozwary, więc efekt i tak jest niezły. A frezjami się cieszę, póki są, bo kto wie, co będzie po zimie.
Polu, no właśnie, u mnie malwy wprawdzie chorują na rdzę, ale kwitną i krzewią się obficie, ale u mnie jest sam piach. Może tak właśnie lubią.
Mamciu Tereniu, mnie też się te lilie podobają, tylko chyba jednak przesadziłam z ilością białych. Gdzie spojrzę, wszędzie białe lilie. Ucieszyłam się nawet dzisiaj, gdy przed domem zobaczyłam kwitnącą pomarańczową!

Nie mam pojęcia, skąd między malinami wyrósł mi taki liliowiec. Ale cieszę się, bo jest ładny. Tylko powiedzcie, jaki to właściwie jest kolor?

Lubię te nabrzmiałe pakieciki rozwaru, tuż przez rozkwitnięciem.

A potem śliczne dzwoneczki:

Dobrej nocy, do jutra!
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród Linety 2
Nie wykopujesz na zime frezji? ja czytałam że nie przetrzymają i trzeba wykopać?
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Ogród Linety 2
Przyszłam z rewizytą i zachwyciłam się ogrodem
oczko wodne moje marzenie i malwy i biały dzwoneczek i..... cudnie 
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Linety 2
Frezje trzeba wykopać, żeby mieć choć cień nadziei, że zakwitną za rok
Nowe lilie ćwiczą moją cierpliwość-zakwitły dwie z kupionych w Lilypolu 19 i jedna z 6 od Rozanki. Pąki są, ale kwiatów nie widzę
Nowe lilie ćwiczą moją cierpliwość-zakwitły dwie z kupionych w Lilypolu 19 i jedna z 6 od Rozanki. Pąki są, ale kwiatów nie widzę
Re: Ogród Linety 2
Dorciu, Ewciu, oczywiście, zawsze wykopywałam frezje, ale one przez zimę wysychały i znikały, dosłownie znikały, nie było cebulek, tylko same suche łuski zewnętrzne. Próby ich sadzenia kończyły się na niczym, oczywiście. 
Zobaczymy, jak będzie tym razem, bo te białe kwitną ładnie i chciałabym je zachować.
Ewo W, dziękuję, ale to, co zobaczyłaś, to oczko wodne po wielu latach od założenia. Romantyczna brzózka nad brzegiem wyrosła w ogromne drzewsko, rośliny wodne stworzyły gąszcz nie do przebycia, dobrze, że rybom jakoś to odpowiada i chyba dobrze sobie radzą.
Ewciu, przykro, że lilie nie kwitną. Już ich czas, powinny dać z siebie wszystko.
Zobaczymy, jak będzie tym razem, bo te białe kwitną ładnie i chciałabym je zachować.
Ewo W, dziękuję, ale to, co zobaczyłaś, to oczko wodne po wielu latach od założenia. Romantyczna brzózka nad brzegiem wyrosła w ogromne drzewsko, rośliny wodne stworzyły gąszcz nie do przebycia, dobrze, że rybom jakoś to odpowiada i chyba dobrze sobie radzą.
Ewciu, przykro, że lilie nie kwitną. Już ich czas, powinny dać z siebie wszystko.

