Nutkowy ogród cz. 3

[Nutka81]

Dorotko, wciągniesz się szybciej niż myślisz. Uważaj tylko...bo tu na forum grasuje kilka groźnych chorób...między innymi "różyczka"
Potem "żurawka", "hosta", "lilia", "fiołek"... takie tam

[x-ag-a]

Gosia, zapomniałaś ostrzec Dorotę o drugiej - najgroźniejszej, zaraz po różyczce - hortensjozie!
Dorota, witaj wśród nas

[Nutka81]

No tak Aguś, masz absolutną rację Może to dlatego, że na "hortensjozę" zapadłam stosunkowo niedawno

[Dorota_P]

Muszę przyznać, że kilka z tych chorób już mam tę ostatnią również..

cóż, najwyżej będę się leczyć dzisiejsza medycyna mocno posunęła się do przodu!

-- 10 lip 2013, o 21:02 --

..a tak w ogóle, witam przepraszam, taka niewychowana jestem!

[Nutka81]

Dorotka, ja tez naiwnie wierzyłam w wyleczenie Nie da się...

[x-ag-a]

W tym przypadku dostępna jest jedynie diagnoza; medycyna na leczenie jest bezradna

Gosiu, jak mini-lodówka? Daje radę?

[Nutka81]

Aguś, daje radę, pewnie że daje. Uratowaliście nas normalnie... Wygodniej mi biegać po masło do kanapek do garażu, niż do Basi

[Nutka81]

Ehhhh...dzisiaj musieliśmy kupić nową lodówkę Stara chyba na razie musi poczekać na naprawę. Mogłaby się ona okazać albo niemożliwa, albo nieopłacalna, może kiedyś sprawdzimy. Do tej pory chodziła chociaż normalnie zamrażarka w niej, a teraz wyje jak startujący odrzutowiec Nie da się tego wytrzymać i musi wylądować w garażu. Dlatego zdecydowaliśmy się czegoś poszukać. Już mi głowa pęka od tego brzęczenia Dobrze że jutro już nastanie cisza

Tymczasem wstawię kilka fotek z wieczornego obchodu...
Robione telefonem na szybko, więc mało ostre niestety...









Przekwitająca kalia, która zrobiła się limonkowa i właśnie się zwija


I na koniec mój bukiet

[Dorota_P]

Ależ piękne te Twoje kwiatuchy,

zielona kalia, choć przekwita, nadal rzuca na kolana

i moja ukochana malwa (czy się mylę?) ...kiedyś, jak byłam dzieckiem mieliśmy ich sporo, w pewnym momencie zaczęły znikać.. nie wiem czemu, całkiem o nich zapomniałam, ale teraz chcę je znów mieć!

[April]

Nawet telefonem fotki robisz bardzo dobre. Super ta pierwsza lilia, a może to liliowiec? Nie moje kolory ale i tak mi się podoba

przyjrzałam się, to jednak liliowiec

[malgocha1960]

Gosiu,dawno nie zagladałam do twojego raju,a tu tyle cudeniek.Nie wiem co z moimi bukietówkami,ze jeszcze nie kwitna,kiedy u was juz takie wilekie wiechy.Podejrzałam,ze bedzie czekała cię robota z elewacja,myslałas juz nad kolorem?Ja cały czas mysle o oliwce w połaczeniu z brązowymi gzymsami,ale nie wiem czy to dobry pomysł?

[edulkot]

Gosiu tak to jest z tym sprzętem, nie zna się dnia kiedy trzeba szukać nowego, ja niedawno szukałam pralki.
Śliczne te lilie, liliowce i hortensje - ależ ona mają już wielkie kwiatostany

[Nutka81]

Dorotko, dziękuję Kalie miałam pierwszy rok. Posadziłam 3 ale zakwitła tylko jedna. Może w przyszłym roku doczekam się bukietu Malwy rosły i wokół mojego rodzinnego domu. Pamiętam masę pięknych kolorów, jak i to że z czasem też zanikały. Oczywiście one wysiewają się same, ale było ich coraz mniej. Nie wiem dlaczego. Może tak po prostu mają, że po iluś tam latach roślina mateczna zanika.
Joluś, telefon robi nie najgorsze fotki, ale trzeba uważać aby nie poruszyć nim podczas pstrykania, a z tym już problem, zwłaszcza gdy komary tną
Co do Twojego dylematu... tak, to liliowiec
Proszę bardzo...tu kolejny...

Małgosiu, dziękuje za miłe słowa Wiesz...co do bukietówek, to powiem Ci, że one nie kwitną jednocześnie. U mnie "limelight" dopiero w pąkach, a u Agi już kwitnie. Z kolei i niej "vanillki" w pąkach były gdy je widziałam, a u mnie całe w kwiatach. Różnie to widocznie bywa
Co do elewacji, to chyba Małgośki myślą podobnie Myślałam właśnie nad oliwką U mnie jednak dach grafitowy, więc brązowe gzymsy odpadają, może po prostu ciemniejszy odcień oliwki... nad tym jeszcze nie myślałam. Na razie wiedziałam tylko jedno. "Elewacja oliwkowa ma być, bo żółci, różu bądź pomarańczy nie zniesie..." U Ciebie brązowe gzymsy mogą być ok, jaki kolor dachu masz, okien i drzwi?
Majuś, no niestety tak to bywa. Odnośnie wielkich kwiatostanów, to mówisz o 'Annabellce'? Oj tak, ona ma olbrzymie kwiaty, a rośnie u mnie zaledwie 3 rok. Jest cudna. Pozostałe ładnie się rozrastają, a kwiatów też mają sporo. Uwielbiam je wszystkie

A teraz muszę się czymś pochwalić ...
Pierwsze kwiaty na...

...moim milinku Po 3-4 latach...już nawet nie pamiętam...

[Dorota_P]

Małgosiu, czy kalie miałaś z gotowych sadzonek? ..czy są bardzo wrażliwe na czynniki zewnętrzne, czy łatwe w utrzymaniu?
Bardzo mi się podobają, takie wytworne..
Co to jest, ten milinek? ..wygląda obiecująco

[Pashmina2006]

Fantastyczne lilie. No i ciekawa jestem jak zakwitnie Twój milinek. Nie znałam takiej rośliny