No cóż, kiedyś napisałam, że moje pomidory wyglądają przy Waszych jak chwasty nie bez powodu...
Warunki uprawy mam mizerne, bo mój foliowy namiot stoi w takim miejscu że do połowy dnia jest zacieniowany przez wielkiego orzecha, więc słońce zaczyna grzać moje pomidorki dopiero po 12-stej...dlatego nigdy nie będą specjalnie okazałe  
 
Mogę je hodować w takich warunkach, albo w ogóle nie hodować...
A czym uzupełnić ten brak fosforu ??? I skąd ty wiesz, że pomidor ma uszkodzone korzenie ?!  

 On rośnie i wiążę, co prawda powoli ale rośnie...