Ogródek Gosi cz. 10

[Tajka]

Gosiu pamiętasz, Wandzia wygrała dawniej na forum w konkursie na piękne zdjęcia.
Ty także robisz ładne fotki .

[Nutka81]

Gosiu, super spotkanie za Wami Może kiedyś i mi będzie dane się w końcu z Tobą spotkać
Ogródek uwieczniony i starym aparatem, i nowszym Wandzi... wygląda przepięknie
Owszem, przyznaje jednak że lustrzanka bardziej uwydatniła piękne kolory Twoich roślinek
Zbieraj Gosia na nowy sprzęt
Róże lilie i liliowce cudowne.
A powiedz mi jeszcze...co jest na przedostatnim zdjęciu?

[ewamaj66]

Lilie w tym roku zamawiałam z koleżanką-byłam u niej dzisiaj. Niektóre z tych nowych już u niej kwitną, a ja przebieram nóżkami, żeby doczekać się takich u siebie Kupiłyśmy Tiger Babies, śliczna U koleżanki już przekwita, mojej jeszcze nie było

[robaczek_Poznan]

Gosiu, świetne prezenty dostałaś Forumowe spotkania to wielka frajda, mam nadzieję, że nasze też dojdzie do skutku

[April]

Też mam taką łopatkę ale w drobniejsze kwiatki Do niej sekatorek i pazurki, które mi gdzieś przepadły...
Goś, Twoje zdjęcia też są bardzo dobre, żeby Ci nie było przykro. Są z pewnością lepsze od moich, choć bardzo się staram
Teraz mi głupio, po artystycznych obrazach Wandy, coś wstawić ale niech tam. To też Twój ogród

Mi ta rabatka baaardzo się podoba

I ta różyczka też cudna







a z perspektywą, jak widzisz, też mam ogromne problemy...

[nena08]

Gosiu, co to jest, na przedostatnim zdjęciu

[Rewi]

Nieważne czy aparat nowy czy stary ważne, aby pokazać co pięknego rośnie

[Margo2]

Tereniu, nie pamiętałam o tym. Faktycznie było cos takiego. zatem trzeba Wandzię wozić po ogródkach nie robi fotki
Moje nie mają porównania

Gosiu, może wybiore się do Was? zobaczymy jak to bedzie w sierpniu.
Na Ciebie zawsze można liczyć z dobrym słowem

Ewuś, u mnie lilie są wymeczone przez upały. Niektóre bardzo szybko przekwitają.

Kasiu, ja też mam nadzieję, zę i my się spotkamy. Ale mam tremę. czy ja przeżyję takie widoki?

Jolu, pazurki znajda się jak już nie będą potrzebne. A łopatki aż będzie mi szkoda uzywać taka sliczna.
Aparat, aparatem, ale musimy iśc na szkolenie do ema Asi
Wandzia już miała.
Niech Ci wcale głupio nie bedzie, bo Ty zrobiłas też fantastyczne zdjęcia. Szczególnie roslinek na skarpie. Cudo.
A róża nadal produkuje mase pąków. Jedyną jej wada jest to, że zaczyna łysiec od dołu.

Aniu, nie wiem, o które zdjęcie pytasz, te Joli, czy moje.
jeśli o moje to kwitnący rozchodnik, a jeśli o Joli to macierzanka.

Ewo, masz całkowita rację.


















History. Cudna




Cartier

[bodzia3012]

Witaj Gosiu
długo nie byłam na forum , teraz po trochu nadrabiam , ale za to czasu mało
Gosiu u ciebie jak zawsze pięknie , muszę ci powiedzieć, że rośnie mi jedna trawka z twoich nasion, trzciniec
z czego się bardzo cieszę
od jutra idę na urlop więc znowu mnie nie będzie, pozdrawiam cię serdecznie

[Edyta1]

History rzeczywiście cudna .
A co to za ciekawa roślinka?

[renzal]

Ja się tak w krwawniku zakochałam, że planuję przesadzić z pola choć białego, bo pięknie zakwitł u sąsiada. Jak to człowiek inaczej na ,,zielsko" patrzy
Że sprzątałaś przed naszym przyjazdem, to byłam pewna, bo tak czyściutko to u mnie nigdy nie było na rabatach , ale śmiałam się, że okurzałaś trawnik z płatków, bo jak się później zastanowiłam (wcześniej byłam zafascynowana zbytnio kwiatami), to naprawdę ani płateczka nie było.

[ewamaj66]

Poprawiłam nazwę lilii, o której wspomniałam, to Tiger Babies Dla pamięci, żebyś wiedziała, co kupić Najbardziej lubię białe i różowe, ale ta mnie uwiodła swoim kolorem i kropeczkami. Tylko na razie wciąż nie zakwitła, więc nie pokażę zdjęć
Z całej kępki ostnic tylko jedna zachowała zielony kolor

[nena08]

Znów pytam o rozchodnik.
Nie mam żadnego, a na wydmie to byłoby dobre miejsce

[April]

Goś, jakoś nie było czasu fotek robić, więc nie było z czego wybierać. Zwykle znikam w ogrodzie na godzinę i potem robię przegląd wypocin. A u ciebie tak szybko czas zleciał, że żal było wyjeżdżać

[Ave]

Nawet nie chciałam czytać o spotkaniu, bo znowu by mnie wątroba rozbolała i palpitacje sercowe - z żalu oczywiście że nie mogłam przyjechać, chyba tego nie odżałuję... ale dziecko sie rozchorowało (dziecko, 22 lata ) i mama była niezbędnie konieczna... taki los, człowiek sobie coś zamarzy, a potem ... cztery litery
Jednak mam jeszcze nadzieję, na obejrzenie tego cudu na własne gały i na spotkanie Forumek.