Wykarczowana jabłonka jak ją uratować ...

[groby]

Witam
Panowie i panie mam wielki problem otóż jakiś miesiąc temu spych wykarczył jabłonkę piękną jabłonkę, uszkodzone korzenie,połamana .... . Chciałbym w jakiś sposób ją uratować ... Próbowałem kilka metod jednak z zerowym efektem .... ukorzeniacz ? zrazy co polecacie ...
Macie jakieś pomysły ... W jaki sposób ją rozmnożyć ?
Ta jabłonka to jest cud rodziła niesamowite owoce i to w sporych ilościach ... Do tego praktycznie zerowe wymagania glebowe ... Zero opryskiwania , brak robaków , a jabłka leżały w skrzynce prawie do kwietnia

[shuger]

Jak ci się uda, to próbować zaszczepić na innej jabłoni jakiejkolwiek byle się przyjęło, nawet przeszczepić kilkanaście zrazów różnymi metodami, w tym przez okulizację. Następnie jak coś się przyjmie zakupić podkładkę jesienią np. antonówkę i na niej znowu wiosną zaokulizować/zaszczepić z tej innej jabłoni.

[DarekRz]

A ja radziłbym posadzić to co z niej zostało. Postarać się wyrównać sekatorem/piłką rany zarówno na korzeniach jak i na gałęziach. Koronę zredukować proporcjonalnie do wielkości nieuszkodzonych korzeni - tzn. jak oceniasz, że zostało ok. 20% nieuszkodzonych korzeni to i koronę poobcinać, żeby zostało jej 15-20%. Rany zasmarować Funabenem, lub własnego wyrobu pastą z farby emulsyjnej z dodatkiem Topsinu. Posadzić w żyznej przepuszczalnej glebie, najlepiej wymieszanej z perlitem (utrzymuje wilgoć i lekkość gleby, poprawia jej napowietrzenie - to sprzyja ukorzenianiu), niczym nie nawozić. Jeśli zostały jakieś liście można opryskać stymulatorem Asahi SL.
Niezależnie od tego probowałbym rozmnożyć kilkoma metodami - oczkowanie, sadzonki zielone.

[Lex]

Przyślij mi latem oczka to zaoczkujemy i sobie później sama wyhodujesz ;)

Pozdrawiam serdecznie

[groby]

Dziękuję za odp.
Zastosowane zostały wszystkie możliwe sposoby od ukorzeniacza po zaszczepki z ponad 80 zrazów po miesiącu przyjęła się jedna sztuka a oczkowanie to dopiero się okaże ...
Taki rodzynek oby przetrwał zimę i nie było to wyłącznie złudzeniem.


Dodam że są to pierwsze wykonane przeze mnie zaszczepki ...
Jeżeli ktoś z Was posiada stare jabłonie / wiśnie/czereśnie/ gruszki/śliwki/agrest które nie wymagają od użytkownika jakichkolwiek zabiegów pielęgnacyjnych typu:
opryskiwanie, robaczenie
cechują się dużą odporność na szkodniki, choroby..
a rodzą obficie to proszę o kontakt chętnie zarezerwuję kilka sztuk na wiosnę ... mile widziane zdjęcia /orientacyjną ilość zbioru..


Z ciekawości dodam że:
Gdy z mojej strony padły zapytania do kilku tutejszych laboratorium opisujące problem nikt mi nie uwierzył że jak to możliwe że jabłonka nie wymaga oprysków ...
Zaoferowano pomoc, rozmnożenie w warunkach laboratoryjnych w cenie 3000 zł ...

Wyjaśnienie
"Sam proces przygotowania, wprowadzenia (próba wprowadzenia) materiału do
sterylnych warunków, dobranie składu pożywki to proces długotrwały i
kosztowny. Może to trwać nawet do 12 miesięcy lub dłużej, wszystko zależy od
Rośliny, jej oporności,etc. Trzeba liczyć jakieś 3000 zł. A nie zawsze daje
to gwarancję powodzenia. "

[mwojt]

Też pomyślałem o rozmnożeniu in-vitro, nie myślałem że to aż takie drogie, pewnie trochę zawyżyli cenę bo zamówienie indywidualne, może dało by się znaleźć taniej.

[Lex]

To nie jest drogo. Sprawdź ile kosztują odczynniki.

Pozdrawiam serdecznie

[mirzan]

Za stówkę kupisz odczynników na całe wiadro preparatu.

[groby]

Ktoś z Was próbował tej metody i z jakimi efektami końcowymi